Szacuny
1
Napisanych postów
64
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3312
- tluszcze moga sprawic, ze bialko bedzie sie wchlaniac dluzej, jednak w przypadku takiej redukcji nie jest az tak wazny czas wchlanialnosci bialka w ostatnim posilku, jak to, ze tluszcze mimo wszystko maja duza ilosc kcal i na wieczor nie zaleca sie spozywania ich podczas redukcji
- trening silowy podczas redukcji ma na celu utrzymanie miesni (co jest istotne dla jedrnosci, a wiec wygladu, jak rowniez wiadomo, ze miesnie wiecej wymagaja niz tluszcz - lepszy metabolizm itd).
- oprocz tego trening silowy wykonywany podczas redukcji (przed aerobami) pozwala na spalenie glikogenu z miesni, dzieki czemu trening aerobowy staje sie bardziej efektywny od pierwszej minuty
Szacuny
2
Napisanych postów
172
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
9194
Dzięki panowie za pomoc :)
Wiem, że trening siłowy jest doskonały na redukcje, ale jak już mówiłem, nie chcę zbytnio obciążać serca i organizmu, dlatego planuje zrzucić trochę kg, a dopiero potem (jako dodatkowy impuls) dodać trening siłowy. Czasem mam lekko podniesione ciśnienie (naprawdę rzadko, ale jednak - spowodowane wysoką wagą) dlatego kolejność będzie taka. Aeroby, zrzucenie wagi, przystosowanie organizmu do treningu i zdrowego odżywiania, a po miesiącu, dwóch siłownia.
swanky - ale jeśli o kieliszek jest wliczony w bilans to chyba ilość kcal nie gra roli. W dodatku tak zdrowe tłuszcze, jak te z oliwy nie powinny chyba przeszkodzić. Czy się mylę?
Zmieniony przez - Experience w dniu 2010-02-16 18:57:05
Szacuny
2
Napisanych postów
172
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
9194
Rower przyszedł, wczoraj zacząłem dietę oraz aero. Jadę 2x45 min tętno 65-75% HRmax, obciążenie automatycznie się zmienia, dopasowując do optymalnego tętna. Przez 45 min pokonuję 17-18km. Mam tylko takie małe pytanie. Czytając wcześniejsze wypowiedzi ludzi ćwiczących aero na rowerku, byłem przygotowany na duże ilości potu hehe. Tym czasem pocę się mało. Jestem mokry na plecach, udach, ale ogólnie dość mało. Na czole np. w ogóle. Mam nadzieję, że to kwestia indywidualnej potliwości, a sam trening wykonuję prawidłowo. Wszak pot nie jest chyba żadną wykładnią. Mam rację?
Zmieniony przez - Experience w dniu 2010-02-20 14:20:10
Szacuny
2
Napisanych postów
345
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
8516
Ad1,2. Nie licz na to ze te pomiary są dokładne, nie wiem jak dokładnie sprawa ma się w Yorkach, ale nie spotkałem się jeszcze z dokładnym pomiarem tętna przez sensory na kierownicy, dla przykładu mój mi pokazuje ze mam 87, a pulsometr ze 149, pulsometr to moim zdaniem podstawa jezeli chcesz naprawde opierac swoj trening na pulsie. Nie jest to taki wielki wydatek a dokladnosc napewno wieksza.
Ad3,4. Wiaze sie po czesci z tym co wyzej. Na poczatku tez sie nie pocilem ale pozniej im dalej z treningami, i bardziej czlowiek zaawansowany tym bardziej wie jak dac sobie w ****eczke zeby sie nie podniesc, to tez zalezy od naszego organizmu. Pij czesciej bo utrata 2% wody w czasie treningu obniza sprawnosc o 15-20% pij co 5-10 min lyk dwa wody, ale nie tak zeby sie zalac. Na poczatek proponowalbym ci 1h dziennie zamaist tych 45x2, przyzwyczaisz stawy do pracy, organim z kolei szybko nauczy sie zeby nie dawac pelnej pary na kazdy trening z tych 2 wiec raz a dobrze na poczatek,jak np 2-3 tygodnie 1h dziennie na pelnej parze, pozniej 1h rano 45min wieczorem wiem sam juz tak pare razy sprawdzalem i efekty znacznie lepsze.
Sprawdzam ręcznie tj. przykładam palce do szyi i liczę przez 15 sec. ilość uderzeń, potem x4 i wychodzi tak samo jak na rowerku. Więc chyba liczą dobrze. Sam nie wiem...
Na początku wątku pytałem właśnie co będzie lepsze raz 90 min. czy 2x45, polecono mi 2x45. Dla mnie czasowo obojętnie, liczą się tylko efekty. Nie wiem czy dam radę zrobić taki trening, abym się 'nie podnieść', bo przy tętnie 65-75% HRmax to musiałbym chyba jechać 3h :)
Pić zacznę częściej, jak radzisz, choć potrzeby nie mam wielkiej.
Zmieniony przez - Experience w dniu 2010-02-20 22:49:21
Szacuny
2
Napisanych postów
345
Wiek
38 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
8516
Pije się za wczasu bo póżniej jak ci sie już zachce to musztarda po obiedzie lecisz z efektywnoscia.
To co podales juz lepsze, chociaz ja bym radzil kupic normalny pulsometr np. Sigmy bo bedziesz tez mial i na silke i na rower na dworze, beganie chyba ze trenujesz tylko w domciu.
Czesc z tego co widze polecala raz dziennie inni dwa razy, na poczatku z doswiadczenia wiem ze lepiej jest zaczac raz dziennie godzine w dobrym tempie w gornej granicy progu niz rozkladac to na dwa razy bo efekt bedzie taki ze te minimum 20 minut organizm sie do tluszczu nie dobiera wiec wychodzi ze robisz 1h faktycznego treningu łącznie, wiec ja tam wole zrobic pierwsze 2-3 tygodnie 1h dziennie pozniej atakowac na dwa razy.Poza tym jezdzac raz a dluzej zwiekszysz wydolnosc organizmu ktora ksztaltuje sie dopiero przy jazdach powyzej 50 minut to tez ci sie przyda.
Zmieniony przez - proba12 w dniu 2010-02-20 23:42:28