Rozumiem..
Czyli w przypadku greckiego enana, dawka kliniczna i zalecana w sporcie, przynajmniej na początku jest podobna, jednakże w sporcie częstotliwość jest 2-3 razy wyższa, więc znów wychodzi na to, że reguła "dawka kliniczna X3" jest zachowana.
Co zaś się tyczy drugiej części wypowiedzi...w zasadzie nigdy w ten sposób na to nie patrzyłem, ale masz słuszność oczywiście, tylko pozwól że się jeszcze dopytam, czy dobrze zrozumiałem.
Dawki kliniczne SAA są tak dopasowane, aby u osoby cierpiącej na niedobór testosteronu, ten hormon uzupełnić i wyrównac jego poziom, do poziomu osoby zdrowej.
Jeżeli więc wprowadzimy lek do organizmu osoby zdrowej mającej poziom teścia ->X, wówczas miałby on teoretycznie przez jakiś czas 2X, lecz momentalnie przysadka daje sygnał jądrom, aby przestały produkować hormon endogenny i poziom ogólny teścia jest stały i nie przekraczający koniec końców punktu wyjściowego..
Jeżeli natomiast damy organizmowi dawkę 3krotną i wyższą, wówczas co prawda także jądra nie będą same produkować teścia, ale ciągle w
organizmie pozostanie ogromna nadwyżka zewnętrzna, która daje przyrosty..
Czy dobrze zrozumiałem :)?
edit: zapomniałem słowa w zdaniu
Zmieniony przez - bulbson w dniu 2010-06-06 23:19:46