.
Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2010-08-17 22:02:56
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
Ogromny progres. A byłeś w MH, coś sobie przypominam. Kiedyś ja nałogowo czytałem, lecz doszedłem do wniosku, że to jest gazeta, jak każda inna... czyli dla ludzi którzy myślą "3 cm większy biceps w 5 minut ". Ale ty obstawiam byłeś w rubryce o tym jak ludzie się zmieniają.
SOG oczywiście za ogromną pracę ;)
Do tomaszS mam kilka pytań jeśli można :
Brzuch zrzuciłeś w pół roku, tak? Po jakim czasie zauważyłeś pierwsze efekty? Czy biegałeś codziennie, świątek, piątek i niedziela, niezależnie od pogody ? Czy odmawiałeś sobie piwka ? Uwielbiam zimne piwko (zwłaszcza po treningu na siłowni, mniam
hehehe)
Zmieniony przez - Obraniak w dniu 2010-08-20 20:55:40
Z początku znowu bardzo dziękuję za miłe słowa!
Tak jak powiedziałem, nie sugerowałbym się po tych dwóch latach tym, co napisałem wcześniej. Człowiek uczy się na błędach i wcale nie musiałem zrzucić aż tylu kg aby wyglądać zdecydowanie lepiej.
Jak wnioskuję, ćwiczysz na siłowni i wiadomo, chcesz zachować swoją masę mięśniową.
Żeby dobrze to zrobić musisz:
- obliczyć zapotrzebowanie kaloryczne
- ustalić dietę w której będzie kaloryczność zaniżona do zapotrzebowania o ok 10-15%
- regularnie jeść 5-6 posiłków co 3 godziny
- traktować 3 główne posiłki prioretytowo tj. śniadanie, przed i po treningowy i właśnie w tych dać węgli (w pozostałych raczej daję bardzo mało węgli)
- wywalić całe śmieciowe jedzenie (oranżady, fast foody, słodycze)
Ja podszedłem do całej sprawy ze zlej strony. Jak każdy grubas chciałem schudnąć jak najszybciej tylko można, kosztem utraty mięśni. Biegałem na czczo, zaniżyłem drastycznie kaloryczność diety. Owszem schudłem, ale niezdrowo i zbyt szybko. Efekty widziałem jednak bardzo szybko w postaci ubytku wagi i wyglądu który powoli zaczynał przypominać wygląd pająka kosarza
W pore jednak się wycofałem z takiego reżimu i zacząłem stosować się do wskazówek, które dałem Ci wcześniej.
Mój tydzień treningowy wygląda następująco:
poniedziałek - siłownia FBW
wtorek - bieg szybki 8 km
środa - siłownia FBW
czwartek - bieg 14 km średnio
piątek - siłownia FBW
sobota - HIT lub tabata
niedziela - bieg długi, relaksacyjne tempo
Jeśli zamierzasz biegać, rozważ czy aby waga niezbyt obciąży Twoje ciało, jest wiele ćwiczeń aerobowych takich jak basen, rower etc.
Co do piwa, uważam że wszystko jest dla ludzi. Byle nie przeginać.
Ja alkoholu nie lubię, choć swoje już wypiłem.
Chyba narazie wszystko. Jeśli coś pominąłem to postaram się wyjaśnić następną odpowiedzią.
Pozdrawiam! tomaszS
P.S teraz biegam niezależnie od pogody, choć zimą często rezygnuję przy większych mrozach bądź jeśli jest maź pośniegowa.
Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2010-08-20 21:46:38
Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2010-08-20 21:48:15
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
tomaszS mógłbyś się ze mną jakoś skontaktować? Miałbym kilka pytań do Ciebie, mój adres [email protected], albo gg w profilu.
Dziękuję pozdrawiam.
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
A) NOGI+PLECY+BICEPS
B) KLATA+TRICEPS+BARKI
Niestety naprawdę mam trudno wygospodarować 4 dni tygodniowo.
SPLIT 3 razy w tygodniu, pewnie ułożyłbym jakiś sensowny plan, ale jakoś(teoretycznie, nie wiem jak byłoby w praktyce) wydaje mi się, że mięsień regeneruje się do 72 godzin, później niepotrzebnie czeka kolejne 4 dni na swoją kolej.
Wole czuć każdy mięsień co trening.
Z drugiej jednak strony - we wtorek przysiady ze sztangą, w środę piłka na hali i nie będę się czarował i oszukiwał, że mięśnie się zregenerowały. Sam nie wiem.
Tym czasem jestem na kreatynie Cell Pump i pewnie niektórzy słyszeli o glicerynie w suplementacji, sam stosuje i jestem bardzo zadowolony.
Trening aerobowy i bieganie jak to bywa jesienią/zimą lekko odpuściłem.
Poza tym pracuję w jednej firmie z mamą. Ja biegłem do pracy, a mama przywoziła mi ciuchy na zmiane i razem wracaliśmy. Niestety jednak mama rafiła do szpitala co też wpłynęło na moje bieganie.
Pozdrawiam, tomaszS
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.