wegetarianizm

na diecie veganskiej to znacznie trudniejsza rzecz, ale sa i tacy

http://www.veganbodybuilding.com/ 

mialem wrzucic kiedys foty, znalazlem jakeis to wrzucam

wege od jakichs 5 lat

staz na silce 7 miesiecy (rekonstrukcja wiezadla w kolanie, z 4 miechy przerwy , spadki + lajtowe treningi) obecnie cwicze jakies 5 miechow

foty z wagi 78kg , teraz jest cos 83 kg ( zaczynalem cwiczyc od 62kg )

plany: fbw , fbw 15 10 5, split 2x

teraz zaczynam redukjce i ide w sile



Zmieniony przez - antiself w dniu 2010-04-07 22:14:26

Pewnie, ze sa tacy. Z dobra genetyka i wiedza na diecie wegeterianskiej mozna dojsc do pewnego poziomu. Co innego w przypadku slabszej genetyki lub wyzszych aspiracji.

Nie mam checi przebijac sie przez 15 stron, bo widzialem 1000-ce takich dyskusji.
Bylem wegetarianinem przez jakies 3 czy 4 lata jak bylem mlody i glupi, zaczalem od lakto-ovo i oczywiscie dochodzac do wnioskow do jakich doszli ludzie w tym temacie doszedlem do weganizmu zeby nie byc hipokryta. Powiem jedno WEGANIZM to bardzo niebezpieczna IDEOLOGIA bo z dieta to nie ma nic wspolego, rzucilem jednego dnia to wszystko w ****u i to byla najlepsza decyzja jaka podjalem.
Po pierwsze wiele przeslanek wskazuje na to ze ewolucja mogzu naszego gatunku ma bezposredni zwiazek z przejsciem jedzenie wysokokalorycznych pokarmow jakimi sa bialka i tluszcze zwierzece.
Soja to gowno zarowno w sensie dietetycznym jak i ekologicznym, argument ze hodowla krow jest problemem i wege jest rozwiazaniem to czyste brednie, wiekszosc swiata wylesiono pod uprawe pieprzonej soji i palmy pod olej.
Czynnik klimatu i genetyki: wegetarianizm w zimnym klimacie to bzdura, tak samo jak trzeba miec geny polwyspu indyjskiego (nie pisze o pierwotnych ariach, oni pozostali meisozeracmi jako czlonkkowie wysokich kast) i podobnych ludow zeby przelknac to bez uszczerbku na zdrowiu. Moj organizm najlepiej reaguje na diete tluszczowa, do tego mam alergie na czesc niepotrzetworzonych owocow i warzyw, a do tego na soje! Nie mialem jej wczesniej kiedy bylem wege, mysle ze rozwinela sie do dosc powaznych rozmiarow wlasnie przez nadmiar spozywania tego badziewia.
I j/w jak ktos ma dobry gen to na kebabach zrobi dobra forme.

Zmieniony przez - Scorpio93x w dniu 2010-04-09 01:09:17

Zapomniales dodac, ze soja z tych powycinanych lasow idzie na pokarm dla zwierzat ktore ida pod toporek, co do weganizmu to spokojnie mozna tak zyc wystarczy uzupelniac diete suplementami i jest dobrze.

Mozna "tez zyc" na McDonaldzie tylko uzupelniac mineralami, faktycznie ciezki kaliber tego argumentu.
Najwiekszym klamstwem tej ideologii jest wmawianie, ze to dieta optymalna dla kazdego organizmu, ja sie przekonalem na wlasnej skorze ze dla mnie to nie dziala, jednak dalej nie neguje ze dla pewnych ludzi / grup etnicznych moze. Ideologowie wege sa jednak zbyt zaslepieni zeby pojsc na taki kompromis ideologiczny, czesc z nich twierdzi ze wege to zdrowa dieta a jedzenie miesa to tucizna, nalezysz do nich?
soja z tych powycinanych lasow idzie na pokarm dla zwierzat ktore ida pod toporek
Litosci, tylko pewien procent z tego, jednym slowem masz weganska recepte na wszystko - przestaniemy jesc zwierzeta, ludnosc 3-go swiata przestanie wycinac dzungle?
A co powiesz o monokulturze palmy olejowej w Malezji, Indonezji itd? Tez produkuja bo trzeba na czyms miecho smazyc?


Zmieniony przez - Scorpio93x w dniu 2010-04-09 09:20:51

Nie neguje tutaj wegetarianizmu gdyż każdy odpowiada za siebie jednak, wydaję mi się że większość ludzi wybiera ten STYL ŻYCIA bo podąża za najnowszymi trendami chcą być inni i odmienni, reprezentować coś swoim zachowaniem. Od razu zaznaczam że nie twierdzę że wszyscy ale by prawidłowo czerpać z diety korzyści trzeba mieć o tym pojęcie znam osobiście 2 wege co do wiedzy to delikatnie mówiąc pozostawia wiele do życzenia. ( i znów tu nie uogólniam)

Scorpio walisz jakims analogiami z kosmosu ktore nijak sie maja do rzeczywistosci, co do lasow, to nie jest znow "pewien procent" tylko z takiej soji pozyskuje sie GLOWNIE pasze wysoko bialkowa dla zwierzat.

Wielu ludzi zle sie czuje po takich dietach bo nie maja oni zielonego pojecia o tym co jesc i jak jesc.

"Wielu ludzi zle sie czuje po takich dietach bo nie maja oni zielonego pojecia o tym co jesc i jak jesc." i na tym wypadało by skończyć bo jak zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy

Może kogoś zainteresuje film z seminarium:
http://aspgfx.com/e-books/40736-vegan-bodybuilding-2009-spring-seminar.html