Ektomorfik ,a masa bez diety przez matke-prosze o pomoc;/

Pater92 czas wytłumaczyć rodzicom że jesteś już prawie dorosły i nie głupi i wiesz co robisz. pozdraiwam

"Nie no starsza sie wkurza,ze jej w kuchni siedze i gada ze takie jedzenie typu ryz i kurczak ktore wpieprzam non-stop jest niezdrowe, a jeszcze mi dowalila, ze w kuchni to rzadzi kobieta"
do siwego też to będzie co napisze ;D


Odnośnie rządzenia kobiet w kuchni - skoro tak niech ci sama gotuje :)
a co do niezdrowego kurczaka to spytaj matki czy w macu będzie odpowiednio wtedy będzie pół tony nastolatka

Jeszcze jak masz kłótnie podczas gotowania to możesz gotować w słuchawkach z muzyką

Mi mama wszystko kupuje tak jak chce, wie, że nie mam słomianego zapału bo już ćwiczę, może nie długo lecz długo jak na mnie.
Z ojczulkiem mam czasem spiny ale to olewam i tylko mu odpowiadam: yhym, spoko. Zawsze mówi, że jem na siłę, może przez zazdrość, że jestem młodszy i jem więcej od niego i mam lepsze muskuły ;D Próbuje mnie czasem zdołować i mówi: Pudzianem i tak nie będziesz. A ja mam to w dupie, lubię gotować i eksperymentować :) Dużo potraw z kuchni forumowej gotuję i próbuję :)

Historie z życia wzięte :p

ps. sory za dwa posty :)

Zmieniony przez - Nebhe w dniu 2010-07-10 00:07:32

No i jestem po rozmowie, stary gada oczywiscie to samo, ze mam jakies przechyly i ze z gowna robie problem z tymi "dziwnymi" jak to ujal dietami, natomiast starsza nie chce slyszec znowu o zadnych dietach, bo jej tylko w kuchni brudze i ze jak tak bardzo chce miec ta diete to mam isc do babki, ktora mieszka na drugim koncu miasta i u niej sobie gotowac. Fajnie mnie scieli...

1. Gotujesz rano wszystko, lub jak rodzice śpią ( tak wiem jak to brzmi)
2.Przychodzisz z kilkoma ogarniętymi kolegami, u których też widać duże efekty, i oni tłumaczą rodzicom przez 5 minut które zapewne wytrzymają rodzice, o tym, że bez diety to ni huhu.
3.Jeśli nie wypali, gotuj u babci, nie rezygnuj,walcz :D.

Zmieniony przez - wsiok w dniu 2010-07-10 15:12:33

a co ze mną ? nie chce zakładać nowego tematu, ale jak wytłumaczyć rodzicom że kurczak i ryż nie są na odchudzanie... przecież ja nie jem tylko kurczaka i ryżu... tylko jeszcze do tego dochodzą 4-5 inne posiłki... a oni mi pier**lą że od samego ryżu i kurczaka jeszcze nikt nie przytył... no proszę, trzymajcie mnie ! jadłem 5-7 posiłków dziennie w tym 2 posiłki kurczak + ryż i dzięki temu ważyłem 56kg teraz gdy mam "kare" na kurczaczka i ryżyk ;p waże znów 51kg tyle ile przed "dietą" wzrost 185cm i jak ja wyglądam panowie ? jak nie wiem co, szkoda gadać.

Zapytaj rodziców co według nich ma wpływ na to że się przybiera na masie?
Czy zdrowe jest się opychanie produktami mącznymi?
Czy jest możliwe przytyć bez zbędnego otłuszczenia na tym co oni Ci proponują?
Co sądzą na temat bilnasu kalorycznego czy nie jest tak że aby przytyć trzeba przekroczyć go?
Czy rozumieją że aby rosnąć potrzeba PEŁNOWARTOŚCIOWYCH BIAŁEK , ŹRÓDEŁ WW I ZDROWYCH TŁUSZCZY ?
I być możę takie jedzenie może być jednak zdrowsze od schabowego kopytek czy naleśników z dżemem................

jak się ich zapytałem co ich zdaniem powinienem jeść aby przytyć odpowiedź była krótka "wszytko" jak się zapytałem co dokładnie matka powiedziała że mam jeśćnp frytki, pączki, tłuste mięso itp

Siwy, rzeczywiscie wazysz tylko 51?
Kurde, masz troche inny problem od mojego, ale w zasadzie skutek jest taki sam z ta dieta. Nie wiem jakim sposobem twoi rodzice uwazaja ze ryz i kurczak jest na odchudzanie. Wez im powiedz, ze jesz wlasnie to co ci mowia zebys jadl czyli frytki, paczki i mieso i nie tyjesz to moze to zrozumieja..

siwy1992 zapytaj czy dbają o Twoje zdrowie i swoje? i musisz im wytłumaczyć jakich chorób można się nabawić przez takie potrawy. Przepraszam ale jeśli ktoś nie dba o swoje dziecko i nie chce dla niego jak najlepiej a ma możliwości to....