SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jest data! Adamek 9 października wróci na ring!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5554

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 204 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1775
W przypadku porozumienia pomiędzy młodszym z braci Kliczko z Davidem Hayem, najbliższym rywalem Polaka miałby zostać Witalij Kliczko, który w najbliższej obronie tytułu WBC zmierzy się z Albertem Sosnowskim (45-2-1, 27KO). Do walki miałoby dojść na jesieni.

http://s24.pl/adamek_kliczko_na_jesieni-s73278.html
http://boxingnews.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=19311:adamek-moja-szybko-pozwoli-mi-pokona-haye&catid=1:latest-news

No to ciekawie się robi. Czyżby jednak już kolejna walka tą mistrzowską? Wydaje się, że troszkę szybko. Witalij to nie tłusty Chris. Wolałbym wcześniej zobaczyć Tomka z jakimś pięściarzem pokroju Kliczki (warunki fizyczne oczywiście).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Kurcze dziś wpadła mi pewna ciekawa opcja do głowy, skoro trenerzy górala chcą jeszcze minimum jedną walkę przed pojedynkiem mistrzowskim to może niech zorganizują eliminatora do WBC i niech Adamek zawalczy z Austinem. To właśnie Ray miał zaklepany eliminator ale go wydymali... Przy okazji Tomek mógłby go sprać za Andrzeja. I na początku nowego roku walka o mistrzostwo świata z Vitalym Klitschko! Czas działa na niekorzyść starszego z braci. Od powrotu na ring i od walki z Peterem widać to gołym okiem ,że to nie ten sam waleczny Vitek z walk z Lewisem, Sandersem czy Williamsem. Mam jakieś dziwne przeczucie ale coś mi mówi że Tomek ograłby Vita... Ale w sumie tu jeszcze nic nie wiadomo bo może Albert zaszokuje świat i powali Ukraińca, albo po walce z Sosną Klitschko po prostu zakończy karierę...

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 1065 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15416
Zdecydowanie chciałbym zobaczyć Adamka w walce z Hayem. Walka też o tytuł a przy okazji dobre przetarcie przed Kliczkiem ( ew.kliczkami ). Potem ładny oklep dwóch braci i wszystkie 4 pasy w posiadaniu Tomka hehehehe :D

Ps. Poza tym, jestem pewny, że walka Adamek vs Haye była by bardzo dynamiczna i efektowna bo to zawodnicy podobnego pokroju(wzrost,waga,szybkość).

Zmieniony przez - JOVOVlCH w dniu 2010-05-13 14:17:21

Trening nie jest dodatkiem do diety, ani dieta do treningu.
To tylko niewielkie dodatki do genów, które posiadamy.
Natomiast wygląd początkującego, niekoniecznie musi odwzorowywać jego potencjał genetyczny.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
to nie ten sam waleczny Vitek z walk z Lewisem, Sandersem czy Williamsem. Mam jakieś dziwne przeczucie ale coś mi mówi że Tomek ograłby Vita...
Zgadzam się. Starość go dopadła? Ten krok, którym jest właśnie Albert wydaje mi się trochę dziwny. Być może Vitek po walce oświadczy nam zakończenie kariery. Takie mam odczucie. Dobrze by było jakby jeszcze wcześniej oddał walkę Albertowi

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 67 Napisanych postów 8878 Wiek 3 lata Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 75102
Tomasz Adamek (41-1, 27 KO) odpoczywa po swoim boju z niebezpiecznym Chrisem Arreolą (28-2, 25 KO), pracując na ogrodzie i przy urządzaniu swojego nowego domu. Niedawno mówiło się, że najlepszy polski pięściarz wróci w październiku na ring, informacje te są już jednak przedawnione. Obecnie, Adamek Team planują jeszcze dwie walki w tym roku, jedną pośrednią w okolicach sierpnia, drugą eliminacyjną w grudniu. Walka eliminacyjna ma otworzyć drogę do walki o mistrzostwo świata w przyszłym roku. Wszystko to jednak plany, na konkretne daty trzeba poczekać, aż na kontraktach pojawią się podpisy.

Marcin Filipowski: Cały czas nie cichną echa twojej walki, wciąż trwają spekulacje, czy istnieje szansa, abyś w niedalekiej przyszłości zawalczył z Davidem Haye?

Tomasz Adamek: Z tego co mi wiadomo, w tym roku taka walka się nie odbędzie, natomiast w przyszłym, jest to możliwe, ale to zależy od kontraktów. Ja zadeklarowałem, że mogę walczyć mecz i rewanż, na tym zależy menedżerom Haye'a. Oczekują też, że jeśli wygram, to będą brać udział w kopromocji mnie jako pięściarza, my oczywiście na to nie pójdziemy. Dlatego też pewnie będę walczył walkę eliminacyjną, może to być grudzień. Wtedy zawalczył bym w sierpniu lub na początku września pojedynek pośrednią, a w grudniu walkę eliminacyjną. Czekamy co powie stacja HBO, oni są pracodawcą, oni wykładają pieniądze.

- Czyli reasumując przełom sierpnia i września, a potem walka eliminacyjna w grudniu, taki jest plan?

TA: Tak, mamy propozycje boksowania w Atlantic City, mamy też możliwość zaboksowania w Newark, wybierzemy najlepszą opcję. Natomiast na przełomie listopada i grudnia walka eliminacyjna. Wszystkim tym zajmuje się Zyggi, ja spokojnie czekam na rezultaty rozmów.

- Jakie nazwiska są wymieniane wśród potencjalnych przeciwników.

TA: Nie chcę strzelać nazwiskami, bo to może się wszystkie bardzo szybko pozmieniać. Walkę eliminacyjną mogę zawalczyć np. z Samuelem Peterem. Na walkę pośrednią mamy w tej chwili trzy nazwiska, ale nie ma sensu ich teraz wymieniać, wszystko to może się pozmieniać. Poczekajmy na koniec negocjacji i kontrakty. Jesteśmy jednak zdecydowani pójść drogą walki eliminacyjnej, czyli podobnie jak kiedyś zrobiłem w Cruiser z O'Neil'em Bellem, po tej walce otworzyła mi się gwarantowana możliwość walki o pas ze Stevem Cunninghamem. Jak się nam to uda, wtedy ja sam będę decydował o mojej karierze.

- Tomku, jak duże dajesz szanse Albertowi Sosnowskiego w starciu z Vitalijem Kliczko?

TA: Oceniając to procentowo, szans dużych nie ma. Ale zawsze powtarzam, to jest boks, wszystko może się zdarzyć. Dobry przykład to Olivier McCall, który zamknął oczy i powalił Lennoxa Lewisa, wyszedł mu cios życia. Na pewno będzie Albertowi ciężko, nie ma ani jakiegoś wybitnie mocnego ciosu, ani szybkości, ale oczywiście życzę mu zwycięstwa, trzymam za niego kciuki, oby mu się udało.

- Jak wygląda twój dzień powszedni, kiedy nie ma jeszcze wielkich przygotowań, podpisów i dat?

TA: Zajmuję się teraz głównie nowym domem, jest praca na ogrodzie, kieruje ekipą. Idealnie się to zgrało w czasie, bo jak nie mam co robić to mi głupoty do głowy przychodzą.

- Jak utrzymujesz formę w takim okresie jak ten teraz?

TA: Gram w tenisa, trochę potruchtam, czasem pójdę popływać. Staram się dobrze odżywiać, nie objadać się. Nie potrzebuję jakiegoś wielkiego treningu, z waga problemów nie mam.

- Co z siłownią i ciężarami, zupełnie ja omijasz?

TA: Ciężary już od dłuższego czasu omijam, one nie są potrzebne w boksie, można się bez nich przygotować.

- Czy interesujesz się MMA, czy w ogóle poświęcasz temu cokolwiek czasu? Mówi się, że w dzisiejszym świecie boks to sport ojców, a MMA to sport synów. Co myślisz o Pudzianowskim, który wygrał z dziwnym pięściarzem bardzo łatwo, a z doświadczonym Japończykiem miał wielkie problemu kondycyjne.

TA: Czasem oglądam to w telewizji, w USA pokazuje się dużo tego typu walk. Oczywiście Mariuszowi kibicuję, widziałem walkę. Życzę mu zwycięstwa z Sylvią, na pewno nie będzie mu łatwo. Ciężko jest być w dwóch odrębnych dyscyplinach mistrzem. Ja trenuje 20 lat boks, teraz przechodząc na MMA nie zostałbym mistrzem, to jest logiczne. Na pewno nie jest to walka uliczna, jest to sport. Oglądając walki, jedne są ciekawe, drugie nudne, na pewno lubię oglądać walkę w stójce.

- Jesteś ojcem, masz dwie córki, pamiętam że grały w piłkę, czy twoje dziewczyny są usportowione po tacie?

TA: Starsza pływa, 3-4 razy w tygodniu jest na basenie. Młodsza jest bardzo żywa, ma 10 lat, ma niespożytą energię. Czy coś z tego wyniknie, zobaczymy. Ja też marzyłem aby być piłkarzem, a zostałem bokserem, każdy ma swoje powołanie.

Rozmawiał Marcin Filipowski

bokser.org

Audio rozmowy:

http://w797.wrzuta.pl/audio/3Tm5fHT3jao/tomek_adamek_dla_bokser.org

Zmieniony przez - Balboa5 w dniu 2010-05-15 16:05:44

SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 1065 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15416
Szkoda. O ile jestem zdania, że na Kliczków rzeczywiście przetarcie by się przydało to tak uważam iż na Haye, Adamek jest gotowy i mógłby go obić. Latka lecą.... a fajnie gdyby Tomek zdobył tytuł możliwie najprędzej i trochę się nim nacieszył broniąc go. No ale pożyjemy zobaczymy.

Trening nie jest dodatkiem do diety, ani dieta do treningu.
To tylko niewielkie dodatki do genów, które posiadamy.
Natomiast wygląd początkującego, niekoniecznie musi odwzorowywać jego potencjał genetyczny.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Już jest kilka tych tematów na temat potencjalnego rywala Tomka ale zdecydowałem się napisać tutaj:

Dziś na bokser.org napisali ,że z wiarygodnego źródła padły takie nazwiska jak:
Roy Jones Jr, Hasim Rahman, Evander Holyfield i Samuel Peter.


To lećmy po kolei: Roy Jones Jr- bokser legenda, fenomen i oszlifowany diament ale obecnie jest malutkim cieniem samego siebie, jest totalnie wypalony, Jones jest emerytem, nie wyobrażam sobie tego że on robi wagę do ciężkiej... TO byłą by tragedia a walka z Adamkiem była by dla niego egzekucją... Góral miałby na rozkładzie legende ale pod względem sportowym nie miało by to żadnego znaczenia...


Hasim Rahman... O ile pamiętam to z tym panem już kiedyś team Adamka zasiadł do stołu i skończyło się to tak ,że Hasim postawił kosmiczne warunki, które okazały się nie do zaakceptowania przez team Tomka. Hasim liczy na bardzo dobrą być może ostatnią bądź jedną z ostatnich wypłat. Obecnie prezentuje lichutki poziom, góral zatłukłby Rocka przed połową walki... Jeśli jakimś cudem się dogadają to potraktuję to jako tak zwaną walkę na rozruch.




Evander Holyfield- Przepraszam bardzo ale to jest chyba jakieś nieporozumienie, Evander po tej walce mógłby zostać nawet kaleką... Nie sądzę ,że wytrzymałby chociaż 6-7 rund... Pod względem sportowym ta walka też nic nie daje Tomkowi. Wątpię żeby Holy podjął tak ogromne ryzyko.



No i na koniec Samuel Peter... Wszystko zależy od jego formy, z którą wiadomo różnie bywa. Peter to twardy s****ysyn i ma czym przywalić. W przeciwieństwie do Arreoli on potrafi powalić pojedynczą bombą, nie koniecznie kombinacją. Myślę jednak ,że Adamek poradził by sobie w tej walce. Pewnie przyjąłby podobną taktykę jak w walce z Arreolą. Samuel jest wolny, słabo chodzi na nogach, góral jest lepszy nie tylko boksersko ale myślę ,że jest również lepszym cwaniakiem ringowym. Moim zdaniem Adamek oszukał by Petera i wygrał z nim na punkty. Aczkolwiek pojedyncza petarda ze strony Nigeryjczyka mogła by pozamiatać Adamka. Dla obu taki pojedynek to wielkie wyzwanie. Zarówno dla Adamka jak i Petera porażka może oznaczać koniec marzeń o walce mistrzowskiej. Samuel niby ma te 29 lat ( pisze niby bo tak na prawdę może mieć więcej, być może ma zaniżony wiek) ale przyjął już sporo potężnych ciosów na głowę, może być lekko wypalony już lub zardzewiały, skacze i kombinuje z tą wagą teraz niby wchodzi odchudzony do ringu ale nie widać po nim tego drapieżnego pazura tej zwierzęcej agresji, stracił też na dynamice, na prawdę nie mam pojęcia jak potoczyła by się taka walka ale obstawiłbym wygraną Tomka w podobnym stylu jak z Arreolą. Walka z Peterem z tych wszystkich opcji jest najciekawsza, z tych wszystkich opcji jedynie walka z Peterem jest krokiem do przodu, walki z pozostałymi bokserami nic nie dają góralowi.



Ciekawe tylko czy po ewentualnej wygranej z Peterem bądź resztą wyżej wymienionych zawodników Adamek dostałby w końcu tą szansę walki o pas? Nie zapominajmy że boks to jednak układy, interesy itp, itd... Gołota na przykład miał chody u Kinga, mało który bokser po dwóch nieudanych walkach o mistrzostwo świata dostałby jeszcze trzecią szansę. Trzy walki po kolei bez jakichś eliminatorów czy przetarć przed kolejną mistrzowską walką...
Podobnie Haye w CW był the best. Ale w ciężkiej pokonał jedynie Barretta i już dostał walkę mistrzowską... Adamek nie ma takich chodów dlatego pewnie trochę dłużej będzie się dobijał do walki o mistrzostwo świata. Ziggy to jednak Ziggy a nie Don King (teraz już słaby King ale jednak) albo Sauerland czy Universum... Liczę na to że na początku 2011 roku Tomek Adamek dostanie tą szansę.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 1065 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15416
Jarzynek ja mam trochę inny punkt widzenia

Jeśli przed walką o tytuł mają być dwie na przetarcie to szczerze ja nie mam nic przeciwko temu by Tomek zawalczył z Royem Czy Holyfieldem. Prawda jest taka, że żaden z tych czterech przeciwników nic mu nie da. A czemu? No właśnie dlatego, że to tylko "przetarcie" i żaden z nich nie jest jakimś MEGA rywalem. A zawsze fajnie było by posadzić na deski emerytowaną gwiazde. Taka walka to duży rozgłos. Każdy zna tych dwóch staruszków więc i nakład pieniężny byłby spory. Jak dla mnie bardzo dobry pomysł bo np. takiego Petera zna dużo mniej ludzi więc widowisko i nie takie. A jak wiadomo boksem rządzą się pieniądze,rozgłos i show więc jeśli i tak narazie nie ma walki o tytuł to niech się chociaż Adamek możliwie jak najlepiej wypromuje :)


Zmieniony przez - JOVOVlCH w dniu 2010-05-17 18:58:05

Trening nie jest dodatkiem do diety, ani dieta do treningu.
To tylko niewielkie dodatki do genów, które posiadamy.
Natomiast wygląd początkującego, niekoniecznie musi odwzorowywać jego potencjał genetyczny.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
Nie ma za bardzo w czym przebierać. I w tych przeciwnikach których wymieniłeś i ogólnie w całej ciężkiej.
Jedynie walka o pas miałaby tutaj jakieś sens. Walka z Hayem to byłby krok do przodu.

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 1840 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 73449
z tego co pamiętam to walka z arreolą miała być traktowana jako eliminator i zwycięzca miał walczyć z vitkiem lub władkiem nie pamietam dokladnie, jeden z nich miał być nawet na pojedynku (ale chyba nie dotarł) i oglądać walke i rzucić rękawice zwyciezcy. Teraz mówi sie o kolejnych dwóch walkach, że teraz już na pewno...

Oczywistą oczywistościa jest fakt, ze Adamek jak bedzie wygrywał wszystko i z wszystkimi do w końcu doczeka sie walki o pas, ale jak sie przejedzie to długa droga go będzie czekać. Już to pisałem wczesniej, ale powtórze ze IMO walki z peterem, tuą, rewanże z arreolą to są najgorsze wyjścia. Można sie nadziać, przegrać i potem będzie ciężko wrócić do pozycji sprzed porażki, najlepiej być wciaz niepokonanym w HW, to jest jednak atut. Dla Tomka wymażoną walką jest ktoś z trójki holyfield, rahman, roy jones. Będzie rozgłos, bedą kibice, bedzie telewizja, kasa sie bedzie zgadzać, tomek wygrywa przed czasem i urośnie jego popularność, ludzie beda chcieli oglądać kolesia który porozbijał rahmana i usiadził go w 5 rundzie tak, że ten nie bedzie mogl wstać, a taki scenariusz jest możliwy w obecnej sytuacji.

Tomek ważną i trudna walke juz stoczył, z arreola na terenie wroga, wiecej takich walk przed walka o pas tomek nie potrzebuje, teraz obić jakieś bardzo znane nazwisko i szukać walki o tytuł, najlepiej Haye.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Refleksówka - pytanie

Następny temat

Biodro...

WHEY premium