Szacuny
13
Napisanych postów
469
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
23761
fajnie prowadzony dziennik,to elegancko że kopie shock bo nie którzy mówili że słabo, ja chce zobaczyć jak działa n.o xplode miałem dzisiaj wypróbować bo mam próbki, ale przeziębiłem się a mam taką chęć na trening lecz nie te siły jak człowiek zdrów
Szacuny
11
Napisanych postów
1966
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20366
Dokładnie wuchta ;D co organizm to inny. Na mnie swietnie działa shock a z innych stackow to nie znalazłem zadnego dla siebie :). Moze na następny cykl dorzuce no xploda, bo szczerze to chcialem kupic ale nie ryzykowalem calej paczki, kupie z 3 probki i zobacze :)
Co do smakow, to shocka mam tego samego co kiedys - Wild Punch Kicker i jest fajny w zapachu ale ochydny, za to storma mam Grape Splash i jest ochydny w zapachu ale za to smakuje rewelacyjnie! jak sok jagodowy :D
dabadu odbiłem
Zmieniony przez - raszek01 w dniu 2010-09-21 07:36:29
"Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali" Jan Paweł II 1983 r.
Trening klatki udany ale nie w 100%. Wkur... mnie trzy rzeczy - po 1 szyna smitha na której zajechać się idzie tarciem... nie robilem na niej juz dawno bo wiedzialem jaki to shit, ale postanowilem sprobowac i stracznie zaluje... nie dosc ze ciezar mniejszy o 15-10kg to jeszcze takie "bloki" w trakcie powórzenia, to mnie strasznie zmeczylo (zaznaczam, nie spomspowala tylko wymieczylo), po 2 cieżar... teoretycznie ten ciezar co robilem byl w moim zasięgu gdyby nie ten smith, no ale kilka oszukanych powtórzen (czytaj dupa w góre) bylo, nie nawidze tak robic klatki bo wtedy nie czuje pompy i dobrej pracy miesni co sprawia ze nie mam poczucia ze dalem z siebie wszystko ;D po 3 od 3-4 tygodni borykam sie z bólem w barku, dzisiaj zaczne smakowac 2-3 razy dziennie mascia bo jest coraz gorzej, jest to chyba naciagniecie (zrobilem sobie to przez rozpietki, tzw. przez swoja glupote a rozpietki wykonczyly) ale masc + dbanie i bedzie ok mysle.
PO treningu klatki bylem taki nie zadowolony w 100% ale za to trening barkow wyszedl dobrze, i bardzo sie z tego ciesze :D ale mam nauczke , w tym tygodniu jeszcze wyczuwam ciezary a w przyszlym bede juz leciał z koksem na milion procent! :)
Co do powtórzeń które wypisuje wyżej to są one niektore dokladne niektore w przyblizeniu... bo naprawde nie skupiam sie na liczeniu tylko na pracy miesni... gdzie niegdzie nie wpisuje juz wgl powtorzen bo serio nie obchodzi mnie to ile ich zrobilem, napewno nie robie mniej niz 6-8 i nie wiecej niz 12-15 (zalezy od cwiczenia).
Połączyłem dzisiaj storma (grape splash) z carbo (pomarancz) po treningu i wyszło zayebiste! Jak ktos bedzie kupowal taki zestaw to polecam te smaki i do jednego szejkera (osobno smak taki po chooju ale razem rewelacja). Sory za brak fotek i filmow ale nie mialem dzisiaj do tego glowy :D
Trzymajcie sie! Komentujcie! Pozdro :D
"Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali" Jan Paweł II 1983 r.
Szacuny
11
Napisanych postów
1966
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20366
Dzisiaj dzien areobowy, wiec nie dodaje wypiski bo nie ma to wiekszego sensu. Pokrecilem 30 minut areobow z tetnem okolo 130, wytrzymalosc jest dobra jeszcze po redukcji bo lajt byl prawie przyjemnosc i brak potu prawie :).
Dieta dzisiaj troche luzniejsza, podjadlem troche syfu ale ... juz tak mam, na masie nie potrafie sie opanowac i potem widac to w postaci bf'
Pozdro!
"Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali" Jan Paweł II 1983 r.
Szacuny
11
Napisanych postów
1966
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
20366
Tak samo mam haha ;D na redukcji sie spokojnie umiem ogarnac ale jak jest masa to mowie sobie "a tam, troche kalorii nie zaszkodzi" haha ;d i "przeciez masa..." hahah :D
Jem wlasnie przedtreningowy i o 17 smigam na trening pleców ;)
"Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali" Jan Paweł II 1983 r.
Trening ten odbył się w czwartek, wypiskę daje teraz bo nie miałem czasu (dodam jeszcze dzis wypiska z dzisiaj). Diety nie podaje bo naprawde nie pamietam dokladnie co jadłem :) zapewne cos podjadlem bo ciagle na masie podjadam jakies slodkie + posilki zaplanowane.
Trening poszedł bardzo ładnie! Plecy po treningu były tak spompowane i dokrwione dokładnymi ruchami, że aż zmieniły kolor na fioletowy xD. Martwy ciąg poszedł tez dosyć ładnie, cieżar ok (ciezar liczyl sie wlasciwie w martwym ciagu tylko, bo wiadomo... 100kg w martwym to nawet jak robimy mega anemicznie to nie bedzie czuc tej pompy). Gdy doszedłem do trzeciego ćwiczenia (wiosłowania podchwytem to miałem już pompe na wysokim poziomie dlatego tak maly ciezar (zazwyczaj wiosło koncze 80kg dokladnymi ruchami ale robilem je zawsze na poczatku treningu :D teraz ten ciezar byl duzo mniejszy).
A tutaj mój przyjaciel ktory czeka na mnie jak otwieram oczy xD
i jakaś krzywa fotka plecow na zakwasach (dzien po treningu pleców)
"Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali" Jan Paweł II 1983 r.
a mam taką chęć na trening lecz nie te siły jak człowiek zdrów 
i tak całe życie 
HugoBoss89
Wuchta34
raszek01
koles08
volvo93
