"Czujesz, że brakuje ci energii na sprostanie codziennym obowiązkom, a Twój mózg przypomina melasę? Nie masz ochoty na codzienny jogging czy kolejną wizytę w siłowni? Nie wspominając już o skoku na bungee, o którym marzyłeś od dawna. Może więc najwyższy czas, byś sięgnął po odżywki dla sportowców. Pamiętaj, że dozwolone dopalacze są przeznaczone nie tylko dla napakowanych Schwarzeneggerów czy wielkich jak monstra fanów mięśni. Tak, nawet jeśli na słowo "kulturystyka" reagujesz wstrętem, nie pogardzaj odżywkami. Nie musisz przecież od razu kupować 5-kilogramowej puszki koktajlu białkowego i regularnie się nim dokarmiać. Za to dawka węglowodanów, napój izotoniczny czy baton energetyczny, na pewno Ci nie zaszkodzą. Tylko nie myl dopalaczy z niedozwolonym dopingiem czy sterydami. Najlepiej po prostu kupuj odżywki w renomowanych sklepach, a jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do ich stosowania, zapytaj lekarza.
Źródła twojej siły
To, że wysiłek fizyczny wzmaga zapotrzebowanie energetyczne, rozumie każde dziecko. Ale czy Ty z kolei wiesz, skąd pochodzi Twoja siła? Warto zatem przypomnieć sobie, że podstawowym materiałem energetycznym są węglowodany (cukry), magazynowane w organizmie w postaci glikogenu. Nadmierny spadek poziomu cukru w krwi powoduje obniżenie Twojej wydolności, może nawet prowadzić do omdleń. Najlepszym uzupełnieniem siły są cukry złożone, które zapewniają równomierne stężenie węglowodanów we krwi przez dłuższy czas.
Białka budują kości i mięśnie. W czasie trawienia rozkładają się na aminokwasy. Najłatwiej przyswajane przez organizm są białka pełne, na przykład z jaj czy mleka. Wzrost poziomu białek stymuluje kreatyna - substancja naturalnie występującą w organizmie człowieka. Dodatkowo wydłuża ona czas efektywnej pracy mięśni i skraca okres wypoczynku po intensywnym wysiłku.
Tłuszcze są źródłem najwolniej uwalnianej energii, wykorzystywanej dopiero po wyczerpaniu się innych zasobów. Dlatego jeśli chcesz zrzucić wagę, najlepiej wspomóż się substancjami powodującymi przekształcenie kwasów tłuszczowych w energię. Tutaj przebojem ostatnich lat jest L-karnityna, nazywana też witaminą B5. Ona także występuje w twoim organizmie i nie tylko spala tłuszcz, ale także przeciwdziała bólom mięśniowym i objawom zmęczenia, dostarcza energii, zwiększa wytrzymałość i skraca czas regeneracji.
- Nie zapominaj o witaminach i minerałach - przestrzega Krystyna Malińska, dietetyczka sportowa z warszawskiego klubu "Magnum". Przy wysiłku ważne są przede wszystkim witaminy z grupy B, niezbędne w procesie spalania węglowodanów. Musisz też uzupełniać antyutleniacze, czyli substancje chroniące przed szkodliwym działaniem wolnych rodników - witaminę E, beta-karoten i witaminę C. Za to niedobór potasu spowoduje u Ciebie skurcze mięśni, a sodu i chloru - złą gospodarkę wodną.
Zapomnij o stekach
Jeśli porywasz się na długi lub intensywny wysiłek, stracisz energię, trudno Ci będzie uzupełnić ją zwyczajnym jedzeniem. Obarczony ekstremalną pracą organizm potrzebuje mnóstwa mikroskładników. Powinieneś na przykład codziennie zjeść 4-5 kg świeżych owoców i warzyw czy cztery duże steki wołowe. Po to, żeby ułatwić sobie życie, wymyślono odżywki zawierające odpowiednie zestawy koncentratów i suplementów odżywczych.
Specjalną żywność producenci dzielą na odżywki i suplementy. Odżywki bazują na podstawowych substancjach pokarmowych, czyli białkach, tłuszczach i węglowodanach lub kompozycjach tych składników, uzupełnionych dodatkowo o witaminy i minerały. Kupisz je najczęściej jako proszek do rozpuszczania w wodzie, ewentualnie jako batony i napoje. Natomiast preparaty uzupełniające, czyli suplementy, to tak zwane mikroskładniki żywności - witaminy, minerały i czynniki witaminopodobne. Preparatom takim nadano postać tabletek, kapsułek czy ampułek. Możesz też zaopatrzyć się w rozmaite przekąski w formie batonów zastępujących posiłki. Zawierają one węglowodany, białka, L-karnitynę i witaminy.
Zanim złapiesz za butelkę
To oczywiste, że bez picia długo nie wytrzymasz. Woda nie dostarcza Ci, co prawda, substancji odżywczych, ale przenosi składniki pożywienia do narządów i komórek oraz pomaga w wydalaniu toksyn. Poza tym razem z potem tracisz niezbędne składniki mineralne, co może spowodować zawroty głowy, utratę świadomości, a w skrajnych przypadkach nawet zatrzymanie akcji serca. Nie zapominaj, że składasz się, jak wszyscy, głównie z wody. Jeśli ważysz 75 kg Twój organizm zawiera około 45 litrów wody. Średnio powinieneś pić 1,5 litra płynów dziennie, ale przy wysiłku tę ilość musisz podwoić. Pamiętaj - utrata wody odpowiadająca 2 proc. masy ciała - co następuje po godzinie intensywnego wysiłku - wystarczy, aby Twoja kondycja spadła o jedną piątą.
Zanim jednak złapiesz za pierwszą z brzegu butelkę napoju, zastanów się, co chcesz osiągnąć. Jeśli trenujesz, najlepsze będą dla Ciebie napoje izotoniczne przeznaczone do błyskawicznego uzupełnienia wody, węglowodanów i elektrolitów. Stężenie składników jest w nich takie same jak płynu w ludzkim organizmie i dlatego wchłaniany są znacznie łatwiej niż inne płyny. Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej zaleca używanie właśnie takich napojów. Zapomnij za to o słodzonych, gazowanych lemoniadach czy sokach owocowych, bo wbrew pozorom jeszcze bardziej Cię odwodnią.
Jeśli jednak Twoim problemem jest zmęczenie, ospałość i brak koncentracji, sięgnij po ożywiające napoje energetyczne. Już po chwili poczujesz się lepiej, bo wzbogacono je kofeiną. Niektóre z nich zawierają jej nawet więcej niż mocna kawa. Kofeina działa stymulująco na układ krążenia i centralny układ nerwowy, zwiększa zdolność do wykonywania ciężkiej pracy fizycznej, pobudza prace mięśni, ułatwia uczenie się, skraca czas reakcji. Ma jednak też wady - niekorzystnie działa na serce, sztucznie przyspieszając jego akcję. Jeśli często będziesz sięgał po takie napoje, staniesz się niespokojny i nadmiernie pobudliwy. Pamiętaj też, aby nigdy nie łączyć napojów energetycznych z alkoholem. Wypicie takiej mieszanki może doprowadzić Cię nawet do zapaści. Wybieraj więc mądrze, czym się doładowywujesz i niech moc będzie z Tobą."
ZRÓDŁO: Żołnierz Polski nr 3/2003
ufff myślę, że "zarobię" za to pierwsze SOGi na SFD :D