UFC 121: Lesnar vs Velasquez

Trochę wypowiedzi:

http://www.bloodyelbow.com/2010/7/3/1550766/cain-velasquez-says-ill-stay-at





http://www.bloodyelbow.com/2010/7/6/1554598/josh-thomson-says-brock-lesnar-has
http://www.sherdog.com/news/news/Lesnars-BJJ-Coach-Velasquez-a-Big-Challenge-25613


Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2010-07-12 14:37:30

Velasquez to swietny, przekrojowy zawodnik, jednak Lesnar mu nie lezy jako przeciwnik, powod jest prosty - glowna broń Caina, czyli zapasy, na nic sie zda przeciwko Lesnarowi.

Ponadto:

Cain jest duzo slabszy.

Cain jest duoz mniejszy.

Cain moze i ma lepsza tehcnicznie stojke, ale on głaszcze a nie bije, w porównaniu do Lesnara czy Carwina.

Jedyna osoba ktora moze tam namieszac to tylko Alistair Overeem

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2010-07-12 15:50:02

Ja to już się nie wypowiadam nt. tego kto wygra, bo jeszcze znowu zapeszę Będzie ciekawie w każdym razie

W sumie jeszcze jeden niuans a ktorym inkt nie wspominał.

Skoro Shane mogl dotyrać do walki parenascie funtów, skoro Mir mógł, to dlaczego Cain miałby tego nie zrobić?

Pamietajmy ze walczyl wazac ok 235-240 funtow, czyli prawie 110 kg. Dodanie 5-10 kg w 4 miesiace jest jak najbardziej realne!.

Niestety, nawet przy podobnej masie kombinacja siły i cardio Lesnara rozlozyla Mira i Shane'a.

Bronią na Lesnara wydają mi się soczyste lowkicki, takie jak ma Brandon Vera, przy jednoczesnym bronieniu one-leg takedowns, w stylou BJ Penna .

Niestety ciezko mi sobie wyobrazic ze Cain obija bezkarnie nogi Lesnara 2 rundy, tak ze odbiera mu sile i sprezystosc potrzebna do takedownów, jednoczesine nie dajac sie sprowadzic do parteru.

E: Cain jeszcze IMO nie miał mocnego przeciwnika, a nawet Mir stanowilby dla niego spore wyzwanie. Naturalniejsza waga wydaje sie dla niego jednak LW

Zmieniony przez - fidelloz w dniu 2010-07-12 17:39:52

Cain ma przede wszystkim dużo lepszą technikę od Carwina, co znacznie poprawia siłę ciosu.

sorry, ale jaką siłę? Co jak co, ale akurat Carwin ma lepsze yebnięcie od Caina.
Już ktoś napisał, że bronią Caina są zapasy, a w walce z Lesnarem raczej nie może na nie liczyć. Jak już pisałem, nie widzę go w tej walce, chociaż gdyby wygrał to zrobiło by się mega ciekawie

Moj caly swiatopoglad runal po tym jak Mir znokautowal Noga, a pozniej to samo zrobil Cain, a ostatnio Fedor jak ostatnia ciota dal sie skrecic Werdumowi. Po tym juz nie ma dla mnie nic pewnego w MMA.

Co do Caina, coz, ktos tam faktycznie stwierdzil, ze najlepsza bron Caina czyli zapasy, beda malo skuteczne przeciwko Lesnarowi i to w sumie jest prawda.

Druga sprawa, ze Lesnar jest duzo silniejszy od Caina- tutaj nie moge sie zgodzic. Lesnar wcale nie jest silny, ma nieludzkie cardio na tak wielkiego goscia, jest szybki itd. ale sily nieziemskiej wcale nie ma. Nie mogl obalic w pierwszej rundzie Carwina i to o czyms swiadczy, a wczesniej po raz n-ty przypomne, ze z Conture tez sie meczyl, zeby go wyglebowac i nie dac sie wyglebic, pomimo, ze Counture 3 rundy usilowal Vere wywalic w LHW i tez mu sie to nie udalo, co bylo nota bene zenujace.

Trzecia sprawa pisal ktos jak to slabo leje Cain. Chcialem zwrocic uwage, na to jak zawodnicy ewoluuja, pamietacie jak na poczatku Lesnar bil? 'jak starsza siostra brata', smial sie z tego Mir i smialem sie ja przez dlugi czas. A pozniej co? Lesnar zafundowal Mirowi KO w walce, a mi przed telewizorem. Z Cainem bylo podobnie, tlukl Konga jak ciotka, ale juz w przedostatniej walce z Benem, oj widac bylo, ze poprawil ten aspekt niesamowicie.

Czwarta sprawa. I Cain i Brock maja twarda szczenke, co udowodnili w walkach vs odpowiednio: Kongo i Carwin. Tak samo obaj maja niesamowite cardio.

Na koniec apropo tych wywiadow, jesli dobrze zrozumialem, to pisali jaki to Cain jest mega zapasnik, ze sparuje z chlopkiem ktory w tym roku zostal mistrzem NCAA Div1 wazacym 280 funtow i total luz, glebuje go ladnie. Tylko, ze ja sie juz przestalem podniecac takimi doniesieniami, po tym jak sie juz z 3x przejechalem na tych farmazonach, kij wie czy to prawda.

A Fedora zostawcie, RIP, jako wielki fan Fedora sadze, ze niestosowne jest pisac o jego za***istosci w obliczu amatorskiej przegranej.


Zmieniony przez - astutus w dniu 2010-07-13 09:53:48

Tak jak fidelloz napisał, 265 to nie jest naturalna waga dla Caina dlatego nawet jak przybierze do tych 260 to wyjdzie mu to na niekorzyść, na Lesnara potrzeba gościa o podobnych rozmiarach do niego, Carwin pasował idealnie ale niestety. Zbyt mała różnica w wyszkoleniu technicznym pomiędzy nimi dlatego stawiam na zwycięstwo Lesnara

Swoja droga to co Carwin zaprezentowal z tym swoim cardio, to po prostu zenada nad zenadami.
I tu ___kolejny___ raz potwierdzenie jakie farmazony przed walka opowiadaja. Trener Carwina przed walka mowil, ze sa gotowi na _5!_ rund, ze Carwin ma tak niesamowita kondycje, ze to sie w pale nie miesci, ze z kazda runda rozgrzewa sie/rozkreca i walczy coraz lepiej.
A on wyszedl... zaczal tluc Lesnara, spuchl (jak to sam po walce powiedzial) i niech Lesnarowi dziekuje, ze go tam Lesnar nie zruchal w dupe, bo moim zdaniem, to sie juz dalo wszystko zrobic ze spuchnietym Carwinem. Lesnar w tej 2giej rundzie mogl go juz skonczyc na 100 sposobow, szkoda, ze nie wybral obijanie po ryju, tylko szybko zakonczyl walke by submission.

...to co Carwin zaprezentowal z tym swoim cardio, to po prostu zenada nad zenadami...

Było już kilka razy wałkowane. Carwin ma dobre cardio.
Przegrał, bo startując na 1 km rozpoczął jakby biegł sprint.

MMA, ta hipoteza o której wspominasz moze byc faktycznie prawda, ALE
nie mozna powiedziec, ze Carwin ma dobre cardio, bo tego jeszcze nigdy nie mogl pokazac ;).
Ja dalej sklaniam sie do hipotezy, ze ma slabe cardio, bo biegnac na 1 km, mozna robic interwaly i wrocic do stanu sprzed interwalu, zwlaszcza po przerwie miedzy rundami. No ale moge sie mylic, takie moje osady.


Zmieniony przez - astutus w dniu 2010-07-13 10:51:56