Na początek dane o mnie...
Wiek: 18 (19 w kwietniu)
Wzrost: 176
Waga: 70-72 (zależne od pory dnia)
Typ budowy: trudno stwierdzić
Chciałem się poradzić, szczególnie tych najbardziej doświadczonych, to znaczy "wielkich", na czym powinienem się na dzień dzisiejszy skupić.
Mój staż na siłowni to 7 miesięcy (maj-listopad 2009), jednak bez żadnych rezultatów (zero przyrostu wagi, obwodu ramienia, łydki).
Prawdopodobnie jest to wynik nieodpowiedniego doboru diety (niby miałem nadwyżkę kcal!!!) Z resztą możecie o tym poczytać w innym założonym przez moją osobę temacie...
Na dzień dzisiejszy stosuję dietę z ograniczonymi węglowodanami (od jakichś 2-3 tygodni), efekty w postaci nieco opadającego brzucha już są. Kilogramy też spadły z 73-75 na wspomniany wyżej poziom.
Aeroby czasem są, jednak czasem ich nie ma. Jestem bardzo niesprawny fizycznie, więc bieg z umiarkowanym tętnem powyżej 30 minut sprawia mi problem. Genetycznie mam wysokie ciśnienie i wysokie tętno, od dziecka, bardzo szybko się męczę (stosowanie termogeników jeszcze bardziej pogarsza sprawę).
Czy mam szansę na spalenie tego czegoś co pokazałem na zdjęciach do mniej więcej marca, kwietnia? Oczywiście stosując samą dietę z ograniczonymi węglami?
Na forum spotkałem się też jednak z sugestią abym po prostu zaczął ćwiczyć na masę... nie wydaje mi się to jednak dobrym pomysłem... co o tym sądzicie? Co robić w tym wypadku?
Bez napinek, brzuch wisi swobodnie:
Jak widać jestem kruchej kości, małe dłonie i chude nadgarstki.
Popularna napinka z wciągniętym brzuchem...
Zero mięśnia... płaskie bicepsy...
Bez wciągania brzucha:
Moja nadwaga dotyczy brzucha i pośladków, spowodowana jest "kanapkową dietą" za czasów gimnazjum i szkoły podstawowej.
Plecy:
Tutaj trochę krzywo i wąsko wyszedłem, jak widać na plecach też trochę tłuszczu jest...
Masować, redukować... co Waszym zdaniem robić? Sugestie mile widziane, pomoc w treningu.
Kiedy rankiem sobie wstaję, płatki z jajem zapodaję ;)