Tutaj mam komfort, nie wpycham w siebie na chamca tylko jem akurat kiedy jestem głodny i to jak dla mnie bardzo smaczne rzeczy
Rozpiska wyżej może być ciekawa, też myślałem czy ładowanie węglami na końcu tygodnia to nie będzie już czasem za późno. Ale jakby pomyśleć to i tak jest odstęp 7 dni pomiędzy ładowaniami i tak
Z tym że na plan pasowałoby mi HST, tam nie ma przedziału 15-10-5 w ciągu tygodnia. Rozkład powtórzeń zmienia się co 2 tygodnie na mniejszy. Treningi na bazie FBW moim zdaniem działają dużo lepiej bo ostro wydzielają hormony - lepiej przekatować całe ciało słabiej a częściej niż katować do oporu jedną partię w tygodniu. Tak mamy cały czas regeneracje i lepszy poziom hormonów, bo przysiady i martwy są na każdym treningu jako baza.
Gdy do tego dołoży się skoki insuliny to można podejrzewam niezły trening masowy z tego zrobić