Nie chciałem zamieszczać tego komentarza, chciałem załatwić sprawę polubownie, ale firma kelton nie pozostawiła mi wyboru. Nie chodzi mi nawet o to , że otrzymałem sprzęt niezgodny z opisem, lecz o sposób przeprowadzenia reklamacji. Użerałem się z nimi ponad trzy miesiące. Dzwoniłem, wysyłałem maile i zdjęcia. Długo byłem zwodzony. W końcu przyjechało do mnie dwóch panów z serwisu keltona. Byli dobrze przygotowani, znali odpowiedź na każde moje pytanie. Kłamali mi w żywe oczy, tylko po to żeby się mnie pozbyć. Stwierdzili ,iż otrzymałem najnowszą wersję, a na stronie mają nieaktualne zdjęcia. Wciskali mi ewidentny kit, mówiąc , że tak ma być, albo że inaczej się nie dało. Ok, po pół roku patrzę na stronę: nadal te same zdjęcia, tysiące pozytywnych komentarzy, jedno wielkie oszustwo.
Żebym nie był gołosłowny napisze teraz o wadach wyciągu który zamówiłem. Kupiłem jeszcze wcześniej ławeczkę hyperion , do której też mam pewne zastrzeżenia. Nie chwaląc się czekałem na nią 6 tygodni, a nie 24 godz jak mnie zapewniano na stronie.
Wyciąg HEAVY Python I, zamówienie o numerze 15562 Łukasz Zbroja: Wyciąg niezgodny z opisem:
-Wygląda jak wcześniejsza wersja tego wyciągu.
-Na pudełku napisane HW6 poprawione na HW7.
-Instrukcja obsługi jest od innego wyciągu
-Brak regulacji wysokości wyciągu
-Blachy, do których mocuje się kółka są przyspawane z boku profila, a nie od spodu jak na rysunku
-Brak tych czerwonych blach osłaniających górne i dolne kółko
-Testowana wytrzymałość 200 kilo, przy 100 dolna blacha blokująca wygina się , przez co trening z większym ciężarem jest nie możliwy.
-Wyciąg nie pasuje do Butterfly. Jest o 5 cm za długi - co z tego wynika? Wyciąg źle pracuje, źle się ćwiczy rozpiętki, linka od Butterfly nie idzie pionowo w dół, lecz skośnie, brak regulacji wysokości powoduje, że rozpiętki musze robić na stojąco- rozpacz, można się garba nabawić.
-Na dole też jest za długi przez co siedzisko jest za daleko od oparcia(siedzę w powietrzu).
-Poza tym element stacji na nogi jest za wysoki o 10 cm
-Element do blokowania nóg jest za niski. Kolana mi się pod nim nie mieszczą.
Pomijam fakt, że wyciąg jest niestabilny, pomimo zamontowania belki stabilizującej. Podczas ćwiczeń chodzi na wszystkie strony. Wyciąg jest też porysowany, tapicerka od oparcia Butterfly otarta, w jednym miejscu mała dziurka- moja wina, mogłem mu
się lepiej przyjrzeć przy odbiorze, ale przecież nie mogłem rozpakowywać wszystkich paczek. Poza tym wyciąg po złożeniu jest pokrzywiony-siedzisko w lewo, oparcie w prawo, jak dziecko ze skoliozą. Poza tym oczywiście niektóre otwory musiałem rozwiercać, brakowało śrub, albo były za krótkie, jedna tuleja podczas skręcania uksyła się.
Wyciąg bez regulacji ma 205 cm wysokości, przy ćwiczeniu pleców nie mogę wyprostować ramion. Żeby dobrze się ćwiczyło plecy, musiałby mieć minimum 215 cm, z kolei do rozpiętek nie więcej niż 180 cm, no chyba żeby zrobić siodełko z metrową regulacją. Prawdziwa rozpacz, takiego złomu jeszcze nie widziałem. Zapłaciłem za to coś 2,499 zł, za 1000 zł widziałem lepsze atlasy. To był mój najgorszy zakup w życiu. Wyszło tak że rozpiętki nadal robię za pomocą sztangielek na ławeczce , a plecy ćwiczę na drążku przymocowanym do sufitu. Wyciąg może ładnie się prezentuje, ale bardziej jest meblem w mojej siłowni, niż urządzeniem do ćwiczeń. Nie polecam go nikomu, szkoda nerwów i pieniędzy.
Jeśli ktoś nie wierzy w moje słowa, mogę dodatkowo wysłać zdjęcia. Z firmą kelton nie chcę mieć więcej do czynienia. Wyciąg jestem zmuszony przerobić we własnym zakresie przy pomocy Boscha i spawarki. Nie wierzcie w to co piszą na swojej stronie, gdyż rzeczywistość jest zupełnie inna.
Pozdrawiam, Łukasz