Tom1700 / dziennik / Ostatnia szansa..

jeszcze co do tej diety - moge wywalic kasze przed treningiem, dac wiecej brokułów i dodać więcej kaszy po treningu?

nie
mozesz ewentualnie wywalic wegle z 2 posilkun ale rano i okolo treningowo sie daje wegle, przed treningiem musisz miec energie, kasze mozesz zastapic taka sama iloscia ryzu brazowego basamti kasze jaglana, makaron razowy

Co do biegania - ponad 4,5 km.

Tudej 10 dzien / 280 dni
Dzisaj bieganko, lajtowo bylo ;) Jadlo utrzymane w 80 procentach (troche za malo - jakos nie mialem czasu)




Hmm.. a moze zamiast tej kaszy 30 minut przed treningiem banan? po oczywiscie ta kasza ; d

Zmieniony przez - Tom1700 w dniu 2010-10-07 23:03:48

a czemu ty sie tej kaszy tak boisz?
bananow raczej bym unikal na redukcji, postaraj sie chodz troche przylozytc do tego a zobaczysz ze efekty zaczna przychodzic, te biegi co robisz to ile czasu ci sie schodzi te 4 km przebiedz?


Zmieniony przez - rr-28 w dniu 2010-10-08 10:58:02

Nie boje sie kaszy - po prostu jej nie lubie ; d

No to narazie zostawie to tak jak jest.

Co do biegow - marszobiego 5 minut biegu 2,5 marszu x 4 czyli pół godziny.

to zmien na ryz brazowy, makaron drum, kasza jeczmienna, mozesz sobie polac troche ketchupem to latwiej wchodzi

to rob sobie najpierw 20 min marszu a puzniej na koniec 10 min biegu, i co tydzien dokladaj 5 min marszu'
marsz ma byc taki ze nie biegniesz a szybko idziesz, to nie spacer a szybki chod ale jeszcze nie bieg

Nie wiem czy to wczesniej zrobilem.. Jezeli tak, to zrobie to jeszcze raz, jezeli nie to przepraszam.

Dziekuje rr-28 za wszelkie rady, sa bardzo pomocne i staram sie do nich stosowac ;) mam nadzieje ze w dalszym ciagu tu bedziesz zagladac.

Wlasnie wywale ta kasze chyba i dam ten ryz.


Tudej 11 dzień / 280 dni

Trening w miare, tylko szkoda ze o weglach przed treningiem zapomnialem bo wszystko szlo strasznie opornie. Sam jestem na siebie zly..


Martwi mnie tylko moj styl zycia. O ile piwka czy tam pieciu sobie w weekend jakos nie odmowie, bo w sumie nie chce, ewentualnie zmienie ów "płyn" na troche czystszy ;) ale nie o tym mowie. Od ok 2 lat pale nalogowo. Staram sie to ograniczac, ale jak zawsze przychodzi co do czego to... no wiadomo - szkola, stres, znajomi, imprezy. Macie moze jakies sposoby aby nie tyle co rzucic, co zredukowac fajki z 15 do powiedzmy chociaz 5 dziennie?

tak ja zucilem z nowym rokiem papierosy i do dzis niepale a mialem kilka konkretnie stresujacych syt w tym czasie i niewrucilem
zaczyelem wtedy na worek chodzic i mnie pluca bolaly i to byl impuls do zucenia
odrobina silnej woli wystarczy

Ja tak z alko zrobiłem i nie pije już hoho, a wszyscy wokoło dalej piją a mnie nie ciągnie

Jak kiedyś policzyłem ile wydaję na alko, fajki i imprezy to od razu rzuciłem w cholerę i zdrowo jest

Silna wola stary...

No cóż, zamieszczam sprawozdanie z 3 ostatnich dni ;)

12 dzien / 280 - przez zle samopoczucie odpuscilem bieganie, micha 80%
13 dzien / 280 - lekka zalamka, bieganie lajtowe, micha niestety 40%
14 dzien / 280 - juz lajtowo, trening silowy okej, jakis maly progress widze, minimalny, ale jest. Micha 80 %.