Yang, taka nawet fajna blondyna, niczegowata. Możesz smiało do niej uderzyć, ty pewnie masz jakieś fikuśne wdzianko z kwiatem śliwy, to nie będzie dla cię kłująca
...
Napisał(a)
nie, chłopaki... z A. Wolską miałem swego czasu spinkę na tle sensu prowadzenia sekcji samoobrony, w której kobitki nie mające nic wspólnego z jakąkolwiek aktywnością fizyczną uczą się bronić przed atakami innych kobitek, które również nie miały z tym nic wspólnego. i jeszcze się im mówi, że nauczą się bronić...
Yang, taka nawet fajna blondyna, niczegowata. Możesz smiało do niej uderzyć, ty pewnie masz jakieś fikuśne wdzianko z kwiatem śliwy, to nie będzie dla cię kłująca
Yang, taka nawet fajna blondyna, niczegowata. Możesz smiało do niej uderzyć, ty pewnie masz jakieś fikuśne wdzianko z kwiatem śliwy, to nie będzie dla cię kłująca
...
Napisał(a)
no właściwie nie ma takiego wdzianka
nici z tego
Ale Jodan racja po twojej stronie - na co kobiecie umiejętność samoobrony przed inną kobietą? Jak leją się dwie kobiety ( a widziałem takie akcje) to za włosy się ciągną i tyle - takie coś tam trenują ?
Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-10-29 01:14:12
nici z tego
Ale Jodan racja po twojej stronie - na co kobiecie umiejętność samoobrony przed inną kobietą? Jak leją się dwie kobiety ( a widziałem takie akcje) to za włosy się ciągną i tyle - takie coś tam trenują ?
Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-10-29 01:14:12
bujing yishi bu zhang yi zhi
...
Napisał(a)
RWT: nie spamuj.
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
Jodan, znałen kiedyś pewną dziewczynę, Martę, która trenowała kung fu tradycyjne i kick boxing. Powiem ci szczerze, że kobieta może sie skutecznie obronić przed facetem. Nie chciałbym zadrzeć z tamtą Martą...
"Prawda jest sercem sztuki walki"
...
Napisał(a)
Nie, ćwiczyła w zwykłej (mieszanej) sekcji. Nie to chciałem jednak powiedzieć. Kobiety też mogą być dobrymi fajterkami. Wierzę też w ideę "babskich sekcji". Jest tylko jeden warunek, ale on dotyczy każdej innej sztuki walki - nauczyciel musi być naprawdę dobry i uczyć realnej walki.
Kobiety często boją się iść do szkoły walki, bo obawiają się właśnie konfrontacji z grupą facetów. Dlatego idea czysto kobiecych sekcji ma moim zdaniem sens. Oczywiście pod warunkiem, że uczy się tam prawdziwej sztuki walki, a nie wersji light.
Wing Tsun jest łatwiejszy do przyjęcia właśnie kobietom, bo już w początkowej fazie nauczania koncetrują się na technice, tymczasem mężczyźni wykorzytują mięśnie i własą siłę.
Nie wiem, jak uczy Anka, nie byłem u niej. Mam nadzieję, że zaprasza czasem facetów, by jej uczennice mogły zweryfikować swoje umiejętności.
Zmieniony przez - Delon w dniu 2009-10-29 09:37:49
Kobiety często boją się iść do szkoły walki, bo obawiają się właśnie konfrontacji z grupą facetów. Dlatego idea czysto kobiecych sekcji ma moim zdaniem sens. Oczywiście pod warunkiem, że uczy się tam prawdziwej sztuki walki, a nie wersji light.
Wing Tsun jest łatwiejszy do przyjęcia właśnie kobietom, bo już w początkowej fazie nauczania koncetrują się na technice, tymczasem mężczyźni wykorzytują mięśnie i własą siłę.
Nie wiem, jak uczy Anka, nie byłem u niej. Mam nadzieję, że zaprasza czasem facetów, by jej uczennice mogły zweryfikować swoje umiejętności.
Zmieniony przez - Delon w dniu 2009-10-29 09:37:49
"Prawda jest sercem sztuki walki"
...
Napisał(a)
Ja nie bardzo wierzę w "kobiecie sekcje". Najbardziej jaskrawym ich przejawem jest Wendo, gdzie jedna kobieta udaje atakujacego faceta (choc sama nie umie walczyc, a dużej sily nie uzyje-bo jest kobietą właśnie) a druga "broni sie" przed tym "facetem". I obie są szczesliwe, bo obrona sie udala...
Instruktorki mają ogromne kwalifikacje...w psychologii, socjologii i tego typu branżach-ale w walce wręcz już nie, bo trenowaly tylko Wendo, wiec same też, mówiąc obrazowo, nigdy w łeb nie dostały. I kółko sie zamyka... A facetow sie tam nie tylko nie zaprasza-ale z tego co pisal Dacheng, nie wolno im nawet obserwowac treningow!
Nie wiem jak jest w tej sekcji WT, ale jesli podobnie jak na Wendo-to...
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2009-10-29 09:42:31
Instruktorki mają ogromne kwalifikacje...w psychologii, socjologii i tego typu branżach-ale w walce wręcz już nie, bo trenowaly tylko Wendo, wiec same też, mówiąc obrazowo, nigdy w łeb nie dostały. I kółko sie zamyka... A facetow sie tam nie tylko nie zaprasza-ale z tego co pisal Dacheng, nie wolno im nawet obserwowac treningow!
Nie wiem jak jest w tej sekcji WT, ale jesli podobnie jak na Wendo-to...
Zmieniony przez - Cavior w dniu 2009-10-29 09:42:31
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
...
Napisał(a)
W sumie, dobrze, ze sifu Darek stęperował zapalczywość swojego ucznia Biudze. Wiem, że przez takie posty szerzy sie bardzo zła opinia o Wing Tsun. Szczerze mówiąc bardzo mnie to martwi.
Zaleciało starym, poczciwym folwarkiem, a może nawet sekciarstwem. Zgadzam sie, to już nie te czasy.
Swoją drogą z sentymentem wspominam dawne czasy, gdy ludzie trenowali sztuki walki z potrzeby serca i nikt im nie pakował im do głowy obcej filozofii i nie pral mózgów.
Zmieniony przez - Delon w dniu 2009-10-29 10:10:19
Zmieniony przez - Delon w dniu 2009-10-29 10:34:17
Zaleciało starym, poczciwym folwarkiem, a może nawet sekciarstwem. Zgadzam sie, to już nie te czasy.
Swoją drogą z sentymentem wspominam dawne czasy, gdy ludzie trenowali sztuki walki z potrzeby serca i nikt im nie pakował im do głowy obcej filozofii i nie pral mózgów.
Zmieniony przez - Delon w dniu 2009-10-29 10:10:19
Zmieniony przez - Delon w dniu 2009-10-29 10:34:17
"Prawda jest sercem sztuki walki"
...
Napisał(a)
Ta rozmowa coraz bardziej odbiega od jej tematu. Za to co rusz pojawiają się wątki poboczne, no i troche spamu dla zabawy.
wtsmok na jakiej podstawie piszesz, że LTWT ma wyzszy poziom oraz, że jedno jest bardziej logiczne od drugiego? Aby coś takiego stwierdzić powinieneś najpierw porównać, przećwiczyć i jedno i drugie. Czy tak właśnie zrobiłeś?
Ponadto, nie zapominaj, że Niemcy też uczą się LTWT.
I w ten sposób możemy dojść do wyjaśnienia skrótu
EEWTO – East European Wing Tsun Organization – na jego czele stoi N. Maday
natomiast
EWTO - European Wing Tsun Organization – a na czele tego stoi Keith R. Kernspecht
Obie te organizacje należą do IWTA – International Wing Tsun Association – należące do Leung Tinga
Reasumując
1. EEWTO i EWTO mają tego samego nauczyciela Sijo Leung Tinga
2. Obie organizacje nie przepadają za sobą
3. Nie uznają wzajemnie swoich stopni, pomimo tego, że uczą się tego samego stylu i z tej samej linii.
Jeżeli chodzi o „kobiece sekcje” to wszytko ma swoje plusy i minusy jak zawsze. Jeżeli dzięki nim więcej kobiet bedzie ćwiczyć to już jest to duży postęp. W sekcjach mieszanych, gdzie oczywiście większość to faceci kobiety zostają na dłużej dosyć rzadko, to są raczej wyjątki, albo pojedyncze jednostki, które się naprawde pozytywnie zakręciły. Na początku tego sezonu przyszły do nas dwie dziewczyny na trening (młode, szczupłe i wysportowane raczej), wyszły z sali po 15 min rozgrzewce. W szatni okazało się, że rozgrzewka była za mocna (a może nasi chłopcy byli za mało przystojni, a może w grupie kobiecej byłyby bardziej zmotywowane, a może były zdziwione, że czasem dobrze się spocić), w każdym razie stwierdziły, że raczej pójdą na tańce.
Zmieniony przez - mii w dniu 2009-10-29 11:15:06
wtsmok na jakiej podstawie piszesz, że LTWT ma wyzszy poziom oraz, że jedno jest bardziej logiczne od drugiego? Aby coś takiego stwierdzić powinieneś najpierw porównać, przećwiczyć i jedno i drugie. Czy tak właśnie zrobiłeś?
Ponadto, nie zapominaj, że Niemcy też uczą się LTWT.
I w ten sposób możemy dojść do wyjaśnienia skrótu
EEWTO – East European Wing Tsun Organization – na jego czele stoi N. Maday
natomiast
EWTO - European Wing Tsun Organization – a na czele tego stoi Keith R. Kernspecht
Obie te organizacje należą do IWTA – International Wing Tsun Association – należące do Leung Tinga
Reasumując
1. EEWTO i EWTO mają tego samego nauczyciela Sijo Leung Tinga
2. Obie organizacje nie przepadają za sobą
3. Nie uznają wzajemnie swoich stopni, pomimo tego, że uczą się tego samego stylu i z tej samej linii.
Jeżeli chodzi o „kobiece sekcje” to wszytko ma swoje plusy i minusy jak zawsze. Jeżeli dzięki nim więcej kobiet bedzie ćwiczyć to już jest to duży postęp. W sekcjach mieszanych, gdzie oczywiście większość to faceci kobiety zostają na dłużej dosyć rzadko, to są raczej wyjątki, albo pojedyncze jednostki, które się naprawde pozytywnie zakręciły. Na początku tego sezonu przyszły do nas dwie dziewczyny na trening (młode, szczupłe i wysportowane raczej), wyszły z sali po 15 min rozgrzewce. W szatni okazało się, że rozgrzewka była za mocna (a może nasi chłopcy byli za mało przystojni, a może w grupie kobiecej byłyby bardziej zmotywowane, a może były zdziwione, że czasem dobrze się spocić), w każdym razie stwierdziły, że raczej pójdą na tańce.
Zmieniony przez - mii w dniu 2009-10-29 11:15:06
REAL WING TSUN my passion:)
20,21 luty 2010 Seminarium w Krakowie - http://www.youtube.com/watch?v=O1aMCwUrSvo
http://www.youtube.com/watch?v=qbWrTs1iCvU
Poprzedni temat
BJJ a trójbój siłowy
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- ...
- 34
Następny temat
4rScorpion, doigrałeś się...
Polecane artykuły