Czego Wy się spodziewaliście? Że Pudzian będzie jak Lesnar albo Carwin, a Najman jak nie wiem kto, Kongo? CroCop? Oni obaj w MMA są AMATORAMI. Dysponują atutem w części całej sztuki jaką jest MMA. Najman ma dobry jak na MMA boks, Pudzian ma nieziemską siłę i dobrą ogólna motorykę. OGÓLNĄ, co nie oznacza szybkich rąk, dobrej pracy nóg. Jest zwinny, szybko przemieszcza całe swoje cielsko.
Zatem dajcie spokój z tymi zawodami miłosnymi i licytowaniem się jak to Pudzian słabo nie wygląda. Trening nie istotne z jakiej części przygotowań jest. Pudzian nie będzie wiele szybszy i walcząc w stójce, nie będzie miał wiele lepszej kondycji. Od początku wiadomo, jaką formę walki przyjmie Mariusz, a jaką Marcin. Pytanie brzmi któremu uda się narzucić swoja koncepcję.
To po pierwsze. Po drugie Pudzian nie wygląda słabo. Wygląda normalnie jak na 130 kilo z hakiem, starające się zadawać technicznie ciosy. Kiedy będzie to robił w walce, będzie troszkę szybciej, i bardziej cepowato.
Następne – przy swojej masie i sile, nie musi pracować poprawnie nogami, biodrami i barkami, żeby jego strzały miały K.O power. One mają i bez tego.
Kondycja – jasnym jest, że będąc w środku przygotowań, bardzo intensywnych, zawodnik nie ma świeżości, i bardzo dobrej kondycji. Jest zmęczony i tak ma być. Przyjdzie czas na odpoczynek, po długim okresie stresu treningowego i organizm zareaguje momentalnie. Świeżością, szybkością, kondycją, także sprytem w samej walce.
Ostatnia rzecz jaką chciałem napisać, to że obaj trenują z pewnością bardzo mocno, mając świadomość, że przeciwnik ma ogromną przewagę w jednym z elementów i trzeba ją zniwelować własnymi atutami. Różnica w moim pojęciu jest taka, iż Pudzian całe życie trenuje jak koń, ponieważ inaczej nie umie i to wyjdzie w walce. Tak ja to widzę :) oczywiście mogę się mylić :)
Zmieniony przez - chorazy w dniu 2009-12-08 06:44:42