Weźcie sie ludzie ogarnijcie bo robicie z tematu g****, zamiast pisać opinie nt. działania wdajecie sie w bezsensowne,nic nie wnoszące do tematu rozmowy.
Z przykrością musze stwierdzić ze to forum schodzi na psy. Wydaje mi sie że powinno zmienic nazwe na PIMPWARS.PL bo z dnia na dzień coraz więcej PIMPów na tym forum zamiast wiarygodnych osób które testowały towar i mogą cokolwiek sensownego na temat działania tego czy innego towaru napisac.
Wracając do tematu wina ,jestem obecnie w niespełna 20 dniu stosowania.
1 tydzien lecialem po 30mg/ed. Od 2giego tygodnia do dzisiaj po 40mg/ed.
1 tydzien bez wiekszych rewelacji.Nie odczuwałem niczego poza zwiekszonym ciśnieniem i potliwością po każdej przyjętej tabletce i ten stan utrzymuje sie do dzisiaj (podobne akcje miałem gdy waliłem 50mg/eod wins depot z DESMY,ale sajdy te miałem znacznie bardziej wyrażone)
Od 2giego tygodnia zaczałem odczuwać starą kontuzję lewego kolana podczas treningu nóg i po aero,która przeważnie odzywa się gdy stosuję
stanazolol.
Od paru dni po każdym cięższym treningu łapią mnie skurcze których wczesniej nie miałem co pozwala mi jednoznacznie stwierdzić ze jest tam stanazolol bo jestem bardzo podatny na jego charakterystyczne sajdy o których napisałem powyżej.
Niektórzy zapytają a co z progresem,wiec od razu odpowiadam - nie podaje wyników siłowych jakie zdobyłem w przeciągu tych paru tygodni bo lecę obecnie na cyklu składającym sie z kilku mocnych srodków i ciężko mi stwierdzić po czym nastąpił skok siły w poszczególnych ćwiczeniach - a taki bankowo wystąpił. Mimo diety lowcarb mam stały progres w najcięższych ćwiczeniach
Przede mną jeszcze 4 tygodnie cyklu na tym winie więc w miarę wolnego czasu postaram się napisać jakieś info.
Pozdr!