Klatka lekko + klatka ciezko, empiryczne odczucia

Chyba zdecydowana wiekszosc wyciskaczy/trojboistow praktykuje taki uklad ale czy ciezki oznacza duze ciezary, duzo serii do zalamania w ostattnich? bo jesli np. bede robil 4x4 i nie dojade sie, to 2gi taki sam trening w tygodniu nie bedzie tez wskazany?

A drugie pytanie jeszcze, czy cwiczacy trojboj zawsze robia siady i zawsze robia martwy ciag? Czy tez zastepujecie te cwiczenia w niektorych cyklach treningowych innymi zamiennikami?
Pytam o to, gdyz odnosze takie odczucie, ze martwy ciag koreluje niesamowicie z wioslowaniem, przysiad z frotami (i z takich wielostawowych tez zauwazlem, ze podrzut silowy, nietechniczny, z wyciskaniem na barki siedzac przodem). Chodzi mi o to, ze np. robie fronty 2 miesiace, koncze, wracam na normalny przysiad i o dziwo mam wiecej sily pomimo ze tego cwiczenia nie robilem.
Moge prosic o Wasze opinie?

Ciężki raczej traktowałbym jako trening na wysokich procentach(lekki na niskich). Objętość to już kwestia okresu w jakim jesteśmy.

Jeżeli chodzi o zamienniki to ja raczej jestem zwolennikiem klasycznych trzech boi i ewentualnie urozmaicam je ich innymi wersjami np ciągi z łańcuchami/gumami, wycisk z łańcuchami,gumami, dociskanie, dociąganie. Dla ciągów i siadów można robić np dzień dobry, siady/ciągi z pudła itd itp....

Znam zawodnika co mc robi tylko na 12 tygodni przed zawodami a tak to w ogóle ich nie robi a ciąga ~400kg

jeżeli chodzi o taki lekki trening, to 2-3 dni przed treningiem ciężkim polecam zrobić sobię 5x5 na 55% maxa, wtedy na treningu ciężkim będzie jakby więcej siły, bo ten trening lekki ma za zadanie przygotować Cię do treningu ciężkiego i taki trening lekki o jakim mówię napewno nie zaszkodzi, a może jedynie pomóc

co do tego że robiąc przysiady przednie wzmocnisz również tylne to jest to oczywiste, ale kiedy skupiasz się głównie na przednich, to w tym czasie nie olewaj całkowicie tylnych, rób je, niekoniecznie na maxa, np. na ciężarach zbliżonych do przednich, poprostu chodzi o to żeby nie zapominać danego ruchu, wtedy z pewnością jeśli zrobisz znaczy postęp w przysiadach przednich, w przysiadzie ze sztangą z tyłu również będziesz dźwigał więcej, chociaż proporcje między tymi dwoma odmianami przysiadów prawdopodobnie zmienią się na korzyść przednich, ale ze sztangą z tyłu również będziesz siadał więcej

Zmieniony przez - Jarot09 w dniu 2010-01-07 16:51:35

Jarot! no ale wlasnie mi chodzi o te celowe "zapominanie" cwiczenia, co potwierdzil Senegroth z tym zawodnikiem ciagnacym 400 kg. Bo zauwazylem u siebie tendencje nastepujace:
Robie MC raz na 3-5 miesiecy przez 2 miechy, ciezary rosna niesamowicie, dochodze np. do 200 kg, pozniej nie robie przez zaluzmy 2 miesiace, tylko wioslujac, wracam z pewnoscia, ze na 100% sila spadla skoro nie robilem, a tu jest jeszcze lepiej, z przysiadami to samo front i tyl, natomiast klatke nawalam cale zycie ciezko i z sercem no i nie ma bata, moze dla klatki tez cos potrzebuje znalezc, bo moj organizm na takiego rodzaju bodzce dziala? (napewno nie jest to kwestia zmian z plaskiej na skos itd. bo juz sprawdzalem, moze pompki na poreczach, wyciskanie sztangi z ziemi lezac?).

W ciągach klasycznych siła spada minimalnie lub wcale jeśli robimy solidne siady. W sumo już gorzej. U mnie w siadach klasycznych bardzo szybko siła leci i nie mogę ich nie robić.

Jeśli chcesz jakiejś odmiany dla ławki to zastąp ją wyciskiem wąskim lub dociskiem, dołóż gumy/łańcuchy, zmieniaj szerokość chwytu. To wszystko pozwoli Ci nabrać świeżości w wl