Szacuny
4
Napisanych postów
457
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3635
otoz mam diete gdzie jem 6 posilkow dziennie , i powiedzmy, ze normalnie jadlbym 2. posilek o 10.00, a 3. o 13.00
z tym, ze np. o 9.30 zaczyna mi sie wyklad i trwa do 11.30. pozniej przerwa 15 min i kolejny, ktory konczy sie z kolei o 13.30
w takim wypadku musze zjesc 2. posilek wczesniej, tj. kolo 9.15 , a kolejny posilek pozniej czyli o 13.30
jakby nie patrzec to 4 godziny bez jedzenia.
niby moge cos zjesc w tej przerwie o 11.30 , ale z kolei wtedy bym juz mial zjedzone 3 posilki przed poludniem w krotkich odstepach...
to lepiej o tej 11.30 zjesc np. szybko jablko albo jakis inny owoc i przetrwac do 13.30 ?
tzn. teraz zaczal sie rok akadamicki, i czesto moge miec odchyly w posilkach ok. 1h. czasem ebde musial zjesc w posilki w odstepie 2h, a czasem 4h. wiec jak np. bedzie dzluzysz odstep miedzy posilkami to w miedzyczasie co moge przegryzc ? owoc najlepszy teopretycznie bo szybko i sprawnie, ale 10g fruktozy z jablka to tez z kolei srednio
Szacuny
4
Napisanych postów
457
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3635
a jeszcze jesli chodzi o ten chleb. calkiem smaczny mi wyszedl, ale nie urosl za duzy (tylko na zakwasie byl robiony, bez drozdzy). obliczylem, ze 77g WW ma dosc maly kawalek tego chleba (ok. 175-gramowy). w porownaniu do obejtosci ryzu/kaszy ktore musialem zjesc aby dostarczyc tyle samo weglowowodanow, to jest ok. polowa.
oczywiscie sie ciesze ze jst mniejsza objetosc bo w miare szybciej mozna to wszamac. z tym, ze domyslam sie ze wieksza objetosc ryzu jest ze wzgledu na to, ze wsiaka on woda w znacznie wiekszym stopniu niz chleb razowy po upieczeniu ?
Szacuny
4
Napisanych postów
457
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
3635
ale tez zauwazylem, ze np. ten chleb mestemeicher (czerwony), w skladzie tylko maka zytnia i rozdrobniona maka zytnia oraz sol i blonnik, pomimo dosc malej objetosci "wchodzi" duzo dluzej niz normalna "bułka zytnia" ktora robie w domu na zakwasie. musze zjesc trzy takie duze kromy (polowa opakowania prawie) zeby dostarczyc te 75-80g WW.
tj. ten mestemeicher ma w 100g tylko 33g WW.
a w kazdej tabelce (np. na jedzdobrze.pl) dla normalnego chleba zytniego podaja cos ok. 50-55g wegli w 100g. te moje domowe bulki tez tak maja mniej-wiecej. tj. kolo 50g wegli w 100g. i duzo latwiej wchodzą. np. z tym mestemeicherem dzis 15 minut sie meczylem kazdorazowo, a wczoraj z bulkami domowymi na zakwasie duzo latwiej bylo. no i sie nie kruszyly.
generlanie nie mam pojecia czemu az takie roznice sa. czemu ten mestemeicher ma tylko ~30g wegli w 100g chleba ? czyli prawie 2 x mniej niz "normalny" chleb zytni , nawet domowej roboty ?