Żyrafka, cześć
fajnie, że zajrzałaś
zouzelina, dziękuję
ale jeszcze mi trochę brakuje... do pełnej satysfakcji
obli, to niestety normalne
venka, witaj
źle nie jest, jest tragicznie
-------------------------
rozpiska z wczoraj
30.06.2010
TRENING
odnośnie treningu:
- po pierwsze coś mi się pomyliło i zamiast zrobić serie 3x15, dążyłam do 3x18
1. w ostatniej serii przy trzech ostatnich prostowaniach, czułam jak mi nogi wysiadają...
2. tutaj jak zwykle dramat, no nic nie poradzę, że to ćwiczenie mnie chyba przerasta
3. już było lepiej, nie czułam odcinka lędźwiowego tym razem, ale dość opornie mi szło, ostatnie powtórzenia w ostatniej serii wymęczone
4. tutaj jak zwykle najmocniej, już nawet zaczynałam podejrzewać, że coś źle robię, ale chyba jednak nie...
5. robiłam z krążkiem 5 kg
6. tutaj poszło w miarę, choć poprzednio pomyliły mi się sztangielki i zamiast 4kg, o których pisałam, robiłam 3,5 kg, stąd tutaj powyższyłam do 4kg... ale i tak patrząc na fakt, ile podnosiłam dobrych kilka miesięcy temu, to straszny wstyd
7. to było najgorsze ćwiczenie w tym dniu... po poprzednim treningu miałam takie zakwasy w klatce, że nawet po porządnej rozgrzewce było mi strasznie ciężko, ale zacisnęłam zęby i walczyłam
8. OK
9. OK
na koniec 25 min. aeroby - szybki marsz pod górę na bieżni
ogólnie jestem bardzo zadowolona z treningu
dodał mi powera na cały dzień
bardzo mi brakowało ćwiczeń przez te kilka miesięcy...
POSIŁKI:
1. płatki owsiane na mleku, ogórek
2. (
po treningu) białko, banan, winogrona
3. makaron, twaróg chudy z jogurtem naturalnym i truskawkami, ogórek, oliwa z oliwek
4. makaron, pierś z kurczaka, pomidor, oliwa z oliwek
5. pierś z kurczaka, ogórek
dodatkowo: 2 x omega-3, 2 x ZMA
śniadanie było tragiczne, ale zapomniałam kupić jajka dzień wcześniej
potem już w miarę
tym razem nie liczę kalorii, przynajmniej na początku
dobrze pamiętam co i ile jadłam przy poprzednim cyklu redukcyjnym, staram się jeść podobnie
od przyszłego tygodnia wprowadzę więcej zielonych warzyw, takich jak brokuły