Capoeira - temat do wymiany doświadczeń

Co do grupy- we Wrocku nie ma co prawda sekcji mojej grupy, aczkolwiek z czystym sumieniem polecam grupę Camangula- wysoki poziom, profesjonalne podejście do tematu. No i grupa obecna w Polsce od początku capo( wcześniej, jako Artes des Gerais).

Akrobatyka? Nie wiem, jak to w GCC wygląda, ale w mojej grupie jest w rozkładzie treningów trening akrobatyczny, aczkolwiek o ile słyszę i czytam wiadomości o Camangula, o poziom akrobatyki martwić się nie musisz.

Zależy co masz na myśli, pisząc angażująca- innym capoeira odpowiada, natomiast jeszcze drudzy nie odczuwają "chemii" z tą sztuką. Na pewno sama obecność i udział w treningach nie jest maksimum, jakie możesz sobie zaoferować- w domu ćwiczysz naciąg, który jest w capoeira niezbędny. Jeśli dysponujesz czasem i warunkami, zwłaszcza latem- chodzisz "poskakać" na trawę do parku itd. W moim wypadku będąc w domu pogłębiam również wiedzę o capoeira- zagraniczne serwisy, książki, artykuły, filmy na youtube, czy nawet nauka języka portugalskiego.

Pojedynczy trening trwa zazwyczaj około półtorej godziny, a podział treningu można przedstawić mniej więcej tak:
-Rozgrzewka
-Naciąg
-Część techniczna- czyli ruchy, sekwencje, trening akrobatyczny.

Specjalnie nie wymieniam tutaj roda, jako części treningu, bo są grupy, gdzie roda ma miejsce w wybrany dzień, a są grupy, gdzie ta część zajęć odbywa się niemalże za każdym razem.

Co do samej roda [fon.- hoda, z port. koło, krąg] to główny aspekt capoeira- capoeiristas tworzą zamknięty krąg, w środku którego dwóch graczy( capoeira się gra, a już na pewno nie tańczy) prowadzi grę. Nie będe opisywać dokładnie, na czym ta gra polega, bo za dużo aspektów pobocznych.

Śpiewanie łączy się bezpośrednio z roda, w momencie gdy capoeiristas grają w środku, bateria, czyli instrumenty i osoby na nich grające, intonują szeregi piosenek, których refren wykonują pozostali członkowie grupy, stojący w kręgu, a nie będący akurat w środku koła. Tematyka pieśni jest zróżnicowana, metrum piosenek też, w zależności od tempa gry.a raczej- tempo gry jest zależne od tempa piosenek, które nadaje bateria.

Ze śpiewaniem to jest tak, że na początku będziesz jedynie klaskać( palma), bo nie będziesz znać słów piosenek, których moim zdaniem ciężej się nauczyć, jeśli nie znamy języka, w którym śpiewamy( wtedy uczymy się głównie na pamięć wymowy)z czasem zaczniesz zapamiętywać poszczególne zwrotki i wersy. Póki co tyle, to oczywiście ogólnie, bo to temat na dłuższy wywód.

Wracając jeszcze do apelido. Kiedyś w Camangula (dawniej Artes des Gerais) było właśnie tak jak caluniador pisze że Mestre albo inny brazol nadawał apelido takie że popatrzył na ciebie i to co mu przypominałeś takie dostawałeś, u nas w grupie koleś dostał Bolo (to znaczy torcik). Dlatego na dzień dzisiejszy w Camngula apelido nadje twój trener żeby nie było właśnie że ktoś dostanie apelido np.por.

Kolego Kiriaki - moja grupa jest we Wrocławiu i z tego co wyczytałem na naszym forum to planowane są tam dodatkowo lekcje z profesjonalnym akrobatą specjalnie dla naszej grupy. Na razie jeszcze w fazie dogadywania. No i oczywiście wypada mi polecić swoją grupę - zapraszam serdecznie do Grupo Capoeira Esporão Polônia. Informacje dot. treningów i kontaktu znajdziesz na stronie [http://www.capoeira-esporao.com.pl/] warto też wejść na forum grupowe, na stronie masz link do niego.

Chyba nie do końca się zrozumieliśmy - nie ma tak, że Brazol powie o kimś ziemniak i jest ziemniakiem. Apelido wiąże się z jakąś cechą charakterystyczną, to chyba w definicji jest. Np. jeden u nas ma (po portugalsku) "Podobny" bo jego styl gry w roda jest podobny do gry Marinalda. Może to tez być cechą charakterystyczną wyglądu, więc jak ktoś ma mordę jak ziemniak to czemu nie miałby być Ziemniakiem? To tak jak ktoś ma ksywę Łysy albo Siwy, albo jak u Ciebie, Loro(jeśli dobrze Twoją wypowiedź zrozumiałem).

Loro, pytałeś jak nam idzie z instrumentami - ogarniam jako tako podstawę grania na pandeiro, tylko na tyle, żeby czasem w bateria wejść. Atabaque podstawowo to niewiele się różni od pandeiro, więc też mogę trochę zgrać, ale nie ma dużego zapotrzebowania, bo to cholernie drogi instrument==>mamy ich mało(u mnie w mieście na treningach jest jeden raz na kilka treningów, jak znajomy kolega z innego miasta przyjeżdża)==>nie ma dużego zapotrzebowania na grających. W końcu się dowiedziałem jak grać na berimbau(wcześniej nie bardzo miałem kiedy, chociaż to też za mało inicjatywy z mojej strony), teraz muszę trenować, bo nie jest to łatwy instrument. Myślę nad zrobieniem sobie leszczynbaua(znaczy berimbau z leszczyny) do nauki gry, ale dzisiaj się dowiedziałem, że koleżanka ma w domu berimbau, może uda mi się go od niej pożyczyć. Byłoby świetnie.

Kapułejra to ten taniec nazywany przez onych tencerzy sztuka walki tak ?

Dzięki za rozjaśnienie tematu.
Poczytałem strony podanych przez Was grup i ze zdziwieniem stwierdziłem, że Grupo Capoeira Esporão Polônia ma treningi 10 min marszu od mojego mieszkania :)
Zauważyłem też, że w harmonogramie treningów w.w. grupy są wyszczególnione Roda w niedzielę - takie dodatkowe czy na treningach się nie odbywają?

Szkoda, że do wejścia na forum konieczne jest założenie konta, a do założenia konta potrzebna jest akceptacja administratora. Mam nadzieję, że admin tylko czeka na zgłoszenia ;)

Co do tych dodatkowych zajęć z akrobatyki, jeśli zajęcia nie będą wymagały silnych rąk (drążek itp.) to nawet byłbym na tak (nie jestem stanąć "siłowo" na rękach - z ugiętymi rękami ściślej mówiąc).

Chyba przyjdę obejrzeć jeden trening (jeśli można).

@ Manieqq- jak ja "lubię" opiniotwórcze głosy postulujące, że capoeira to taniec. osobiście skłaniam się ku opinii, że to sztuka walki, ale z dużym naciskiem na słowo SZTUKA. Nie wiem, czy "kapułejra" tak napisana przez Ciebie to wyraz ironii, sarkazmu, czy niewiedzy odnośnie prawdziwej pisowni;)
Uważam też, że niezależnie od dyscypliny uprawianej przez każdego z nas, innym sportom należy się szacunek jako taki. Przynajmniej tak mnie uczono i tego się trzymam.
Mam nadzieję, że miałeś jakiekolwiek bliższe doświadczenie z capoeira, aniżeli tylko filmy na youtube, czy opinie znajomych, którzy zajmowali się tym przez krótki odstęp czasu, bo szyderstwo poparte jedynie brakiem wiedzy, moim zdaniem nie świadczy zbyt dobrze o rozmówcy:)

No i tak pragnę zauważyć, o ile potrafisz czytać ze zrozumieniem, iż temat jasno mówi, czemu służy. Więc w przypadku twojej niewiedzy odnośnie capoeira, a co za tym idzie BRAKU DOŚWIADCZEŃ zakładam, że twoje perły przemyśleń niewiele wniosą do dyskusji. Czasem bardziej lub mniej udanych, ale to inna kwestia.

Kiriaki, dawaj na trening jak najszybciej ;) dopiero początek sezonu, więc nie powinieneś mieć wiele do nadrobienia, chociaż część ruchów będziesz musiał podpatrzeć u kumpli, bo nie wszystko będzie od nowa wprowadzane. Zawsze też możesz spytać trenera, gdy będziesz miał jakieś wątpliwości.
I nie ma co patrzeć, od razu bierz ze sobą ciuchy i sprawdź, czy taka forma treningu Ci pasuje ;)

Zmieniony przez - mat3e w dniu 2010-12-02 12:02:47

No to zapraszam. Roda niedzielna jest dodatkowa,wtedy jest tylko jogo i nauka piosenek. Chyba najlepszy sposób, żeby się szybciej rozwijać. Tak, oczywiście możesz przyjść popatrzeć, pierwszy Twój aktywny trening rzecz jasna za darmo. Od poniedziałku jest w Polsce Mestre Marinaldo, kto wie, może załapiesz się na trening z nim? Myślę że szybko dostaniesz aktywację na forum.

Kiriaki, byłeś u nas? Trenujesz?

A oto, co wrzucił nasze forum kolega z grupy:



Fajne, nie?

Druga walka, koleś w długich włosach, chyba pomylił miejsce, czas i to co trenuje. Jest w ogóle nie rozciągnięty, z trudnością kopie na wysokość biodra