...
Napisał(a)
Super, dzięki. Zatem - czy ktoś może mi polecic jakiś dobry klub/sekcję w Warszawie?Bo jest ich kilka i nie wiadomo czym się kierować przy wyborze...
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
U mnie na treningi uczęszczają dwie kobiety i pod względem technik naprawdę mi imponują, natomiast jeżeli chodzi o siłę fizyczną to na początku brakowało im czasem "pary", ale dają sobie rade i to jest najważniejsze. Nie martw się z każdym treningiem będzie lepiej,a jak wcześniej zauważyli koledzy atmosferę tworzą ludzie.
...
Napisał(a)
Hmm nie wiem czy mogę się popisać techniką.. faktem jest, ze błędy innych potrafię wychwycić i ewentualnie podpowiedzieć co zrobić, żeby ich nie robić, natomiast sama potrafię coś źle robić i trudno mi to wyeliminować…niestety tez mi brakuje pary, chodź stopniowo i bardzo powoli mi się to zmienia. A co do atmosfery – to na razie nic nie mogę powiedzieć – za dużo ludzi przychodzi i za dużo ludzi się zmienia, więc mam często problem w ogóle rozróżnić za każdym razem twarze…
...
Napisał(a)
Nawiązując do tego co napisał Słaby56 – rzeczywiście jest w tym dużo prawdy.
Faktem jest, ze już dostałam w mazak nie raz, ale jeszcze jakoś się trzymam ;)))
Co do instruktora i sekcji – jest ok. Instruktor jest dość konkretny ze specyficznym poczuciem humoru.
Jeżeli chodzi o ludzi – w zasadzie trudno stwierdzić jacy są. Duzo ludzi przychodzi na pierwszy trening, czy tez dwa i rezygnuje – zatem trudno nawiązac z kimkolwiek kontakt. Z większymi facetami już nie boję się treningów – teraz dla odmiany obawiam się tych małych hihih Ci mali są zazwyczaj dość szybcy i silni i trudno za nimi nadążyć. Najgorsze jest jednak to, ze faceci robią wszystko, żeby nie trenować z dziewczyną. Nie do końca to rozumiem i nie wiem o co chodzi. Co do ‘testu’ to tez prawda - byłam nawet świadkiem jak taki jeden ‘testował’ biedną dziewczynę – oczywiście słownie - i niestety już ta dziewczyna nie przychodzi na treningi… Na razie mnie nikt jeszcze nie testował (chyba) chodz był raz taki zawodnik, któremu „niechcący” obsunęła się parę razy ręka na treningu i wróciłam po nim poobijana.
Generalnie nie jest źle – poprawiła mi się w bardzo szybkim czasie forma. Pozatym treningi daja mi duzo radości, nawet jeśli trudno jest mi jakies cwiczenie zrobic. Jedyne co mnie martwi, to jak pisałam wczesniej - dlaczego chłopy nie chcą trenować z dziewczynami…?
Faktem jest, ze już dostałam w mazak nie raz, ale jeszcze jakoś się trzymam ;)))
Co do instruktora i sekcji – jest ok. Instruktor jest dość konkretny ze specyficznym poczuciem humoru.
Jeżeli chodzi o ludzi – w zasadzie trudno stwierdzić jacy są. Duzo ludzi przychodzi na pierwszy trening, czy tez dwa i rezygnuje – zatem trudno nawiązac z kimkolwiek kontakt. Z większymi facetami już nie boję się treningów – teraz dla odmiany obawiam się tych małych hihih Ci mali są zazwyczaj dość szybcy i silni i trudno za nimi nadążyć. Najgorsze jest jednak to, ze faceci robią wszystko, żeby nie trenować z dziewczyną. Nie do końca to rozumiem i nie wiem o co chodzi. Co do ‘testu’ to tez prawda - byłam nawet świadkiem jak taki jeden ‘testował’ biedną dziewczynę – oczywiście słownie - i niestety już ta dziewczyna nie przychodzi na treningi… Na razie mnie nikt jeszcze nie testował (chyba) chodz był raz taki zawodnik, któremu „niechcący” obsunęła się parę razy ręka na treningu i wróciłam po nim poobijana.
Generalnie nie jest źle – poprawiła mi się w bardzo szybkim czasie forma. Pozatym treningi daja mi duzo radości, nawet jeśli trudno jest mi jakies cwiczenie zrobic. Jedyne co mnie martwi, to jak pisałam wczesniej - dlaczego chłopy nie chcą trenować z dziewczynami…?
...
Napisał(a)
Jak oklepiesz kilku miskę to się zmieni, zamiast panienki zobaczą w Tobie kolegę i wartościowego treningpartnera.
Normalne ( o ile uprzedzenia płciowe można nazwac normalnymi ).
Normalne ( o ile uprzedzenia płciowe można nazwac normalnymi ).
...
Napisał(a)
Ponieważ większość kobiet mało przykłada się do treningu i nie umie nawet poprawnie tarczować....
...
Napisał(a)
bo wielu ma taką wewnętrzną blokadę przed przywaleniem lasce. Po drugie z dziewczyną trenuje się jakby lżej,facet nie daje z siebie wszystkiego czyli dochodzi takie odczucie niewykorzystanego treningu.
Stąd nie każdy facet chce trenować z laską
Stąd nie każdy facet chce trenować z laską
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
No nie wiem - z ta blokadą nie do końca się zgodzę. Nie kazdy ją ma - nawet wydaje mi się, że niektórym facetom to wszystko jedno czy przednimi stoi laska - dla nich to przeciwnik.
Polecane artykuły