Z ostatniej chwili: Fedor Emelianenko vs. Brett Rogers

A mi się Velasquez podoba () wie, że miał problem z kończeniem w parterze, ale sam mówi, że się za to wziął. A koleś ma świetne przygotowanie zapaśnicze, umie co nieco w parterze i w stójce.

Chociaż Mino może go pogoni

greg źle prawi i co już zaczynacie z Lesnarem wyjeżdzać.. dopóki nie dojdzie do takiej walki Fedor vs Brock to po co się w ogóle udzielać i spekulować? nie rozumiem was niektórych - typowo forumowych 'znafców'

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2009-11-08 11:57:10

"to po co się w ogóle udzielać i spekulować?" - bo to jest forum dyskusyjne o mma

Huh troche sie bałem że walka sie skonczy jak ta jedyna przegrana fedora. Tez troche skoczylo cisnienie jak dostawał ground and pound od Bretta. Ale dał rade i zrobił niezłą miazge. Swietna walka,

bulletskat jak ja czytam Ciebie to widzę fanboy'a Fedora który nie dostrzega i nie przyjmuje do siebie żadnych błędów swojego Boga. I hatera UFC który twierdzi że DW nie starał się o pozyskanie Fedora do UFC. Wszystko widna Danki dobry menago Vadim chciał najlepiej dla samego Fedora Dlatego wziął go do*****owego Strikeforce gdzie jest 3 zawodników HW.

Zmieniony przez - w0jt w dniu 2009-11-08 12:02:13

Nie wiem czy to takie idealizowanie idola, czy po prostu suche ocenianie, ale tez uwazam, ze Fedor nie dominowal w zapasniczym aspekcie, Rogers naprawde dawal sobie rade (i trzeba go docenic, bo parterowcow Fedor skladal balacha itd. a tu nie dal rady).
Co do Caina, to ja tu musze go obronic, wg mnie gosc o najslabszych warunkach fizycznych wizualnych a ma taka moc zapsnicza, ze to jest po prostu nie do wiary, Benka to on rzucal jak manekina i widac bylo w ostatniej walce, ze tego jego ciosy na ziemi cos robia, w przeciwienstwie do walki z kongiem. Widac te treningi moga diametralnie chlopow odmienic, Lesnar tez na poczatku bil jak "starsza siotra" brata, a Mirra wbil w ziemie no i tak samo Cain w ostatniej walce, jakby sie nauczyl porzadnie i destrukcyjnie tluc.
Reasumujac: stojka Fedora zdecydowanie na plus, a parter jednak troche zawiodl mistrz (ale jhak mowie, mnoze przez to ze go za bardzo idealizuje).

FEDORRRRRRRRR Te Wasze spekulacje sa fantastyczne , za kazdym razem (przynajmniej od dluzszego czasu) kiedy Fiedzia ma walczyc "znawcy" prorokuja jego prawdopodobna przegrana . a Fedor wygrywa i wygrywa i wygrywa i ... Pozdro "znawcy" .

Jakoś nie widzę żeby ktoś negował dzisiejszą wygraną Fedora
A "Bożkowanie" to inna sprawa.

Zmieniony przez - w0jt w dniu 2009-11-08 12:11:55

Prawda jest taka, ze w 95% przypadkow sercem wiekszosc ludzi z tego forum dalej jest za Fedorem, ale spekuluje jego przegrana moze z nie wiary w Bożka :P

Ten avatar mi się już wcześniej podobał, ale nie zwróciłem uwagi na ten brzuch, teraz tym bardziej mi się podoba. Dałbym soga za Icemana ale już kiedyś dawałem w scenie.

Jak dla mnie walka Lesnar vs Carwin wyłoni naprawde dobrego zawodnika który mógłby pokonać Fedora. Nikt raczej nie podważy ich pozycji w pierwszej 10 hw, a co do tego czy Rogers też tam się znajduje wiele osób ma wątpliwości. Póki co Fedor jest najlepszym zawodnikiem w hw, ale wygrana z Rogersem jakoś mnie nie przekonuje tylko dlatego własnie że to nie jest zawodnik z wyższej półki który ma i w ogóle. Dużo osób po tej wygranej zachowuje się jakby Fedor nie był zdecydowanym faworytem w tej konfrontacji i wypisuja jak to wiedzieli jak to wierzyli itp. tak jakby się stawiało wcześniej tych dwóch zawodników na równi.