EPA & DHA (omega 3) - poprawia wrażliwośc insulinową

z niczym nie nalzey przesadzac - tak samo epa/dha -> znaczny wzrost 03:06 moze powodowac skutki uboczne (m .in. powolne krzepniecie krwi,czy obnizenie odpornosci)

powinno dazyc sie do spozywania wszystkich rodzajow tluszczy w proporcjacj 1:1
tj nasycone:jednonienasycone:wnnkt
1:1:1
gdzie wnkt o6:03 ->1:1 (im blizej tym lepiej)

ba
uwaza sie ze spozywa sie w przewadze 06 - srednio ~10:1 (o6:o3)

USA to USA - niektorzy stosuja o3 w dawce 45sztuk (przy stezeniu 30% daje 15g epa/dha)
to jest znacznie wygorowana ilosc

optymalnym wyjsciem ktorym przynosic moze dobre rezultaty jest dostarczanie 1-2% dziennego zapotzrebowania wlasnie z epa/dha!
(przy bilansie 3000 -> 3,3g vs. 6,6)

powinno dazyc sie do spozywania wszystkich rodzajow tluszczy w proporcjacj 1:1
tj nasycone:jednonienasycone:wnnkt 1:1:1 - nie widzę wystarczających podstaw by podzielać taką tezę, a dostrzegam wyraźne jej ograniczenia. Podobnie też trudno mi sobie wyobrazić w naszych realiach praktyczną emenację diety która spełniałaby warunek dla relacji o3 do o6 1:1. Tak więc dystansuję się do tak skonstruowanych zaleceń.

Jesli chodzi o relację o3 do o6 w tzw diecie zachodniej wunosi 15: - 16,7:1więc jest znacznie gorsza. 10:1 byłoby juz trendem optymistycznym.

Ile się wyciągnie z diety to zależy od diety a dzisiaj zwykły konsument nie wybiera produktów droższych, wzbogacanych kwasami omega3 czy nie sięga po produkty mniej przetworzone, rzadko kto pije tran a ilość spożywanych tłuszczy ogółem w diecie jest bardzo niska. A w diecie chodzi głównie o ilość EPA+DHA, stosunek o3;o6 jest bardzo niestety rónież często niekorzystny na rzecz o3, gdyż oba kwasy są metabolizowane przez ten sam jeden enzym, więc zbyt duża ilość o6 blokuje o3 doprowadzając do niedoborów.

Nie no, oczywiscie znam te założenia zastanawialem się tylko czy jest jakikolwiek sens i czy nie grozi w żaden sposób tak duża dawka epa/dha. W praktyce i tak bym tego nie wypróbował, bo nie lubie wdupcać tylu piguł no i zbankrutował bym. Chyba, że lniany.

Nic, chłopaki, ja spadam sie troche pouczyc, bo jutro egzamin z chemii zywienia

Dzieki za dyskusje.

/pozdr

Skalar - no nie wiem czy ilość tłuszczy w diecie jest ogółem niska. Zdecydowana wiekszośc krajów europejskich dostarcza ponad 35% energii z tłuszczy pokarmowych (Hiszpania o ile dobrze pamiętam chyba ponad 40%). W Polsce również spożycie TF sięga ok 35% dziennej dawki kalorii.

Ilość spozywanych EPA i DHA jest trudna do ustalenia, brakuje bowiem badań (obszar europejski), ja spotkałem jedynie z publikacjami dotyczącymi spożycia w Austrii (ok 250mg na dobę w/w) i krajów skandynawskich (tutaj niecały 1g na dobę wg danych norweskich)

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-04 19:31:49

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-04 19:33:04

Chodzi mi o tłuszcze ogółem pochodzenia głównie ciekłego jak oliwa z oliwek, olej lniany, tran.
Dorzucam metabolizm tłuszczy wnkt dla zainteresowanych.




Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2011-02-04 19:42:05

o Gawęcki/Hryniewiecki, swoją drogą muszę sprawić sobie najnowsze wydanie

Nie znam danych oceniajacych spozycie ilości tłuszczy "ciekłych", nie umiem się odnieść, osobiście uważam jednak iż są niektóre z nich jednak nadużywane lub używane niewłściwie, tyczy się to zwłaszcza oleju słonecznikowego, który stosowany jest masowo do... smażenia

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-04 19:48:51

Z doświadczenia piszę tylko
Do niczego się nie odnoszę.

no to w kwestii oliwy z oliwek, oleju lnianego wysokolinolenowego - podzielam. Jesli chodzi już np o inne oleje roślinne (zwłaszcza te będące źródłem o6), jestem innego zdania.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-02-04 19:53:16