Bardzo dziękuję za nagrodę
Przesyłka dotarła wczoraj ( tutaj pochwała za niewiarygodnie szybkie dostarczenie i solidne opakowanie).
Oto zestaw , który wybrałam :
O tabletkach nie bardzo można się wypowiedzieć, ewentualnie po dłuższym stosowaniu. W każdym razie na pewno przydadzą się w najbliższym czasie, w okresie gdy wszyscy wokół kichają.
Batonik też na razie nie został zjedzony (czeka na specjalną okazję
), ale nie będę go jadła po raz pierwszy, więc wiem, że smakuje dobrze. Nie tylko waniliowy, ale wszystkie smaki równie dobrze mi podchodzą.
No i wreszcie białko. Pro long jest nowością, której nie miałam okazji wcześniej próbować. Przy pierwszej porcji postanowiłam ją przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu, czyli 40g proszku ze 170ml wody.
Białko z tą ilością wody nie ma konsystencji budyniu, ale też nie jest wodniste. Porównałabym to do konsystencji rozpuszczonych lodów. Jest puszyste, kremowe. Bardzo dobrze się rozpuszcza, nie ma grudek. Zawsze mogłoby być jeszcze gęstsze, ale już nawet ta konsystencja mnie zadowala. Można jednak dodać trochę mniej wody i wyjdzie fajny budyń
Ogólnie lubię gęste białka.
Zarówno w smaku,jak i konsystencji białko to bardzo przypomina mi waniliowe
Prolongatum (zamawiając je, nawet na to liczyłam ) , które było zresztą moim pierwszym białkiem i miło je wspominam. Pro long jest słodkie, ale nie mdłe. Odpowiada mi taka wanilia.
Smak, zapach, rozpuszczalność- wszystko oceniam bardzo dobrze. Plusem jest także to, że syci. Minusy? Myślę, że cena.
Ogólna ocena 9/10.
Produkt udany. Chętnie jeszcze kiedyś sięgnę po wanilię, ale ciekawi mnie też smak tiramisu