SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Wstydze się isc na trening.

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 9089

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
to jest trening tam idziesz by zostac silnym a nie wejsc silnym :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 376 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2505
Wczesniej ktos pisal ,ze sie wspieraja na treningu itp. Pamietaj o tym ,ze sa ludzie i są niedorozwoje. Mogą byc zaawansowani którzy na pierwszych twoich lekcjach sie beda smiali/wyzywali itp. Olej takich niedorozwojow i nie czuj sie gorszy. Sa takie k..wy które życzą każdemu jak najgorzej a sobie jak najlepiej. U mnie na wychowaniu fizycznym jak gramy w siatke jest paru takich co sie zachodza jak ktos cos zepsuje sami nie umiejac nic prawie a smieja sie z lepszych, jednym slowem kazde niepowodzenie twoje jest dla nich radoscia. Jeden gosc z klasy sie smial z drugiego ,ze jest spasiony sam bedac mniej ale spasiony, przy czym jak byl przewrót w przód (fikołek) to ten grubszy zrobil a ten mniej sie w polowie przewrócil na bok i dopiero wtedy cala klasa miala beke z tego. Od tego czasu zadko sie smieje.Co do wstydzenia sie koledzy ci juz w wiekszosci wytlumaczyli najlepsza wg mnie wypowiedz krótka ale rzeczowa . ''nic do stracenia, wiele do zyskania'' czy cos w tym stylu. Sam sie wstydzilem a jutro ruszam na trening. Ja tez mam wady jestem przy kosci z ta róznica ,ze bardzo silny fizycznie (nie chwale sie jest sporo osob ktore to wiedza) ale mam bebech przestalem chodzic na silke. Jestem silny zale zamulony malo dynamiczny i slaby kondycyjnie.Wygladam cos takiego jak F. Emelianenko z tym ,ze jednak bebech troche mniejszy. Tez sobie myslalem ''beda sie smiac jak cos zrobie ,ze bebech sie trzesie'' albo cos. Nie mysl jak odbiora cie ludzie co o tobie mysla, ciagnie cie znaczy chcesz to robic. Robisz to dla siebie nie dla innych. Niech sie tępaki smieja zmienia zdamoe jak sie przylozysz dobrze i czesc z nich zdominujesz na sparach.Uwierz.. a z doswiadczenia wiem (solówki) są typy którzy rozumieja cos dopiero po porazce. Np ktos mnie nie cierpi/uwaza za leszcza samego za nie wiadomo co. Sa typy ktorym tylko solidna nauczka rozjasnia cos w tepym lbie i nie czuja sie Bóg jeden wie czym. Gdy na solowie pokonalem czlowieka, ktory byl bardzo pewny siebie i zapowiadal ,ze mnie zleje... Po zajsciu przezycia bezcenne :D Typ diametralnie zmienil swoj swiatopoglad i bardziej szanuje ludzi a zwlascza mnie. Zycze ci bys sie na takich nie natknąl ale jesli jednak to rob wszystko by byc od nich lepszym inaczej zawsze beda sie smiac tacy ludzie sie nie zmieniaja.Jesli pokonac chociaz mala czesc tych kozaczkow nie powinni sie smiac.
p;s nie zapisuje sie zeby bic chamow czy cos takiego. Solówki tocze tylko wtedy jak na prawde musze, nie chodze na jakies mecze i nie leje sie z kim popadnie (nie lubie p. noznej)
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 182 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3842
No ja pisałem że się wspieramy Ale nie dosłownie w zdecydowanej większości się wspieramy ale zawsze się zdarzy jakiś niedorozwój (który np. nie rozumie że sparing to nie walka na śmierć i życie, jak na ulicy itp.). Ale takich trzeba olać bo nic poważnego nie zrobią, może tylko troche wkurzą czasem ale nie każdego (mnie np. nie) bo takich najlepiej olać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
zawsze się zdarzy jakiś niedorozwój (który np. nie rozumie że sparing to nie walka na śmierć i życie, jak na ulicy itp.)

Otóż to -.- Nienawidzę takich napaleńców, co tłuką z całej pary a jak Ty ich nieco mocniej trafisz to Ci wypominają "brak profesjonalizmu" przez następny miesiąc

A najlepszym sposobem na nich chyba jest parę bomb z całej pary, żeby się nauczył jak to przyjemnie.

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 111 Napisanych postów 16087 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 79876
Jak jest sparing na 30 % to na 30 ^^ a gdy ktoś przesadza to trzeba go trochę mocniej potraktować i na pewno szybciej się opamięta niż po "bij lżej"

This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!

http://www.shinaido.w8w.pl/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 37 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 622
Nie ma się czego bać, choć wielu tu pisze, że oni sie nie wstydzili itd to podejrzewam, że połowa miała podobne rozkminy przed 1szym treningiem jak Ty. Ja przed pierwszym treningiem byłem zestresowany, też sobie wmawiałem że będa sami wielcy, silni i sprawni i że nie dam sobie rady itd Nie ma się czego bać, wchodzisz na trening musisz się przywitać ze wszystkimi i tyle, trener sam zauważy że jestes nowy podejdzie będzie na Ciebie zwracał uwage. Nikt nie będzie sie smiac, u mnie na treningu jest tak ze nawet nie zwracamy na innych uwagi bo ciagle ćwiczymy, po to się idzie i apmietaj NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
A u nas na ogół raczej nikt nie smieje się z nowych, chyba że jakieś akcje odwalają heheh. Przeważnie każdy służy pomocą gdy widzi, że taki świeżaczek sobie nie radzi.

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
Dokładnie, nie ma się czego bać, przecież każdy kiedyś musiał zacząć. Ja tu nie widzę nic śmiesznego.

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
bokser7393 jeżeli to było apropos mojej wypowiedzi, to chodzi mi o akcje w stylu trener mówi "rób tak" a świeżak robi siak, bo tak robił jakiś tam mistrz.
A mistrz > trener Więc prosty rachunek heheh. Albo jak przychodzi taki niby zadymiarz, uliczny wojownik lub koleś który "co to on nie trenował i czego to on nie umie" a prawda okazuje się tym gorsza im więcej przechwałek było Więc Cię (autora) na to uczulam - nie pajacuj Idziesz wszak po to, by się nauczyć czegoś a nie pokazać co już umiesz

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Manifest ochrony?

Następny temat

Tomasz Adamek- fenomen polskiego boksu

WHEY premium