Wiem, spoko, ja nie mam pretensji ;) Tylko te sportowe ju-jitsu juz takie dziwne jest i tyle, tam jest na prawde duzo sytuacji, kiedy sa niesprawiedliwe oceny - mimo ze jest w sumie po 3 sedziow na macie. czasem dostaniesz dyskwalifikacje za zbyt mocne uderzenie, czasem ippon, sporo zalezy od reakcji przeciwnika (czasem udawanej), widzialem czasem calkiem mocne uderzenie z nogi w twarz albo z piesci w ciezszych wagach i nie bylo problemu, to zalezy. na pewno nie mozesz kopac ponizej pasa i nie mozesz kopac ani uderzac po uchwycie. sam nigdy nie bralem udzialu w tych walkach, nie ma licencji, kopac nie umiem, ale wiem ze sie chlopaki czesto wkurzaja na te zasady (chlopcy od nas), czasem nawet specjalnie ktos innemu przywali nie baczac na dyskwalifikacje. na pewno takie podejscie nie jest w porzadku, ale ich rozumiem. sam jednak lubie popatrzec na te sportowe walki w wykonaniu kadry Polskim jest to naprawde efektowne, szybkie, po prostu kwintesencja sztuki walki - kopniecia, uderzenia, rzuty, dzwignie itd.
Bywa roznie, rzecz gustu, taka jest idea tego sportu. W
bjj nie mozna uderzac podczas zawodow sportowych i nikt nie kwestionuje jego skutecznosci. takie sa zasady.
W grudniu przed full contactem urganizowalismy zawody sportowego jj juniorow, nasz Piotrek wygral w swojej kategorii ku uciesze wszystkich, chociaz jest zwolennikiem mocnych uderzen (oj jest;), a pieknie mu poszlo, zaklal balache jedna po drugiej, publicznosc szalala, naprawde, wiec mimo ograniczen wygral. Ale w seniorach, moim zdaniem, zawsze mistrzami beda Ci ktorzy cwicza pod te zasady, znaja kruczki, wydaja okrzyki, markuja ciosy. Natomiast inni, czy chlopcy od nas, czy Ci z bjj, czy obojetne skad, czasem wygraja, ale mistrzami Europy nie beda, po prostu tego nie cwicza.
Muka