Szacuny
5
Napisanych postów
232
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6688
Chcesz być zawodowym kulturystom ? W sylwestra białko?
W sylwestra to sie wali do zgona trzeba sie czasami zresetować.
Rozumiem mieć pasje, twoją pasją jest siłownia - ok moją też.
Ale ze wszystkim trzeba mieć k**** umiar.
Nie obejrzysz sie a stuknie ci 60 lat na karku co bedziesz wspominal ?
treningi na silowni ? Oczywiśćie nie karze ci chlać codziennie tylko korzystaj z życia ;)
Szacuny
4
Napisanych postów
599
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3294
gibon a ty co będziesz wspominał opowieści tych co się nie nawalili do zgonu? ja tam uważam ze picie jest nie potrzebne.. wiadomo kiedyś się piło... ile lat temu to było z 5-6lat temu ze wszystkim trzeba mieć umiar a w szczególności z % Ja nie pije a mam co wspominać...
Ja tam wspominam dzieciństwo, pierwsza kobietę, pierwsze wagary, szkole, prace wakacyjne...wakacje, jak to prawka nie mogę zrobić itp... a nie jak to się w sylwestra nic nie pamięta.. .
Szacuny
0
Napisanych postów
263
Wiek
30 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
3640
Nie wiem jaki jesteś, ale po tym co napisałeś, od razu w myslach mam mojego kolegę, kóry był zawsze normalny, można było z nim o wszystkim pogadać i w ogóle. No zaczął ćwiczyć, diete ułożył i od razu rozmowa z nim stała się męką! Gość gadał calutki czas o dietach, o siłce o boksie, a mnie to kompletnie nie interesowało. On nawet z dziewczynami tak gadał, np. "Jak ty możesz jeść te pączki, wiesz ile one mają kalori?" no a wiadomo, dziewczyny jako komplement tego nie przyjmą ;D Pamiętaj że trzeba miec ze wszystkim umiar, a już napewno z dziewczynami o tym tak nie gadaj(No chyba że ona sama ma jakąś diete, i sama chce o tym gadać, a Twoja jak widać nie chciala :p) Możesz spróbować z nią od nowa, chyba że ma już kogoś, albo Ciebie całkiem w dupie to oznacza że jest zwykłą lafiryndą i należy mieć ją w dupie.Bo jeśli coś do Ciebie czuła to nie da się tak nagle odkochać.
Jeszcze taka puenta:
"wszystkie kobiety to d*****, oprócz naszych matek i sióstr"
Szacuny
1
Napisanych postów
1363
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13270
Podoba mi się Twoje podejście bubba - "Jak coś robić, to na maxa". Ale przyjżyj się zawodowcom i odpowiedz sobie czy oni musieli wybierać pomiędzy życiem towarzyskim a sportem. To są pewni siebie ludzie sukcesu.
PS: W kulturystyce liczy się też samopoczucie psychiczne, więc i o to musisz zadbać.
Instruktor kulturystyki i fitness oraz trener osobisty