Miesiąc w Tajlandii

To po c*** się odzywasz ?
Odzywam się bo mam prawo do wyrazania mojej opinii, nad kondycją może popracowac tutaj, niczego więcej tam sie nie nauczy niż tutaj w Polsce z dobrym trenerem.

Zmieniony przez - Dzejno w dniu 2010-06-26 15:40:03

"Odzywam się bo mam prawo do wyrazania mojej opinii, nad kondycją może popracowac tutaj, niczego więcej tam sie nie nauczy niż tutaj w Polsce z dobrym trenerem."

Nigdzie w polsce nie ma takich treningów jak w tajlandii, zawsze to da jakieś dodatkowe spojrzenie jak powinien wyglądać trening. Wielu obecnych trenerów nie szkoliło się w tajlandii żeby uczyć tego samego co tam, chociażby klincz, który jest bardzo obszerny a żeby go dobrze ogarnąć to wiadomo, że trzeba sporo praktykowac z tajami na treningu...W polsce niestety ciężko o dobry trening w klinczu - przynajmniej tak było w moim wypadku...Każda tajska szkoła jest inna i w każdej można się również nauczyć nowej rzeczy dlatego taki wyjazd to kozacka sprawa :)

Zgadza się, ale do tego musi posiadać już pewny poziom zaawansowania, a nie 2 lata po 2 treningi w tygodniu...

Dzejno weź wyjdź jak masz problem ... Niech jedzie tez bym chętnie pojechał ,chociaż za taką kasę wolał bym sobie Nowy York zobaczyć i inne stany i poćwiczyć z bokserami ( Jasne już by mi pozwolili :D

Zmieniony przez - vexen w dniu 2010-06-26 20:20:12

To chyba ty masz problem, skoro do mnie piszesz.
Naprawdę żal mi niewiedzy niektórych.
Początkujący- jak najbardziej dla przygody, ale kondycje i doświadczenie na obecnym poziomie może robić w Polsce.
Zawodnik amatorski- tutaj jest już sens.
Z resztą co mi tam, lepiej dla Tajów, coś zarobią

widze ekspert. to , ze nikt nie uzywa to nieprawda. objezdzilem wiele szkolek i sa one wszedzie. to fakt, nie kazdego je na nie stac ale wysokiej klasy zawodnicy ich uzywaja. jakosc jest dobra. ceny rekawic 0d 850 do 1100 bath czyli okolo 25 euro. cena bardzo atrakcyjna w porownaniu ze szmelcem jaki mozna dostac w europie. co do spodenek to okolo 500 bath. ogolnie nie stosuje sie ochraniaczy w tajlandii ale cena calego oporzadzenia ( ochraniacze glowa, nogi, rekawice, spodenki, bandaze to okolo 3000-3500 bath czyli w granicach 80 euro. TANIO!!!!

koment nie do tego linku heh :) do tajlandii jedz jak najbardziej...jest pieknie ale nie nastawiaj sie od razu na ostre treningii. ja osobiscie zrezygnowalem dawno z treningow ale moi znajomi lataj tam regularnie....tylko , ze ich cykl trwa pol roku. aklimatyzacja 2-3 tygodnie, 4 miesiace rzezni plus walki na galach i ostatni miesiac spowolnienie z regeneracja. takze jadac tam za miesiac znajdz poprostu jak najtansza szkolke....dla turystow. na poczatek wystarczy. jesli zapiszesz sie do pprofesjonalnej zostaniesz zniszczony( cena do od 500 do 1000 euro za miesiac i treningi od 4 do 6 godzin dziennie) ale jest wiele szkolek dla poczatkujacych jak ty przy czym nawet taka szkolka jest o niebo bardziej wymagajaca niz w polsce takze z pewnoscia sie wiele nauczysz i zaoszczecisz i przezyjesz wspaniala przygode czego tobie zycze !!!

Dla profesjonalnego zawodnika teraz Tajlandia nie jest najlepszym wyborem. Np Holandia jest wyżej.

Jeśli autor chce to niech jedzie. Na pewno nie będzie żałował takiej prawdziwej przygody

dokładnie - swietna sprawa wyjechac do taj i zobaczyc jak to wyglada... jesli nawet ma male dos to co z tego ? na 100% nauczy sie tam wiecej niz w rok tutaj z tymi 2 treningami w tyg... ma kase to jedzie proste chyba ;/

Taka rada uwazaj na trypla i inne