Podciąganiew FBW

Witam Forumowiczów.
Właśnie zacząłem nowy trening FBW, który przedstawia się nastęująco:

A
Podciąganie 3s.
MC 3s.
Wykroki 3s.
Wyciskanie hantli na skosie 3s.
Wyciskanie hantli na barki 3s.
Uginanie ze sztanga na biceps 2s.
Pompki tricepsowe 2s.

B
Podciąganie 3s.
Inwerted raws 3s.
Przysiad 3.
Wyciskanie sztangi na płaskiej 3s.
Military press 3s.
Naprzemiennie 2s.
Wyciąg na triceps 2s.

Jako pierwsze wykonuje podciąganie ponieważ zależy mi żeby poprawić swoje wyniki w tej materii. Wykonuje je 3 x max. Wczoraj zrobiłem pierwszy trening i w podciąganiu udało mi się w kolejnych seriach 6 powt, 4powt, 3powt. Pytanie jest następujące: czy jest sens robić to podciąganie (jeżeli jest tak mało powt i raczej nie czuje pleców) czy lepiej zamienić to np. na wyciąg i czekać aż siła "sama przyjdzie"?
Oczywiście jeśli ktoś ma jakieś inne zastrzeżenia to chętnie wysłucham/wyczytam.

Sam na początku nie wierzyłem że po tym planie moj biceps bedzie rósł ale się pozytywnie zaskoczyłem.O sile i pozostałych mięsniach nawet nie wspomnę:D

Rób podciąganie, wynik wcale nie taki zły.

Ale podciąganie i inverted row po co na jedym treningu?

Za długi ten plan jest, skróć do max 3-4 ćwiczeń na zestaw.

No właśnie konsultowałem ten trening już i powiedzieli że ok. Tylko miałem rozkmine czy nie za mało powt. Przy mojej wadze (85 kg) podciąganie to katorga. Invented raws doradzili mi tutaj bo jest dobre to poprawy wyników właśnie w podciąganiu. Zaznaczam że właśnie o to mi chodzi (oprócz masy i siły kurde ;))
A co do długości to może w A odejmę triceps, a w B biceps i będzie ok. Potarkujmy się trochę:)

No właśnie konsultowałem ten trening już i powiedzieli że ok. Tylko miałem rozkmine czy nie za mało powt. Przy mojej wadze (85 kg) podciąganie to katorga.
Czyli taka marna ilość powt jest ok i podciąganie zostawić?

Invented raws doradzili mi tutaj bo jest dobre jako wsparcie do podciągania. Zaznaczam że właśnie o to mi chodzi (oprócz masy i siły kurde ;))

A co do długości to może w A odejmę triceps, a w B biceps i będzie ok. Potargujmy się trochę:)

Tak, już widzę, że QUBELO ci doradzał a to ekspert od podciągania więc ok.

Zrób biceps w A a triceps w B.

Podciąganie ZOSTAW i nie zmieniaj, z czasem wzrośnie liczba podciągnięc.

Ok czyli invented też ok. Dzięki za rady.
Pozdro

na wyciagu będzie Ci znacznie gorzej o postępy w ilosci podciągnięć niż jakbys robił podciąganie

waże prawie tyle co Ty,dokładnie to 86kg i 25 podciągnięć robie,więc nawet przy takiej masie da się

nie wiem jakim chwytem robisz,ale zacznij od podchwytu węższego niż rozstaw barków lub chwytu neutralnego max na szerokość barków. Łatwiej Ci będzie z początku dojść do większej ilości niż przy nachwycie(zwłaszcza szerokim).

A inverted rows doradzałem,świetnie działa na grzbiet "na dobitkę" po podciągnięciach.
Z tego co pamiętam Puma gdy jeszcze tu pisał uważał to ćwiczenie za znacznie efektywniejsze od wiosłowań sztangą.


aaa jeszcze jedno,jak nie czujesz grzbietu przy podciąganiach to źle coś robisz albo za bardzo machasz tułowiem,albo nie opuszczasz się do końca być może jeszcze jakiś inny błąd.(ciężko powiedziec bez opisu,lub video)

Podciąganie robię nachwytem, trochę szerzej niż barki więc to zmienię.

Technika na bank jest ok, broda nad drążek, kontrolowane opuszczanie i do pełnego zwisu, bez żadnego machania tułowiem ani bujania na drążku. Myślę że to przez małą liczbę powt. Przy kolejnych seriach czuję że mam coraz mniej siły (jakbym ważył dwa razy więcej), ale żeby jakaś pompa to nie za bardzo, a o pieczeniu nie ma mowy.

A apropos inverdet raws, jak z powt. (bo o obciążeniu raczej nie ma mowy) robić max??

na max
obciążenie na upartego też się da gdzieś kiedyś widziałem na youtubie

a co do samego podciągania,jak długie przerwy robisz między seriami?

a no właśnie, robię minute z hakiem i to może być to

rób tyle co w innych ćwiczeniach