"Couture Coleman, Vitor Belfort"
Akurat wiekszosc swoich walk stoczyli na normalnych, zdrowych zasadach.
Porownujesz Severna, ktory ma stoczonych ponad 100 walk do Belforta, ktory nawet do 30 nie dociagnal? Troche powagi.
"Czyli te gale, które były kiedyś mają wartość starcia meneli?"
Dla mnie to jest oczywiste. Pierwsza
walka MMA miala miejsce wedlug mnie na ufc 4, gdy ten gosc co wygral ufc 3 walczyl z jakims czarnym. W koncu widzialem jakis porzadny rzut, kontrole na glebie i plan na walke, a nie pusta na******lanke czy kulanke na glebie mistrza bjj z kompletnymi amatorami.
"Ludzie oglądali. Przychodzili tłumem na gale UFC"
W jakich tv byly transmisje? Bylo cos takiego jak PPV? Od kiedy UFC zaczelo zarabiac na powaznie na swoich galach, bo istnieje juz 16, a z tego co mi wiadomo bylo ciezko z zyskami i dopiero od jakichs 5 lat machina ruszyla pelna para.
"Przychodzili tłumem na gale UFC z napisami keep it legall czy jakoś tak"
Puar jakbys dostal bilet to i obecnie z takim transparentem bys sie tam pojawil, to nie jest wyznacznik.
"Przecież było to znane, inaczej nie byłoby żadnych gal dzisiaj, a są. GSP w tą noc mógłby nie walczyć, gdyby nie Royce."
Wlasnie widze. Ogladalnosc obecnie sporo wieksza, 2 mln sprzedanych ppv, zarobki 400tys $ dla najlepszych, szacunek i popularnosc na calym rozwinietym kulturowo swiecie. A wtedy? Royce'a znali i szanowali spece od sztuk walk, zarobil za cala gale 50tys $, walczyl z amatorami, ktorym specjalnie przeciagal dzwignie. Gosc bez wyobrazni. Na szczescie Sakuraba i Yoshida sprowadzili go na ziemie.
"Nie mam zamiaru się nad tym zastanawiać, ale jeśli coś jest skuteczne to jest dobre. Jeśli nasranie i obrzucenie gównem oponenta spowodowałoby, że byłby znokautowany, to czemu by tego nie zrobić? Niezależnie od wyrafinowania techniki i kij wie czego jeszcze.
Uf..."
Ok, tutaj koncze polemike.