Rozwala mnie pisanie, że już uderzenia z bańki są "burackie". A pogranie czyjąś głową w piłkę to niby jakie jest?
(Przy okazji - łokcie TEŻ nieźle rozcinają). Pewnie, gdyby nie Pride, to nie bylibyście za legalizacją stompów i soccer kicków, nie?
Mógłbym się założyć, że gdyby w Pride dozwolone były brudne sztuczki lub chociaż niektóre z nich to bylibyście za ich legalizacją.
Lucyfer, jeśli wolisz dostać kopa w łeb niż być ugryzionym albo uszczypniętym czy pociągniętym za włosy, to -
Idąc dalej - nie chcesz być gryziony to nie daj się ugryźć albo wal w odpowiednim momencie w ryj.
Przykład przerwy Lesnara nawet przy takich zasadach chybiony, bo w czasach NHB jakoś walczyli po kilka walk na jednej gali i rzadko kto doznawał kontuzji.
Dymek - właśnie - przecież chodzi o to, żeby sprawdzić kto jest lepszy. Dlatego soccery i inne powinny być. Może niedługo zakażemy ściągać obiema rękami głowy na kolanko, bo to przecież w chvj brutalne? No a podnoszenie z parteru czy rozdzielanie z klinczu jest mega żałosne.
Jeszcze jedno - tamte, dość dawne pojedynki miały ogromną wartość dla sztuk walki.
Na przykładzie UFC - pisałem już o tym wiele razy... - Jak to powiedzieli komentatorzy i
Rorion Gracie - UFC powstało po to, aby sprawdzić, kto byłby zwycięzcą pojedynku, gdyby spotkali się i walczyli, dla przykładu - Tyson z Brucem Lee czy ktoś inny z kimś innym. Rozumiecie tą jakże skomplikowaną aluzję, co do starcia dwóch osobników walczących tak jak chcą? Chodziło o sprawdzenie technik działających w realnym starciu.
Każdy miał walczyć tak jak uznał za słuszne. I mnie takie coś najbardziej odpowiada. Bo wprowadzając ograniczenia, automatycznie tłamsimy skuteczność niektórych stylów i rozwiązań.