David Tua VS Friday Ahunanya

Cezi1987 nie zesraj sie z podniecenia.

dzięki za te posty chłopaki bo miałem zatwardzenie a jak przeczytałem to mnie zaraz przeczyściło a tak na poważnie to trochę przesadzacie, cezi ze swoim "a nie mówiłem" a jarzyn z obroną swojego pupila, nie ma się co spinać. poza tym żaden z was jeszcze walki nie widział, a wygląda na to że w sumie żaden nie miał racji, bo jarzyn liczył na KO a cezi pisałeś że tua wygra po ciężkiej walce na punkty, tym czasem tua wygrał co prawda na punkty ale wygląda na to że całkowicie zdominował rywala.

Zmieniony przez - _Cyran_ w dniu 2010-03-31 19:56:24

Cezi tak połowicznie przewidział wynik walki, bo typował zwycięstwo na punkty, ale niewielkie. Tua wygrał jednak zdecydowanie i tym bardziej Cezi nie rozumiem takiego tonu wypowiedzi, że Tua nie ejst w formie. Przecież wygrał ZDECYDOWANIE.
Co do Twoich typów na walki to z większością się nie zgadzam, choć oczywiście każdy ma swoje zdanie.
Tua-Peter - dwóch siłaczy, ale ja faworyzowałbym Tuę, bo jednak raczej ma trochę mocniejszy cios i jest troszkę odporniejszy.

Tua-Adamek - tutaj zdecydowanie Tua, Adamek jest wyjątkowo słaby fizycznie jak na HW, a w końcu by się nadział na jakiś silny cios.

Adamek-Arreola - tutaj się zgadzam, że raczej Arreola niestety... Adamek z siłaczami ma nikłe szanse.

Co do tego stwierdzenia, że z pierwszej 20-stki Tua ze wszystkimi by przegrał, to ja mam kompletnie odmienne zdanie- mało kto by wygrał z Tuą. Żeby pokonać Davida, to trzeba wytrzymać z nim 12 rund unikając jego potężnych ciosów. Jeśli dla Ciebie to zadanie jest proste to ok, ja uważam inaczej. To, że dzisiaj rywal Tuy nie został znokautowany niczego nie dowodzi wobec takiej przewagi punktowej- po prostu skupił się na przetrwaniu. Przy takiej taktyce ja mogę walczyć nawet z Nikosiem i tak szybko mnie nie ubije...

Cezi, chłopcze rozbawiłeś mnie z samego rana
W twojej sytuacji na lekarza chyba jest już za późno... niestety

Tua vs Ahunanya

http://video.yandex.ru/users/boxday-ru/view/29/


"Tua-Peter - dwóch siłaczy, ale ja faworyzowałbym Tuę, bo jednak raczej ma trochę mocniejszy cios i jest troszkę odporniejszy"

Kiedyś,może tak,ale teraz skąd to wiesz ?Cios,to nie wszystko.Ja jestem pewien,że Peter ubiłby Ahunanyę do drugiej rundy-skąd to wiem?Obejrzyj walkę Peter va Agureila-też miał podwójną gardę i dupa-a Agreila zapuścił Ko 1 Maskaevowi skad wiesz,ze Tua nie zestarzał sietak jak Maskaev ?.Peter umie teraz lepiej boskować od Tuy-patrz ostatnie 7 lat.

"Tua-Adamek - tutaj zdecydowanie Tua, Adamek jest wyjątkowo słaby fizycznie jak na HW, a w końcu by się nadział na jakiś silny cios"

Ale przecieżź Tua nie potrafił pokonać przez KO Ahunanyi o slabszej szczęce niz Adamek,to jakby miał pokonać Adamka?Adamek jest poziomem dobry jak Byrd-nie ma refleksu i tych bajerów technicznych,ale ma inne.Adamek ograłby Tuę jak skoksowanego Bella nogami.

"Adamek-Arreola - tutaj się zgadzam, że raczej Arreola niestety... Adamek z siłaczami ma nikłe szanse"

Praca nóg,praca nóg-ale z Estradą Adamek kiepsko sobie radził.Arreola zabiłby Tuę,bo Tua to już nie ten co kiedyś,z Rahmanem miał problemy w prime,to z Arreolą teraz by na bank przegrał.Ahunanya nie ma nawet w połowie tej szczeki co Arreola,Virek go tylko obijał,a nie mógł znokautować.

"Co do tego stwierdzenia, że z pierwszej 20-stki Tua ze wszystkimi by przegrał, to ja mam kompletnie odmienne zdanie- mało kto by wygrał z Tuą. Żeby pokonać Davida, to trzeba wytrzymać z nim 12 rund unikając jego potężnych ciosów. Jeśli dla Ciebie to zadanie jest proste to ok, ja uważam inaczej. To, że dzisiaj rywal Tuy nie został znokautowany niczego nie dowodzi wobec takiej przewagi punktowej- po prostu skupił się na przetrwaniu. Przy takiej taktyce ja mogę walczyć nawet z Nikosiem i tak szybko mnie nie ubije... "

Rahman dął radę w PRIME,to Povetkin,Chambers,Arreola nie ?
W PRIME z Tuą dawali sobie radę,to teraz nie ?Pierwszy lepszy kelner wytrzrymał z Tuą 12 rund,to Adamek nie ?

Ahunanya jest gorszy od dzisiejszego Gołoty,którego Adamek ubił do 5 rundy-to daje do myślenia jak słaby jest tua.





Zaręczam,że Ahunanya jest gorszy od Agureily,a Peter go zniszczył.

Nie ma co sie podniecać tym dynamicznym stylem,bo on nie przekłąda sie na boksowanie(Tua vs Lennox Lewis).

Boks,to ułamki sekund,a o te ułamki jest lepszy Peter.Niby nie tak dynamiczny jak Tua,ale lepiej trafia,jest lepszy.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 12:03:08

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 12:15:51

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 12:17:06

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 12:19:36

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 12:21:24

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 12:58:14

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-01 13:03:54

Spodziewałem się lepszego pojedynku. Tua nie pokazał tego czego wszyscy chcieli zobaczyć. Nokautu.
Czekam na walkę Tua vs Peter. Tua jest przeceniany wg mnie i Peter powinien pokazać to w ringu.
Co do walki Adamek - Tua to nie ma takiej opcji. Adamek teraz musi rozmawiać z Hayem.

Walka bez historii i żadnych rewelacji, można to również śmiało nazwać swego rodzaju sparingiem, oby dwaj walczyli spokojnie z tym że Piątek się cofał a David praktycznie ciągle wywierał presje, zbyt mało atakował. Nie wiem czy chciał przeboksować pełen dystans czy po prostu Ahunanya skutecznie utrudniał mu swoją robotę. Tua wszystkie ciosy, Fridaya przyjmował z uśmiechem, jego szkoleniowiec Roger Bloodworth również był zadowolony z przebiegu walki, więc być może mieli takie założenie taktyczne żeby przeboksować walkę na pełnym dystansie. Tua w tej walce był bez pazura, brakowało mi tego, tej agresji i wręcz morderczego pressingu, walczył spokojnie, na luzie, chodził spokojnie po ringu i od czasu do czasu czymś tam wystrzelił. Punktacja na 120-108 dla Tuy wydaje mi się jednak przesadzona. Myślę ,że najsłuszniejszym werdyktem było 117-111 dla Davida.
Czytałem, że Tua ma jeszcze stoczyć 3-4 tak zwane rozgrzewkowe walki przed walką o mistrzostwo świata. Szczerze to nie wydaje mi się aby ten pomysł był wyjątkowo dobry, Tua ma 37 lat i jeżeli już to najpóźniej pod koniec tego roku powinien taką walkę mistrzowską stoczyć, on już nie ma czasu. Chodzą słuchy ,że kolejnym jego przeciwnikiem może być Rahman tak więc zobaczyli byśmy trylogię Tua vs Rahman. Inną opcją jest walka z Seldonem, czyli krótko dwa trupy bokserskie. Mam jednak nadzieje ,że tym razem dadzą Davidowi kogoś bardziej wymagającego nie wiem no Thompsona, Sextona czy Petera, chciałbym zobaczyć te walki.



Tua nie zestarzał się na Maskaev i nie zardzewiał, bo nie otrzymał tylu bomb na głowę i nie przeżył w swojej karierze tylu ciężkich nokautów w przeciwieństwie do Olega (nie był nigdy na deskach, nawet zraniony zbytnio nie był). Zresztą w walce z Fridayem było widać ,że Tua dobrze balansuje, dobrze chodzi na nogach jest szybki. Maskaev w swojej ostatniej walce był sztywny jak robot.
Zważ też na ile on Tua osiągnął przy swoim wzroście 178-175 bo różnie podają. Warunki fizyczne to ona ma ale na LW albo SM i nie pisze tu o wadze.
Następne pojedynki z bardziej wymagającymi przeciwnikami pokażą na ile obecnego Tuę stać. Dla mnie ta walka to typowy sparing. Po żadnym z nich nie było widać nawet śladu walki.
Pozdro

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-04-01 14:46:40

Matko kochana co ja widzę

Wreszcie jakaś wyważona opinia,ale dobra nie zamierzam być guru i moralizować i nic więcej nie powiem oprócz tego,że Tua powinien teraz zmierzyć się z lepszym rywalem z 30 boxreca tak jak wyżej(Thompson,Sexton) i zobaczymy jak będzie,ja juz swoje powiedziałem,nie zamierzam sie powtarzać.

pozdrawiam

Nie piszę tu często, ba , w zadzadziw wogóle tu nie pisze, ale muszę, no ku*** muszę.

Cezi nie wiem, czy jesteś ograniczony, czy poprostu głupi, ale to, co ty tutaj wypisujesz to sie nie mieści w głowie.
Poważnie, zastanów się nad sobą