- Jak oceniacie ile mozecie po świetach nabrać masy?
- jak długo ją bedziecie zrzucać/przerabiać na mieśnie?
- jakies pomysły moze macie jak ustrzec sie zeby nie przegiąć z tym pałaszowanie smakowitości?
- Najważniejsze - jak radzicie sobie z wytłumaczeniem kobiecie ktora tydzien spedziła przy garach (babcia, ciocia, matka) ze jesteście syci i wiecej nie zmieścicie?
Ja lubie dobrze zjesc i duzo, ale ten okres świateczny mnie dobija czasem, co roku nowe wyzwanie ile tego mozna zjesc. Nie lamentuje ze jedzenia jest pod dostatkiem tylko wiadomo ze to czas rodzinny i ciezko sie bedzie wydostac na siłownie (nawet swoją) zeby to spalić.
pozdrawiam i życze wszystkim Wesołych Świąt.
Siódmego dnia Bóg stworzył siłownie i wiedział, że to było dobre...
http://www.sfd.pl/siłownia_cziken_xl-t545712.html
http://www.sfd.pl/obliczanie_swojego_max_wyciśniecia-t465818.html