Trenowałem w poniedziałek, w środę i dziś. W ten właśnie poniedziałek był mój pierwszy raz, poszedłem z kumplem na jego siłownie w piwnicy, on trenuje dobre 3 lata więc mi doradził co mam robić. Teraz mam takie zakwasy, że nie mogłem się podetrzeć. Wiem, masowałem spirytusami, wziąłem ciepłą kąpiel ale to mało pomaga. Zastanawiam się czy jest jakiś specyfik, odżywka, witaminy wtaheva co mógłbym brać przed/ po treningu, żeby zmniejszyć zakwasy. Chciałbym też częściej niż 3 razy w tygodniu chodzić na siłownię, bo jak tak będzie dalej szło to przestane chodzić. Kumpel mi mówił, że swoje 2 pierwsze miesiące pocierpiał i później albo się uodpornił na ból albo przestało mu to przeszkadzać.
Doradźcie coś.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16
Waga: 58
Wzrost: 165
Cel treningowy: Rzeźba
Staż treningowy na słowni: 2 dni :)
Uprawiane inne sporty: football
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): prawie wszystko co na siłowni, nie znam fachowych nazwach tych sprzętów.
Dieta: Nie robię żadnej, mogę zacząć, mimo, że ważę mało na swój wzrost to mam trochę brzucha i cycków.
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: brak