szlo bez wiekszych stekniec choc z trudem, z powodu braku stojakow musze sam na siebie zarzucac a to sprawia problem..
hack-przysiady 10/47kg 10/53kg 10/59kg 10/65kg
otarlem raz niezle lewa lydke...poza tym uchwyt nie mial sily..
wyprosty nog siedzac 15/25kg 12/30kg 10/35kg 8/40kg
przyjemnie ale mozna bez problemu
uginanie nog lezac 20/20kg 15/25kg 12/30kg 10/35kg
mozna znow pokombinowac wiecej...
wyciskanie hantli stojac (20/6kg 15/6kg) 12/12kg 10/16kg 8/20kg
ciezko ale duzo latwiej niz tydzien temu
*unoszenie hantli na boki(rece proste) 4s po 12powt/8kg
palenie !! ale na prawde latwiej ;p
podnoszenie hantli siedzac z klatka na kolanach 10/12kg 10/14kg 10/16kg 10/18kg
wzialem to cwiczenie z czasopisma FA...no bardziej wioslo mi to przypomina, ale barki tez ladnie odczuwam
szrugsy hantlami 3s 15powt/36kg
przerwy 30s..i tu rozpoczal sie moj dramat..ostatnia seria ostatnie powt...zrobione, puszczam hantle...i pach...prosto w duzy palec u nogi...chodze o kuli...
(ciezar zawsze jednego hantla)
przerwy miedzy seriamii to 2-2,5min na cwiczeniach
30min przed treningiem(jak zawsze) 15g nitro2, bezposrednio po 50g carbo + 1tabs magnezu.
chyba koniec... sam nie wiem..nie moge chodzic, chce cwiczyc, ale poprawnie cwiczen niewykonam bo nie moge stac.. bol ja 1:2 ... nie wiem czy przerwac cykl czy co...nic nie wiem...
Zmieniony przez - japko7146 w dniu 2010-12-24 16:12:46