Business as usual
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Kondycja Carwina zawiodła, ale ja nie mialem pojęcia że on ma 35 lat. Myslicie że w tym wieku jest w stanie wyrobić sobie kondycje?
...
Napisał(a)
nie z tą wagą i w tym wieku
Zmieniony przez - w0jt w dniu 2010-07-04 10:50:15
Zmieniony przez - w0jt w dniu 2010-07-04 10:50:15
Business as usual
...
Napisał(a)
walka średnia, lesnar bezradny w stójce no ale pokazał odporność i serce, w tym momencie uważam że
FE & ALISTAIR >> lesnar
Głosów co do 'najlepszego zawodnika w historii MMA' , 'najlepszego p4p' nie skomentuję w ogóle
FE & ALISTAIR >> lesnar
Głosów co do 'najlepszego zawodnika w historii MMA' , 'najlepszego p4p' nie skomentuję w ogóle
...
Napisał(a)
Ja ta walke oglądałem tak - jak i cała gale która była zayebista, dawno tak dobrej gali nie widziałem, opłacało sie wstawać! Wszystkie walki super, Krzysztof i Bonnar jatka na całego, szkoda ze Experiment nie wyrobił kondycyjnie.
Sexyiama pokonany przez Lebena przez trójkąt nogami wtf!? Czekam na walke na śmierć i życie z hektolitrami krwi Silva-Leben
Co do Lesnara.
Po 1 strasznie spokorniał i nie robił z siebie pajaca, przybił piątke Carwinowi, pokazał respect dla rywala - myśle że zmieniła go choroba. Był bliski skończenia kariery a nawet śmierci, więc mogły zmiany w jego psychice na pewno nastąpić. Zachowywał sie jak nie on znam osobiście 2 ludzi którzy tarli sie dosłownie o śmierć, i to poważnie, dlatego wierze że to nie na pokaz tylko na prawde po tej chorobie Brock zrozumiał kim jest, co lubi robić i że nie może pjerdolić farmazonów tylko będąc mistrzem zachowywać sie jak mistrz. Lesnar da sie lubić Carwin tak samo brawo za szacunek do przeciwnika po walce, o to chodzi w tym sporcie!
Po 2 w pełni formy po chorobie nie jest, bo w stójce nie umiał sie zachować, z Randym miał o wiele lepsze akcje typu unik/kontra i kombinacje, choć Carwin mógł po prostu nie dac mu sie pokazać, chociaz on też nie świeci obroną - za to świetnie atakuje. Myśle że JDS by Carwina w stójce zmłucił.
Po 3 pamiętacie co mówiłem??? Mówiłem że wg mnie Brock powinien zająć sie głównie BJJ i treningiem submission, dużo walki w parterze i z pleców jak i z każdej innej pozycji, że przy jego zapasach jak sie nauczy porządnie walczyć na glebie i poddawać ludzi to będzie maszyną do wygrywania - czyżby ten trójkącik łapami był początkiem nowego, lepszego Lesnara? Jeszcze z taką szczęką skojarzyło mi sie jedno - ulepszona wersja Minotauro - większa i z lepszymi zapasami - najpierw oberwać potem poddać
Jeszcze raz to napisze siła Brocka leży w grapplingu, i przyłożeniu sie do BJJ by poddawać ludzi w parterze.
Po 4 tak to ja byłem jednym ze skreślających Lesnara z czołówki - ale mówiłem to całkowicie obiektywnie, ze po 4 walkach z wypalonym Herringiem, dziadkiem Randy i trzęsidupą Mirem nie można mówić że jest najlepszy, że musi jeszcze zawalczyć i to udowodnić. Walką z Carwinem mi zaimponował SZCZĘKĄ i tym że skończył walkę sztandarową techniką BJJ choć po łomocie w 1szej rundzie nie moge powiedzieć że jest najlepszy, no chociaz Carwin to Carwin - można powiedzieć że Shane przegrał przez słabe cardio ale to jest jeden z istotniejszych elementów walki. A Lesnar kondycje ma jaką ma wszyscy wiemy
Jak Brock obroni pas z Velasquezem w dobrym stylu, to przyznam że jest obecnie najlepszym ciężkim, i JDS będzie z nim miał baardzo duży problem - tylko że JDS jest lepszym uderzaczem od Carwina i Lesnar też będzie miał nie lada wyzwanie.
rozpisałem sie ciekawe czy ktoś to przeczyta pozdro
Sexyiama pokonany przez Lebena przez trójkąt nogami wtf!? Czekam na walke na śmierć i życie z hektolitrami krwi Silva-Leben
Co do Lesnara.
Po 1 strasznie spokorniał i nie robił z siebie pajaca, przybił piątke Carwinowi, pokazał respect dla rywala - myśle że zmieniła go choroba. Był bliski skończenia kariery a nawet śmierci, więc mogły zmiany w jego psychice na pewno nastąpić. Zachowywał sie jak nie on znam osobiście 2 ludzi którzy tarli sie dosłownie o śmierć, i to poważnie, dlatego wierze że to nie na pokaz tylko na prawde po tej chorobie Brock zrozumiał kim jest, co lubi robić i że nie może pjerdolić farmazonów tylko będąc mistrzem zachowywać sie jak mistrz. Lesnar da sie lubić Carwin tak samo brawo za szacunek do przeciwnika po walce, o to chodzi w tym sporcie!
Po 2 w pełni formy po chorobie nie jest, bo w stójce nie umiał sie zachować, z Randym miał o wiele lepsze akcje typu unik/kontra i kombinacje, choć Carwin mógł po prostu nie dac mu sie pokazać, chociaz on też nie świeci obroną - za to świetnie atakuje. Myśle że JDS by Carwina w stójce zmłucił.
Po 3 pamiętacie co mówiłem??? Mówiłem że wg mnie Brock powinien zająć sie głównie BJJ i treningiem submission, dużo walki w parterze i z pleców jak i z każdej innej pozycji, że przy jego zapasach jak sie nauczy porządnie walczyć na glebie i poddawać ludzi to będzie maszyną do wygrywania - czyżby ten trójkącik łapami był początkiem nowego, lepszego Lesnara? Jeszcze z taką szczęką skojarzyło mi sie jedno - ulepszona wersja Minotauro - większa i z lepszymi zapasami - najpierw oberwać potem poddać
Jeszcze raz to napisze siła Brocka leży w grapplingu, i przyłożeniu sie do BJJ by poddawać ludzi w parterze.
Po 4 tak to ja byłem jednym ze skreślających Lesnara z czołówki - ale mówiłem to całkowicie obiektywnie, ze po 4 walkach z wypalonym Herringiem, dziadkiem Randy i trzęsidupą Mirem nie można mówić że jest najlepszy, że musi jeszcze zawalczyć i to udowodnić. Walką z Carwinem mi zaimponował SZCZĘKĄ i tym że skończył walkę sztandarową techniką BJJ choć po łomocie w 1szej rundzie nie moge powiedzieć że jest najlepszy, no chociaz Carwin to Carwin - można powiedzieć że Shane przegrał przez słabe cardio ale to jest jeden z istotniejszych elementów walki. A Lesnar kondycje ma jaką ma wszyscy wiemy
Jak Brock obroni pas z Velasquezem w dobrym stylu, to przyznam że jest obecnie najlepszym ciężkim, i JDS będzie z nim miał baardzo duży problem - tylko że JDS jest lepszym uderzaczem od Carwina i Lesnar też będzie miał nie lada wyzwanie.
rozpisałem sie ciekawe czy ktoś to przeczyta pozdro
...
Napisał(a)
Oveerem myślę że dałby radę, ale też nie wiadomo jak z jego kondycją, oraz zapewne zapasy ma gorsze od Brocka, co do Fedora myślę że obecnie nie dałby mu rady
...
Napisał(a)
Bardzo ciekawa walka, emocje na wysokim poziomie.Ale nie wiem co takiego w Brocku cudownego widzicie.Carwin był lepszy w każdej płaszczyźnie jako zawodnik- przegrał TYLKO przez kondycje..Jak zobaczyłem jak Lesnar ucieka przed nim jak kurczak w pierwszej rundzie to zdałem sobie sprawe że tak naprawde to z niego żadna rewelacja..Były w historii walki które przerywali przy takim obijaniu ja w 1r. , gdyby nie ta żałosna kondycha to Brock byłby bity jak dzieciak i wróciłby do domu bez twarzy...Tak naprawde to Shane przegrał (z własnym ciałem) a nie Brock wygrał..
...
Napisał(a)
Jakby taki Nogueira stał w klatce na miejscu Lesnara i przebieg walki byłby taki sam to by mówiono o wielkich umiejętnościach i wielkim sercu do walki Noga, że przetrwał atak takiego czołgu i na koniec wyczarował duszenie na takim bydlaku. A jako iż to Lesnar wczoraj stał w tym miejscu to się mówi, ze sędzia powinien przerwać walkę i Lesnar wygrał tylko dzięki słabej kondycji Carwina.
...
Napisał(a)
Rush przesadzasz, Lesnar tak jak napisałem obecnie możesz go uznać za najlepszego, żeby zapisać sie jako jeden z lepszych ciężkich w historii jeszcze pare przeciwników musi pokonać - a w rankingu p4p miejsca dla niego nie ma na razie. Czy będzie sie dowiemy, niech walczy a historia sie sama napisze na razie czeka go ciężka przeprawa z Cainem i Juniorem.
vcamaro punkt 3 w mojej wypowiedzi pierwsze skojarzenie jakie miałem to właśnie do Big Noga
Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-07-04 11:02:05
vcamaro punkt 3 w mojej wypowiedzi pierwsze skojarzenie jakie miałem to właśnie do Big Noga
Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-07-04 11:02:05
...
Napisał(a)
rakhu1 ja dałem rade przeczytać i nawet sie zgadzam z większością tego co piszesz
Poprzedni temat
UFC 116 - Lesnar vs Carwin LIVE!
Następny temat
Trening początkującego
Polecane artykuły