Poradniki karate (najlepiej klasycznego) w internecie

Znacie jakieś?

Fakt. Ni mniej istnieje w tym wszystkim pewien główny nurt, sprawiający, że wszystkie te szkoły nadal są odbierane jako shotokan i stanowią punkt pewien (lepszy lub gorszy) wzorzec z którym porównuje się inne style. Nawet na tym forum czesto mozna spotkać głosy odnoszące się w porównaniach właśnie do shotokanu.
A co do różnorodności, stanowi ona właśnie siłę tego stylu, można go dostosować do swoich potrzeb o ile nie zapędzi się człowiek w kozi róg jak fudokan i pochodne, gdzie sztuka staje się rzeźbieniem w g...e. W niczym nie należy przesadzać.
Poza tym wszystkim ćwiczącym karate (nawet spoza shotokanu - jak ja) goraco polecam wersję Kanazawy. Szybko, silnie i celnie. To jest właśnie karate.

Zanshin

NIe wiem gdzie moga byc moge Ci jedynie wrzucic zdjecia

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

.

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

,

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

Przepraszam, że tak pytam ale co to jest twoim zdaniem "karate klasyczne"?

„Kosa nie należy do najpopularniejszych broni, jednak każdy kto znalazł się po niewłaściwej stronie- powiedzmy- chłopskiego buntu, wie, że we wprawnych rękach jest to śmiertelnie groźne narzędzie. Kiedy już właściciel zacznie nią kręcić, nikt- nie wyłączając użytkownika- nie ma pewności, gdzie znajduje się ostrze i gdzie trafi za chwilę.”

To, które istniało przed karate "tradycyjnym".

No to wychodzi na shotokan. A nie prościej (i w sumie taniej) kupić książkę. Jest tego od metra.

Zanshin

To, już gdzieś kiedyś dawałam, o shito-ryu:
http://strony.wp.pl/wp/rokkyu/main.htm

To Shotokan był przed karate tradycyjnym Pewny jesteś

„Kosa nie należy do najpopularniejszych broni, jednak każdy kto znalazł się po niewłaściwej stronie- powiedzmy- chłopskiego buntu, wie, że we wprawnych rękach jest to śmiertelnie groźne narzędzie. Kiedy już właściciel zacznie nią kręcić, nikt- nie wyłączając użytkownika- nie ma pewności, gdzie znajduje się ostrze i gdzie trafi za chwilę.”

To zależy. Jeżeli uznać za tradycyjne karate okinawskie, to oczywiście nie. Jak by nie patrzeć shotokan rozwinął się jako dostosowanie do potrzeb Japończyków (a potem Europejczyków)karate shuri-te. Ale tu "tradycyjne" wystąpiło w cudzysłowiu, więc rozumiem, że odwoływało się to do karate przypisującego sobie takie miano, czyli tzw. karate tradycyjnego, bądź fudokanu. Bezpośrednio przed nimi był po prostu shotokan (są to jego mutacje). Zresztą uczciwszy was wszystkich ludzie z KK, to jednak shotokan jest uznawany w Polsce za styl klasyczny (w USA raczej shito-ryu).

Zanshin

Cholera a ja myślałem że karate klasyczne to Okinawa Karate albo raczej To-te.Ludzie zastanówcie się co piszecie.
Karate Tradycyjne są to odmiany shotokan (Nishiyama-ha) oraz inne style przetransformowane w Japonii w latach trzydziestych oraz styl Fudokan wymyslony na początku lat osiedziesiątych przez Ilja Jorga z Jugosławi, które założyły wspólną organizację o nazwie International Traditional Karate Federation.
Natomiast karate klasyczne to Okinawa Shorin-ryu, Okinawa Goju-ryu, Kojo-ryu,i inne istniejące na Okinawie i ich odmiany.
Poza tym jest styl Shito-ryu który mieści się w obu kategoriach.

Wszystko tak jak piszesz - sog za wiedzę. Źle się chyba wyraziłem - miałem na myśli, że shotokan jest uznawany przez jeśli nie większość, to w każdym razie przez bardzo liczną grupę ludzi spoza środowiska budo za najbardziej typowy styl. Nie wiem czy użyłem właściwego słowa, ale chodzi mi o to, że w większości przypadków stanowi punkt odniesienia, z którym porównywane są inne style. Nieznany komuś styl najłatwiej jest opisać wskazując jego różnice w stosunku do shotokanu. Dla jasności - nie uprawiam shotokanu.

Zanshin