Albert Sosnowski vs Vitaly Klitschko???!!!

sog poszedł, dzięki.

Possible, w sumie Zawisza Czarny też mu nie odebrał ani Dżingis Han. Prawdę mówi.

Tak kopt, mowi prawde. Tyle ze Ty mowisz o trupach. On o zyjacych. Choc w sumie to podobny belkot.
A tak poza tym, to brawo za spostrzegawczosc.

Co z tego, że o żyjących? Ali ma 68 lat. Ma mu pas odbierać? Martwy ma podobne szanse. Albert zresztą też

Widzisz, nie zalapales. Dlatego napisalem ze to podobny belkot...
Milego dnia.

"Zwykle bokserzy przed walką próbują rywala zdeprymować. Straszenie KO, zmiażdżeniem, wysłaniem do szpitala itp to standardowe gierki, które wszyscy znamy. Z konferencji prasowej Kliczki i Sosnowskiego bije po oczach coś zgoła innego. I tu mam pytanie: czy tylko ja mam wrażenie, że Kliczko stara się jak może, żeby nie zdeprymować, ale... nobilitować swojego rywala? "

no to już było pisane - oznacza, że Kliczko kompletnie się nie boi, że może przegrać i wie, że różnica jest ogromna.

no to już było pisane - oznacza, że Kliczko kompletnie się nie boi, że może przegrać i wie, że różnica jest ogromna.

Myślę, że oznacza to raczej to ,że Kliczko wie, że Sosnowski nie jest takiej klasy przeciwnikiem jak Haye czy inni z czołówki HW i musi go nobilitować, żeby usprawiedliwić swój wybór w aspekcie czysto sportowym oraz żeby mimo wszystko ludzie chcieli to obejrzeć (niektórzy mogą sie obawiać ,że to będzie pojedynek kelnera z mistrzem i szybko się skończy).

Albert ma duży respekt przed Vitkiem, widać ,że ma stresa i jest spięty, nie chce chciałbym napisać że sra ze strachu przed nim ale tak to trochę wygląda. Jak wejdzie pierwszy prawy młot na głowę dragona to może być już pozamiatane... Wczoraj w urywkach słyszałem też jak Sosna mówi ,że Klitschko będzie leżał na deskach ale on sam mówiąc to chyba niespecjalnie wierzył w swoje słowa. Oby tylko Albert nie złapał syndromu frozen Andrew i mam nadzieje ,że przetrwa 1 rundę. A gadanie Vitka że szanse są 50 na 50 to jakieś jaja... Specjalnie tak mówi ,żeby trochę mniej mówiono o tym kogo sobie wybrał za rywala.


Wywiad z Vitkiem:





Odnośnie wywiadu to przecież normalne ,że Adamek mu odmówił, przecież wtedy kiedy dostał propozycje to walczył jeszcze w CW i musiał by być kompletnym desperatem albo wariatem żeby wówczas taką walkę podjąć...
Ps oj boli go dalej tak porażka z Lewisem boli



Albert to bardzo miły i sympatyczny gość ale trzeźwo patrząc szanse ma marne... Jeśli wygra to będzie ogromna sensacja! Albert jest Polakiem i będę mu kibicował.

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2010-03-31 15:54:36

U mnie cały ten pojedynek powoduje pewien dyskomfort związany z tym, że lubię i Sosnowskiego i Kliczków. Tymczasem Kliczko jakby nie patrzeć nieco się ośmiesza i wychodzi na ciocię Gienię, a Albert robi za małpkę, która musi się szczerzyć dla turystów przed w*******em. Zdaje mi się, że jako trzydziestokilkuletni ojciec rozumiem powody Kliczki. Łatwe pieniądze na wyksztłcenie dzieci. Nawet niespecjalnie to kryje Cieszę się, że kolejny Polak ma szansę, ale żal mi Alberta bo nie taka powinna być atmosfera wokół walki o pas mistrzowski. Co by nie mówić, chłopak nie zasłużył na to, żeby wypowiadać jego nazwisko z głupawym uśmieszkiem, a w coś takiego właśnie się chyba wmanewrował.