SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

(L)loferne / redukcja - ja Wa... sobie jeszcze pokażę

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 13984

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Witam postraszycielkę tutejszych Pań

Sobota, 30.10.2010, Dzień 6.

Dieta
1. 9:30 4 jajka, owsiane (35g), masło+oliwa (2+2g), marchewka
479 kcal . B:29,8g . T:27,7g . W:31,5g
2. 13:00 ryż brązowy (50g) + krewetki (130g) + oliwa + pekińska + marchewka
378 kcal . B:28,4g . T:11,2g . W:47,5g
3. 16:00 nitroprogen 20g + mały banan
169 kcal . B:16,3g . T:1,3g . W:24,8g
4. 18:30 makaron razowy (50g) + schab pieczony (130g) + pieczarki + jogurt nat. (50g) + oliwa
536 kcal . B:36g . T:25,7g . W:42,3g
***
30 min biegania (oj też niemoc w nogach, dobrze, że z czasem się rozkręciło)
***
5. 20:30 twaróg (100g) + jogurt nat. (50g)
167 kcal . B:21,1g . T:6,2g . W:5,9g

Razem: 1729 kcal . B:132g . T:72g . W:152g
.............................. 31% ... 37% ... 35%

Zapomniałam dopisać, że w czwartek pokręciłam jakieś 30 min na rowerze.

Niedziela, 31.10.2010, Dzień 7.

Dieta
1. 9:00 3 jajka, płatki gryczane (40g), tłuszcz kokosowy (2g), orzechy włoskie
390 kcal . B:20,8g . T:18,7g . W:34,8g
2. 13:00 kurzy cyc (100g) + pekińska +papryka +cebula + majonez (dostałam sałatkę i skorzystałam, ostatni raz)
433 kcal . B:35,9g . T:30,4g . W:5,2g
3. 17:00 makaron durum (50g) + tilapia (180g) + kapusta biała + marchew + oliwa
503 kcal . B:44,8g . T:14,8g . W:55g
***
basen, może 15 min „efektywnego” pływania, reszta to radosne taplanie się w wodzie; nie dość że w ogóle szłam na dno jak kamień (nie wiem, co mi się popsuło) to jeszcze brak siły w łapkach by to jakoś zrównoważyć, po kilku łykach więc zrezygnowałam
***
4. 20:30 twaróg (100g) + jogurt nat. (50g) + orzechy
206 kcal . B:22g . T:9,8g . W:6,9g

Razem: 1532 kcal . B:124g . T:74g . W:102g + jakieś 100g winogron na raty
.............................. 32% ... 43% ... 27%

Poniedziałek, 01.11.2010, Dzień 8.

Dieta
1. 9:00 3 jajka, płatki gryczane (45g), tłuszcz kokosowy (2g), orzechy włoskie +pomidor, cebula, ogórek kwaszony (całkiem fajny zestaw na weekend)
433 kcal . B:22,8g . T:19,2g . W:43,9g
2. 13:00 razowiec (60g) + schab pieczony (90g) + oliwa +pekińska +cebula +ogórek kwaszony (a to ni przypiął, ni wypiął)
397 kcal . B:24,4g . T:19,3g . W:36,6g
i lody (są w końcowym bilansie) - jakieś 90g, to w ramach sprzątania zamrażalnika, drugie pudełko poszło głęboko na spód
3. 17:30 tortilla czosnkowa (80g) + wołowina mielona (125g) + pekińska+ pomidor+ cebula + jog.nat (90g)
574 kcal . B:36,7g . T:29,9g . W:42,9g
4. 20:30 twaróg (100g) + jogurt nat. (50g) + orzechy
219 kcal . B:22,3g . T:11g . W:7,3g

Razem: 1738 kcal . B:108g . T:85g . W:145g
.............................. 25% ... 44% ... 33%

Bez treningu, bo siłownia zamknięta, tak więc przenoszę się na wt, czw i so.


Mini podsumowanie pierwszego tygodnia: dzisiejsza waga pokazywała 63,4kg (-0,3), ale w piątek tylko 63; tak więc zakładam, że prawda jest gdzieś pośrodku i +- pół kilo poleciało.

Trochę nie wiem, o co chodzi z tym brakiem siły do aero Czy to bardziej kwestia węglowodanów, czy treningu, czy jeszcze czegoś innego; w każdym bądź razie widzę istotne pogorszenie w stosunku do poprzedniego i wcześniejszych tygodni (np. w bieganiu miałam problem z płucami, ew. skurczami, ale nigdy z ociężałością piszczeli ).

Zmieniony przez - loferne w dniu 2010-11-02 10:24:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
ekh, hmm, wciąż bez treningu (niestety, nieplanowane zajęcia popołudniowe o dużym priorytecie), od razu piszę, że nie wiem jak dziś będzie, bo łamie mnie w mięśniach, boli głowa i chyba się nieco przegrzewam.
Ale chociaż miskę wrzucę, by nie narobić zaległości.

Wtorek, 02.112010, Dzień 9.

Dieta
1. 6:00 owsiane (50g), orzechy włoskie, nitroprogen 20g, pół kaki
363 kcal . B:22,4g . T:8g . W:56,3g
kawa z mlekiem skondensowanym
2. 9:00 2/3 z: makaron razowy (50g) + schab pieczony (110g) + pekińska +szparagowa +papryka+ oliwa
317 kcal . B:19,6g . T:14,6g . W:31,7g
3. 13:00 1/3 jw.
163 kcal . B:10,1g . T:7,5g . W:16,3g
4. 16:30 tortilla szpinakowa (80g) + wołowina mielona (125g) + pekińska+ pomidor+ cebula + jog.nat (90g)
580 kcal . B:37g . T:30g . W:44,3g
5. 22:30 twaróg (100g) + jogurt nat. (30g) + pomidor +cebula +ogórek kwasz. + oliwa
233 kcal . B:21,8g . T:11,9g . W:10,7g

Razem: 1656 kcal . B:111g . T:72g . W:159g
.............................. 27% ... 39% ... 38%


Środa, 03.11.2010, Dzień 10.

Dieta
1. 6:00 owsiane (50g), orzechy włoskie, nitroprogen 20g, suszone daktyle i jabłka (25g) kaki, papryka
495 kcal . B:23,9g . T:8,3g . W:91,5g
kawa z mlekiem skondensowanym
2. 9:30 2/3 z: makaron razowy (50g) + schab pieczony (110g) + pekińska +szparagowa +papryka+ oliwa, orzechy wł.
348 kcal . B:20,5g . T:17,1g . W:33,7g
3. 13:30 1/3 jw.
179 kcal . B:10,6g . T:8,8g . W:17,3g
4. 18:30 kasza owsiana (63g) + gulaszowe z indyka (policzyłam jako cyc, bo w sumie to ładne było) (100g) + cukinia +marchew +oliwa +olej z pestek win.
485 kcal . B:27,8g . T:15,9g . W:62,8g

Razem: 1508 kcal . B:83g . T:50g . W:205g
.............................. 22% ... 30% ... 54%

W ramach walki z infekcją chciałam się trochę zdrzemnąć, niestety „trochę” przeciągnęło się do północy, więc znów „normalny” dzień bez kolacji. BTW, tak w zasadzie to mogłabym właśnie tak jadać, obecnie dla mnie o wiele bardziej naturalne jest nie_jedzenie niż jedzenie kolacji. No, ale czego się nie robi dla figury, mogę nawet wciągać te pół twarogu na dobranoc (szczególnie teraz, gdy muszę go jakoś sprzątnąć z lodówki )

właśnie spojrzałam jaki mi stosunek B/T/W wyszedł przez ten brak kolacji, no i owoce na śniadanie (swoją drogą też większe niż dotychczas, bo zamiast 50g musli jest 50g owsianych+ 25g suszu).

Zmieniony przez - loferne w dniu 2010-11-04 23:23:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
a tak poważnie to po...ało mnie. Ale po kolei:

Czwartek, 04.11.2010, Dzień 11.

Dieta
1. 6:00 owsiane (50g), orzechy włoskie, nitroprogen 20g, suszone daktyle (10g)
314 kcal . B:20,7g . T:7,6g . W:41,9g
kawa z mlekiem skondensowanym
2. 9:30 2/3 z: makaron razowy (50g) + schab pieczony (110g) + pekińska +szparagowa +papryka+ oliwa
334 kcal . B:21,3g . T:15,4g . W:33g
3. 13:00 1/3 jw.
172 kcal . B:11g . T:7,9g . W:17g
4. 16:30 kasza owsiana (62g) + gulaszowe z indyka (110g) + kalafior +oliwa
433 kcal . B:31,1g . T:10,9g . W:57,1g
***
TRENING
***
5. 19:30 nitroprogen 20g, banan
196 kcal . B:15,8g . T:1,2g . W:32,1g
6. 22:00 twaróg (200g), pomidor, ogórek kiszony, orzechy laskowe
367 kcal . B:41,9g . T:15,9g . W:14,8g

Razem: 1816 kcal . B:142g . T:59g . W:196g
.............................. 31% ... 29% ... 43%

Trening
1. łydki: wspięcia na palce stojąc ze sztangielką (jednonóż) - 3x14 (10kg)
2. m.czworogłowe ud: prostowanie nóg na maszynie siedząc (palce na zewnątrz)- 3x15 (25kg)
3. m.dwugłowe ud: zginanie nóg na maszynie leżąc - 3x15 (25kg)
4. m.pośladkowe: odwodzenie nogi w tył na dolnym wyciągu - 3x15 (15kg)
5. górny grzbiet: ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem - 2x15 (25kg), 1x14 (30kg)
6. dolny grzbiet: unoszenie tułowia z opadu - 3x15
7. m.naramienne (barki): unoszenie bokiem w górę sztangielek - 2x15 (2,5kg), 1x9 (4kg)
8. klatka: wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej - 3x15 (~4kg)
9. brzuch: spinanie brzucha na maszynie siedząc - 3x15 (30kg, 2x35kg)
10. brzuch: skręty tułowia na twisterze 3x15-20


Masakra, przez cały trening przypominał mi się kalafior, nie wiem co takiego ma głupi w sobie - inne warzywa nie dawały takich efektów. Profilaktycznie muszę pamiętać by jadać tylko w DNT (albo wcześniej).
Nie wiem co mnie pogięło, by zwiększać ciężary, chyba mózg mi zaatakowało, biorąc pod uwagę ogólne osłabienie. Potem przez dobrą chwilę się zastanawiałam co takiego ćwiczyłam, że bolą mnie plecy, zanim przypomniałam sobie, że przecież cały dzień bolały.

Czy organizm może wytwarzać alkohol z normalnej diety? Bo mam jakieś takie dziwne odczucia.

Dobranoc

-----------
Chcę tylko z satysfakcją dodać, że teraz boli mnie również pod łopatkami (m.in.), ale to już z dojrzewających 'zakwasów'.

Zmieniony przez - loferne w dniu 2010-11-05 07:32:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
o boszzz, rzeczywiście byłam osłabiona że takie brednie wypisywałam

Ale do rzeczy:

Piątek, 05.11.2010, Dzień 12.

Dieta
1. 6:00 owsiane (40g), orzechy włoskie, nitroprogen 20g, suszone daktyle (10g), pół kaki
368 kcal . B:21,7g . T:8,5g . W:57,1g
kawa z mlekiem skondensowanym, drugie pół kaki
2. 9:30 2/3 z: ryż brązowy (50g) + krewetki (110g) + pekińska +kalafior + oliwa, orzechy wł.+laskowe
358 kcal . B:21,4g . T:12,2g . W:48,8g
3. 13:00 1/3 jw.
184 kcal . B:11g . T:6,3g . W:25,1g
4. 16:30 kasza owsiana (62g) + kurzy cyc (110g) + oliwa + ogórek +jogurt nat. + 2g cukru
439 kcal . B:31,7g . T:14g . W:46,8g
***
TRENING
***
5. 20:00 twaróg 200g, jogurt nat. (50g), orzechy laskowe i włoskie + będzie jeszcze marchewka zamiast czipsów do wieczornego ‘seansu’
404 kcal . B:42,2g . T:20,8g . W:12g

Razem: 1753 kcal . B:128g . T:62g . W:190g
..................... 29% ... 32% ... 43%

He, he, interwały z przymrużeniem oka, bo w zasadzie to był rajd rowerowy po aptekach w poszukiwaniu witaminy D, tętno oczywiście nieznane, ale wysokie do niemal porzygania. Jak brakowało tchu to zwalniałam do jego odzyskania (wciąż mając na uwadze ograniczanie wentylacji gardła). Najfajniejsze było to, że mój zgubiony gdzieś power wrócił Aż chce się żyć.

A, i przy okazji: zakwasy wyparły przeziębieniowe łamanie w kościach . Niestety gardło dalej boli i płuca też trochę wypluwam.

Tak się zastanawiam, ile musi być przerwy między porannymi aerobami/interwałami a treningiem siłowym, bo tak mi się jutro dzień kreśli...

I jeszcze się pochwalę: kupiłam sobie w Lidlu drążek do opuszczania i piłkę gimnastyczną, ale to już jutro zacznę się bawić nowymi zabawkami.
Pa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Witam
Wypiski konkretne, będzie się działo coś tak czuję...

Co do zwiększania ciężarów - jeśli są technicznie dobrze robione, to jest na plus Do zakwasów się przyzwyczaisz, bo to świadczy o sumiennie zrobionym treningu

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Cześć 4nn, no może kiedyś, bo na razie to jednak się jednak obijam i leczę infekcję.
Co do techniki, to się staram, najwyżej robię mini przerwę między powtórzeniami, no, może to ostatnie powtórzenie kuleje - chyba nie powinnam go wtedy zaliczać? A że zakwasiki są fajnie satysfakcjonujące to wiem

Tak więc kolejny DNT:

Sobota, 06.11.2010, Dzień 13.

Dieta
1. 7:45 nitroprogen 20g, 3/4 kaki
176 kcal . B:16g . T:0,8g . W:30,1g
2. 9:30 3 jajka, płatki gryczane (30g), tłuszcz kokosowy (2g), papryka, śliwki suszone 20g
440 kcal . B:23,5g . T:19,3g . W:46,2g
3. 15:00 kurzy cyc (170g), kasza jęczmienna (50g), oliwa extra, buraczki +cebula +jabłko, oliwa extra
546 kcal . B:46,4g . T:13,9g . W:65,7g
4. 20:30 twaróg (100g) + jogurt nat. (50g), pomidor +cebula +ogóras kiszony
188 kcal . B:22,6g . T:6,5g . W:10,6g
do tego w ciągu dnia: 2 mandarynki oraz jakieś pól litra mleka 2% z czosnkiem i miodem – wliczone do bilansu; dla przypomnienia warzywa też są w bilansie z wyj np. cebuli, czosnku, czyli tam gdzie ilości są symboliczne (10-50g)

Razem: 1742 kcal . B:126g . T:51g . W:210g
.............................. 29% ... 26% ... 48%

Jak widać, rano miałam dobre zamiary, niestety współtowarzysz się trochę ociągał i gdy w końcu przed 9 ruszyliśmy to okazało się, że jednak nie dam rady - no, bo jak jazda powyżej 15km/h chce mnie zabić, to już jest źle Tak więc wróciłam i skonsumowałam normalne, zapełniające brzuch, śniadanie, a zamiast na siłownię wybrałam się do dochtora (stanęło na zestawie standardowym:polopirynka itp +wykrztuśne - poprawę zauważam).

Kurczę, a taka ładna dziś pogoda, słońce świeci i wogle, aż chce się gdzieś d.pę ruszyć. Trudno, piękną niedzielę wykorzystam na mini podsumowanie (przynajmniej zacznę). Idę się przygotować merytorycznie

----
Niedziela, 07.11.2010, Dzień 14.

Dieta
1. 9:30 3 jajka, płatki gryczane (30g), otręby pszenne (15g), tłuszcz kokosowy (2g), papryka, śliwki suszone 20g, orzechy wł. i laskowe
505 kcal . B:27,1g . T:23,3g . W:50,4g
2. 13:00 śledź w pomidorach z puszki (bleee), kromka chleba żytniego, ogórek, orzechy
256 kcal . B:14,5g . T:14g . W:20,2g
3. 17:00 kurzy cyc (170g), ryż brązowy (50g), oliwa extra, buraczki +cebula +jabłko
503 kcal . B:48,2g . T:8,5g . W:62,6g
4. 21:00 twaróg (100g) + mleko 2% (20g), orzechy, marchewka
170 kcal . B:20g . T:7,5g . W:5,2g
+ w bilansie: 2 mandarynki i pól litra mleka 2% z czosnkiem i miodem – mam już dość

Razem: 1843 kcal . B:128g . T:64g . W:200g
.............................. 28% ... 31% ... 43%

Bez komentarza.

Zmieniony przez - loferne w dniu 2010-11-08 08:09:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Poniedziałek, 08.11.2010, Dzień 15.

Dieta
1. 6:00 owsiane (30g), orzechy włoskie, nitroprogen 20g, śliwka suszona(20g)
274 kcal . B:19,7g . T:6,8g . W:37,2g
kawa z mlekiem skondensowanym
2. 9:30 2/3 z: ryż brązowy (50g) + krewetki (140g) +kalafior +szparagowa, orzechy wł.+laskowe
311 kcal . B:25,7g . T:8,8g . W:40,6g
3. 13:00 1/3 jw.
160 kcal . B:13,3g . T:4,6g . W:20,9g
4. 17:00 makaron durum (50g) + tilapia (120g) + szpinak ze śmietaną (sprzątanie lodówki), oliwa
504 kcal . B:35,3g . T:20g . W:46,1g
5. 21:00 twaróg 100g, szpinak ze śmietaną, orzechy laskowe i włoskie, domowa ryba w pomidorach 80g
321 kcal . B:35,5g . T:16,6g . W:7,1g

Razem: 1571 kcal . B:130g . T:57g . W:152g
.............................. 33% ... 33% ... 39%

Wtorek, 09.11.2010, Dzień 16.

Dieta
1. 9:00 3 jajka, płatki gryczane (30g), otręby pszenne, papryka, śliwki suszone 20g
490 kcal . B:26g . T:23g . W:48,1g
2. 12:30 2 jajka, płatki owsiane (15g), otręby pszenne, papryka, rukola, orzechy
280 kcal . B:19g . T:16,9g . W:14,1g
3. 16:30 kurzy cyc (100g), ryż brązowy (50g), pomidor, rukola, oliwa extra
345 kcal . B:27,7g . T:8,7g . W:44,4g
4. 20:00 twaróg (150g) + mleko (20g), cynamon, marchewka
264 kcal . B:30,4g . T:10,1g . W:15,7g
+ mandarynka i pól litra mleka 2% z czosnkiem i miodem – wliczone do bilansu

Razem: 1762 kcal . B:121g . T:69g . W:177g
.............................. 27% ... 35% ... 40%

W poniedziałek byłam na basenie, było fajnie, nawet się zmachałam, tylko pod sam koniec coś sobie k.. naciągnęłam(?) i teraz boli między kręgosłupem a łopatką. Tak więc rozciągam się i liczę, że wkrótce przejdzie. Przeszło! Aż się nie spodziewałam, że tak szybko.

I podsumowanie pierwszych dwóch tygodni:
Średnia kaloryczność michy:
t.1 kcal:1647; BTW: 120/ 67 /156
t.2 kcal:1722; BTW: 118/ 63 /186 wzrost ww przez nadmiar owoców 1 dnia i mleko z miodem w weekend
Efekty:



Powoli więc dreptam w dół, ale nie ekscytuję się nadmiernie tymi cyferkami, bo takie różnice to równie dobrze mogą wynikać z: a) błędu pomiaru; b) zmiany objętości jelit.
Wizualnie różnica jest - największa w łydkach! Tak więc organizm znalazł sobie punkt wyjścia nieco inny niż przypuszczałam , ale jako że łydki też trochę obrosły (1,5-2cm przez 2 lata), to nie wybrzydzam, niech lecą.

Chciałam porównać zdjęcia, ale rzeczywiście tamto nie działa (mi wtedy działało, więc myślałam... z resztą nieważne), poza tym różnicy nie widać. W takim razie zapodam new beginning foto:



I jako nowy punkt wyjścia fałdki (wg http://www.topendsports.com/testing/skinfold-sites.htm, aczkolwiek błędy pomiaru jak najbardziej możliwe):
triceps - 26
biceps - 8
łopatka -22
Iliac - 38
supraspinale - 20
brzuch - 26
udo - 26
łydka - 13.
------------------

Środa, 10.11.2010, Dzień 17.

Dieta
1. 9:00 3 jajka, płatki gryczane (30g), otręby pszenne, ogórek, orzechy, śliwki suszone 20g
488 kcal . B:25,2g . T:22,6g . W:48,2g
2. 13:00 2 jajka, płatki gryczane (35g), ogórek, orzechy
354 kcal . B:19,3g . T:16,5g . W:32,5g
***
TRENING
***
3. 17:00 indyczy cyc (120g), ryż paraboliczny (50g), pomidor+ rukola +oliwa extra,
413 kcal . B:27,8g . T:14,6g . W:44,1g
4. 20:00 twaróg (150g) + mleko (20g), cynamon, pomidor
249 kcal . B:30,1g . T:10g . W:9,8g
+ mandarynka i ćwierć litra mleka 2% z czosnkiem i miodem – wliczone do bilansu

Razem: 1708 kcal . B:111g . T:69g . W:166g
.............................. 26% ... 36% ... 39%

Trening
1. łydki: wspięcia na palce stojąc ze sztangielką (jednonóż) - 3x15 (10kg) pow. 10 powt. to już śmiesznie na raty
2. m.czworogłowe ud: prostowanie nóg na maszynie siedząc (palce na zewnątrz)- 3x15 (25kg)
3. m.dwugłowe ud: zginanie nóg na maszynie leżąc – 15/14/12 (25kg) łydki mnie bolały
4. m.pośladkowe: odwodzenie nogi w tył na dolnym wyciągu - 2x15 (15kg) 1x12 (20kg)
5. górny grzbiet: ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem - 1x15 (25kg), 12+15 (30kg)
6. dolny grzbiet: unoszenie tułowia z opadu - 3x15
7. m.naramienne (barki): unoszenie bokiem w górę sztangielek – 1x15 (2,5kg), 1x5 (4kg), 1x15 (2,5kg) pomachałam, bo brak siły w przedramionach, poza tym za dużo przestawiania ze sztangielkami
8. klatka: wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej - 3x15 (~5,25kg) pod koniec z przerwami
9. brzuch: spinanie brzucha na maszynie siedząc - 3x15 (30kg, 2x35kg) niby mogę więcej, ale boję się, że nie wyizoluję brzucha i za bardzo z krzyża pociągnę
10. brzuch: skręty tułowia na twisterze 3x15-20

Było nieciekawie bo brak siły i bolała mnie głowa, która przestała po treningu. Nie rozumiem.

Zmieniony przez - loferne w dniu 2010-11-10 20:17:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
dotlenilas sie, czasami glowa boli z napiecia a cwiczac sie rozluzniasz i przestaje
Hej co ty masz z biodrem? Masz krzywy kregoslup? czy dluzsa noge?
Fanie pomiary faldek duzo mowia

No niee.. 2cm to z bledu pomiaru raczej nie wynikaja, nawazniejsze ze idzie w dol, znaczy kierunek sluszny

Wiesz postaraj sie podniesc ilosc bialka zmniejszajac jednoczesnie ilosc weglowodanow tak by trzymac je na poziomie 150g
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 255 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 4545
Witaj. Widzę solidne wypiski https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/31.gif[/img] Też dopiero zaczynam 'dziennikarstwo' na sfd i tak wyczytałam u Ciebie, że 1 kg warzyw każą Ci jeść O matko, ja jem póki co daleko mniej. Zmieniło się coś u Ciebie pod tym względem? Bo jeśli nie, to chyba muszę Ci podać rękę, bo też będę miała problemy, żeby tyle zmieścić w siebie No a tak w ogóle, to powodzenia życzę Też dopiero zaczynam 'dziennikarstwo' na sfd i tak wyczytałam u Ciebie, że 1 kg warzyw każą Ci jeść O matko, ja jem póki co daleko mniej. Zmieniło się coś u Ciebie pod tym względem? Bo jeśli nie, to chyba muszę Ci podać rękę, bo też będę miała problemy, żeby tyle zmieścić w siebie No a tak w ogóle, to powodzenia życzę Też dopiero zaczynam 'dziennikarstwo' na sfd i tak wyczytałam u Ciebie, że 1 kg warzyw każą Ci jeść O matko, ja jem póki co daleko mniej. Zmieniło się coś u Ciebie pod tym względem? Bo jeśli nie, to chyba muszę Ci podać rękę, bo też będę miała problemy, żeby tyle zmieścić w siebie No a tak w ogóle, to powodzenia życzę [img]../../buziaki/3.gif" alt="" />
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 863 Wiek 46 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 42841
Obli, znaczy się ww 150g? czy białko? bo nie jestem pewna
lewa noga dłuższa + kręgosłup pewnie swoją drogą; może wkrótce się coś więcej dowiem

A ta głowa to tylko na treningu bolała, ale może masz rację, bo trochę cykałam się o plecy.

Ag4ThA - dzięki. Widziałam, że też zaczynasz się spowiadać - tak więc również wytrwałości i spadających cyferek.
Z warzywami to całego kg nie wrąbię, chyba, że odstawię ziarna to wtedy będzie miejsce. Z tymi ilościami co wtedy pisałam to chyba jednak przesadziłam w drugą stronę. Zaczęłam wszystko ważyć i wychodzi 0,5-0,7kg, fakt, że staram się bardziej o nich pamiętać. Najgorzej wychodzi pod tym względem pierwsze śniadanie i kolacja - po prostu nie mam już pomysłu na te zimowe warzywa (blee, czemu nie zaczęłam latem , taki wybór, że aż same by na talerz wchodziły). Zastanawiam się, czy kiełki mają tak samo skoncentrowaną zdolność zasadotwórczą, jak zawartość witamin i minerałów, bo to by częściowo rozwiązało problem, tym bardziej że i tak muszę je w końcu zjeść (kombinuję, wiem ).

i jeszcze dodam do wczorajszej michy napój alkoholowy mieszany nie wiem z czego, ale był dobry -150kcal?
A jutro wyjeżdżam na długi weekend do ludzi, więc też nie wiem jak to z miską będzie.


Zmieniony przez - loferne w dniu 2010-11-11 10:49:47
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

trening dla początkującego (po kontuzji łokcia!)

Następny temat

cwiczenia nie obciazajace kręgoslupa

WHEY premium