Jaki kierunek???

Trzeba przyznac, Hubert jako jeden z niewielu odrazu podlapal sens i cel rampy. Dla pozostalych musze napisac art - a z tym bywa u mnie naprawde cieko ;)

Tak patrze i rzuciło mi się w oczy że w ostatnim poście zaliczyłem najbardziej zniewieściałą literówkę życia

Hubert nie trzeba Ci nawet mówić, dajesz rade i to bardzo. Sylwetka, ciężary aż miło. Miałem nie zaglądać na forum ale myślę że śledzenie Twojej progresji wyjdzie mi nawet na dobre, jak się uczyć to od najlepszych.

jej, dopiero teraz doczytałem:

Zdjęcia z tamtego okresu (...)oczywiście nie może się to równać z wymiataczami pokroju Raczka

to nie jest do końca tak słuchaj. forma-skrajne odtłuszczenie, nie przyszła mi od tak. to była katorga i wyrzeczenia. mi też wystarczy kilkanaście dni niepilnowania michy na 100% i fat leci w górę ostro a mięśnie niekoniecznie. taki niewdzięczny jest ten sport, jedni wpyerdalają, przychodzą na treningi na kacu i wyglądają, z kolei inni podporządkowują pod BB całą resztę, niewiele wyciągając w zamian.
chyba, że to jest właśnie klucz - nie myśleć o tym za dużo i się wyluzować.
ale dla motywacji coś podrzucę:




akurat się fochowałem, 15 lat. (jak zobaczę to na jakimś demotywatorze, to dowiem się kto wrzucił i zayebie )




niedawno robione.

trening masz bardzo prosty i bardzo fajny, żarcie ogarnięte - nie pozostaje nic innego, jak właśnie odłączyć internet i nie czytać o nowych rozwiązaniach żywieniowych/treningowych, których pojawia się 250 dziennie.

w zasadzie mógłbyś relację zrobić (?) dużo o sobie dałeś, fotki dałeś. moglibyśmy sprawdzić, czy Puma się zna nie no świry oczywiście, ale taki blog/opis przed-po pomógłby pewnie wielu osobom, będącym w podobnej sytuacji.

raczek czemu kłamałeś że fałdy Ci na brzuchu urosły ??

napisałem przecież, że niedawno robione teraz nie ma aż tak. grudzień zawsze przebalowany jest no.. dużo okazji do zabawy, potem święta, potem sylwester. ale od nowego roku na pełnej kurvie! konkurencja nie śpi

konkurencja nie śpi

Raczek jesli chodzi o foty total before, to jestem lepszy :P





mozna sie smiać:P

fota 15 lat
pierwsza po miesiacu na silce, druga po jakis 4 miesiacach :D.

Zmieniony przez - Jodełko w dniu 2009-12-15 21:21:46

jest progres

no no raczek... tam to bluza tak zmieniała;) forma pewnie była:)
A swoją drogą panowie- dużo pracy widać po stopniu transformacji, i uparte dążenie do celu. Grunt to się nie poddawać i robić co się lubi.
Fajny trening rozpisał ci puma. Bardzo mi się podoba. Prawdziwy męski trening na power, na poczucie mięśni i dzikiej siły na treningach. Liczenie ile gdzie i czego na sztandze jest bywa niezbędne, ale czasem zagania się człowiek w matematyczne całki nad tym ile jest na sztandze, liczy zawzięcie kilogramy, opuszcza technikę i w końcu progresu brak.
Świetny trening nie tylko na mięśnie, ale na zabicie siłownianej nudy gdy kolejny raz siedzisz i wykonujesz jakieś anaturalne ruchy w jakiejś maszynie.
Będzie dobrze, trochę diety, poczucie mocy i radochy z treningu, pot i będzie ok:)
Zobaczymy jak puma oceni moją biedę na zdjęciach:) i co każe mi dopracowywać w pierwszej kolejności;) pewnie wszystko bo szału nie ma;)
St Rugierro- uwierz w moc:) będzie świetnie:) Czasem każdy ma czas niemocy, zniechęcenia kiedy ogrom pracy do wykonania, braki itp. nas przytłaczają.
Ciało to materia żywa, da się z nią zrobić wiele, czasem oporniej czasem łatwiej.
Trzymaj się i wal do celu:)

raczek cicho bo bedzeisz na demotywatorach zaraz:P
głowna?:D