Rozumie że bieganie jest po ćwiczeniach siłowych.
Ja bym to rozpisał trochę inaczej:
Poniedziałek:
Klatka+triceps+bieganie
Wtorek:
Plecy+biceps
Środa:
Bieganie na czczo
Czwartek:
Nogi+barki
Piątek:
Bieganie na czczo -> będzie hardcorowo po nogach
Sobota i niedziela:
Regeneracja
Jeżeli w poniedziałek zrobisz biceps to we wtorek zrobisz słabiej plecy.
Bicepsy są pomocniczymi przy robieniu pleców, dlatego wystarczą dwa porządne ćwiczenia na tą partię.
Triceps jest pomocniczym mięśniem przy klatce, czyli jak wyżej, aczkolwiek można by pokusić sić o trzy ćwiczenia.
Nogi -> przysiady//syzyfki/wyciskanie nóg na suwnicy -> po 4 serie
Barki -> wyciskanie sztangi sprzed głowy/unoszenie sztangi w przód na wyciągu/unoszenie sztangielek w opadzie -> po 4 serie
Plecy -> martwy ciąg/wiosłowanie sztangielką w opadzie/wiosłowanie końcem sztangi/szrugsy -> po 4 serie
Biceps -> uginanie ramion siedząc sztangielkami/uginanie ramion sztanga łamaną na modlitewniku -> po 4 serie
Klatka ->
wyciskanie sztangi płasko/wyciskanie sztangielek skos/rozpiętki skos/prosto/przenoszenie sztangielki leżac -> po 4 serie
Triceps -> wyciskanie francuskie leżąc/pompki na poręczach/prostowanie ramion na wyciągu nadchwytem -> po 4 serie
Spalacze jak pisze wrzosu1, lepiej wrzucić jakieś słabsze na początek i zobaczyć jak reaguje organizm.
Bez przysiadów i MC trening na spalanie jest do (_!_)
I tak najważniejsze jest trzymanie diety, która dzięki temu forum na pewno nie będzie monotonna.
Biegać oczywiście 40min. A brzucha nie rób codziennie. Przed każdym treningiem porządna rozgrzewka.
To by było tyle ode mnie