Będzie rewanż Machida - Shogun

no pojechał na Steve Mazzagatti'ego, nie wiem poco go trzyma jeszcze jako sędzie, a swoją drogą fajnie te video blogi Dany.

Dana trenujący boks z kolegami, na początku filmiku




Zmieniony przez - kuka23 w dniu 2009-11-26 09:40:31

A w rewanżu Machida pojedzie Shoguna i co wtedy?
Wtedy się okaże, że jest lepszy od Shoguna i wszystko będzie na miejscu. Osobiście podoba mi się postawa Lyoto, ciekawe czy Shogun dałby mu taką szansę. Jeśli natomiast wygra Shogun to też dobrze

"no pojechał na Steve Mazzagatti'ego, nie wiem poco go trzyma jeszcze jako sędzie, a swoją drogą fajnie te video blogi Dany. "

bo to chyba nie UFC ustala te składy sędziowskie, na ostatnim UFC Mazzagati znowu sędziował

w rewanzu Shogun pojedzie Moczopija

Diabli wiedzą kto kogo pojedzie. Każda walka to inna historia. Prawda jest taka, że w pierwszej górą był Shogun a sędziowie z choinki się urwali. W drugiej może być całkiem inaczej i nijak się to będzie miało do pierwszego pojedynku. Wcale się nie zdziwię, jak w drugiej ich walce Machida Shoguna mocno obije albo nawet mu K.O. wypłaci. Każdy scenariusz możliwy. Dlatego teksty typu „druga walka wszystko zweryfikuje”są bezsensowne... musieliby stanąć w dokładnie takiej samej dyspozycji psychicznej i fizycznej, nie mając w pamięci pierwszej walki... nie będzie to żadna weryfikacja, a kolejna walka.

Jasnym też jest, iz Machida nic nie miał do gadania w kwestii werdyktu. Nikt jednak nie pamięta nazwisk ułomnych sędziów, wszyscy zaś „zwycięzcy”. Naturalny ( choć całkiem nielogiczny ) odruch jest taki, że wyżywają się na niewinnym Lyoto, omijając w większości nazwiska sędziów. Dodam jeszcze że też jadę po Dragonie jak po burej suce :) nie podoba mi się jak diabli drukowanie w sporcie i czy miał z tym coś wspólnego czy też nie, stracił mój szacunek i w rewanżu z pewnością będę chciał, aby Shogun wyłączył mu światła.

Na koniec Dana i jego boksowanie :)
hehe Najman by mu nawtykał jak dziecku, niech lepiej dyrektoruje UFC i nie pozwala się filmować jak kaleczy na ringu. Wygląda wtedy jak parodia karykatury :)

podbijam, dla ludzi nie umiejących korzystać z wyszukiwarki..

Ja szanuję obu, ale będę kibicować Shogunowi I nie dlatego, że przegrał przez, ekhem, 'dość' kontrowersyjną decyzję pie*dolniętych sędziów, tylko dlatego, że po prostu go lubię. Zaskarbił sobie na mój szacunek walką z nie byle kim m.in. - Minotauro Mam nadzieję na K.O. ale nigdy nic nie wiadomo...

P.S. Jak dla mnie to sędziowie nie powinni decydować w czasie walki, czy jeden drugiego już wystarczająco sklepał i przerywają walkę...po mojemu sprawa jest prosta - ko, albo poddanie się, a nie 'interwencja'. Nie byłoby żadnych kontrowersyjnych decyzji...jestem też za tym, żeby walczono na gołe pięści, najlepiej coś na kształt wczesnego UFC Byłoby ciekawie.

"Puar", coś Ci się pomyliło "Shogun" walczył z "małym Nogiem" zwanym "Minotoro".

A ballady rockowe wymiatają Solówki Hammetta też

Zmieniony przez - X-ruleZ w dniu 2010-02-05 23:44:34

Wiem, że walczył z Małym Nogiem, przydomki mi się *******y
Zauważ, że Mały to nie byle kto, nie mówiąc już o braciszku...

Solówki koszą, ale Rudego, same Kill'em All przy którym się on napracował niszczą jak dla mnie pozostałe albumy Metalliki Dobra koniec offtopa z mojej strony. Czekamy na walkę!