A jakie grzechy ty popełniasz??

ja akurat lubie chipsy + orzeszki Nic Nacki

Ja lubie sobie zjesc od czasu do czasu kebaba lub pizze przecież w koncu nie jestesmy zawodowcami i nie musimy sobie wszystkiego odmawiac.

A ja na poczatku roku dalem sobie takie postanowienie ze koniec z niezdrowymi rzeczami. Tzn slodycze, napoje gazowane, soki etc. I jakos sie tak trzymam jak narazie No ale nie odmowie sobie schabowego na obiad i ziemniakow ^^

to niedlugo mozna nowe postanowienia noworoczne robic:)

Dokładnie , trzeba będzie listę zrobić

ja nie robię bo i tak pewnie nie dotrzymam :D

czasem zdazy mi sie piwo obciagnac ale to w sumie nie jest moj glowny grzech bo od biedy mozna sobie to wliczyc do bilansu kalorycznego, wiekszym moim grzechem jest natomiast ze przynajmniej kilka razy w tyg zdaza mi sie nie zjesc tych 5 - 6posilkow tylko 3 - 4 co jak wiadomo nie jest zbyt dobre. oprocz tego zdaza mi sie czasem zapomniec do sniadania lyknac witaminki (ale jak sobie przypomne to lykam bez wzgledu na pore) i czasem zapomne do posilku wziac omege (ale to rownierz nadrabiam przy kolejnym posilku), czasem grzesze tez w myslach....

ps: fajny temat :)

W sumie ja tez swiety nie jestem Narazie nie mam jakiejs super diety ale to przez szkole, po prostu nie da rady...a moze to przez lenistwo, no ale obiecalem sobie ze jak skoncze szkole, i bede zarabiac na siebie to wezne sie za porzadna diete

Święty to nikt nie jest

hehe czyli widze, ze nie jestem jedynym grzesznikiem :) ale tak jak napisal MARCIN56 zawodowcami nie jestesmy.... tylko panowie nie przesadzamy :D