MISTRZOSTWA ŚLĄSKA W KULTURYSTYCE I FITNESS - ZAWIERCIE 2010

W końcu wyjaśniła się ostatecznie sprawa TERMINU. Zawody są 25-go kwietnia (sobota). Na stronie PZKFiTS też poprawili i w regulaminie też poprawili.

25 kwiecień to przecież niedziela,nie sobota :D

sorry za zamieszanie - krytykę przyjmuję na klatę :)

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w przygotowanie tych zawodów. Dziękuję licznie przybyłym zawodnikom, działaczom, kibicom, sędziom i obsłudze za szybkie, sprawne i emocjonujące przeprowadzenie imprezy.

a jakieś wyniki? zdjęcia?

Dekoracja zawodników


Zmieniony przez - QNTteam w dniu 2010-04-26 11:58:23

całkiem fajne zwody tylko szkoda ze nie w jakims innym miescie bo publik słaba , na finale open było juz tylko pare osob ;/ , kolodziejczyk i bałziński totalnie zdominowli zawody :)

Onkel - ja byłem trzecie w weteranach open wszech wag (M.Bałaziński złoto, srebro M.Zapotoczny)
Miałem też przyjemność startować w kat. do 70kg.: złoto M.Kosel a ja byłem czwarty!

Panie Olejko , Gratuluje formy , naprawde bylem pod wrazeniem , niesamowity postep przez ten rok od poprzedniej edycji :), pudło jak najbardziej zasłużone :)

nie kumam Kolodzieja trochei jego kroków. W roku ubiegłym sezon w Polsce był jego. Wiadomo że scena była troche opustoszała i na MP bo było 4 zawodników w kat i na PP gdzie no poziom porównując z rokiem 2008 duzo słabszy i Andrzej zamiast odpuścić te niższe ranga imprezy to dalej w nie brnie a potem formy jest za mało na mp czy me i znowu będzie 4 na ME i powie o ****a jaki pech Oczywiście nie umniejszam mu niczego absolutnie bo jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale myslałem że po MŚ i AC dojdzie do niego że niektóre rzeczy trzeba olać żeby potem liczyć się na wielkich imprezach, bo wystarczyło że Masza przerwał ciszę i już passa zwycięstwo Andrzeja na FA GP się skończyła.

Bałaziński git bo przecież po tylu latach przeszedł do ekstremalnej po za tym mówił że po ac jakieś mistrzostwa śląska i może polski zaliczy.

Brakuje właśnie takich ludzi jakimi byli Radek, Robert, Rafał czy Arek oni jak już coś zaliczyli to szli wyżej nie tracąc czasu. I teraz Robert PRO Radek w drodze do PRO.

Pusta się robi nasza scena w ciężkiej i coraz mniejze emocje dają zawodnicy. Bardziej cieszą niższe kategorie które w tym roku poprostu są miażdżące! Pozostaje nam czekać na emerytów z old school i aż obecni lżejsi wymiatacze pojawią się w ciężkiej.