Wybór stack'u

jak mono nie pasuje to mozna zrobic gm +white flood

Ja najmilej wspominam cykle na cloucie i green magnituedzie jak narazie.

Moze mialem pecha cos zle robilem za krotka przerwa itp - chociaz szczerze w to watpie, ale zadnego cyklu na mono dobrze nie wspominam - nawet pierwszego.

Wiec jezeli chlopak szuka wrazen i mowi ze mu na mono nie idzie - bo brak mu motywacji zwiazanej z uzywaniem jakiegos za***istego srodka (jakby nie patrzec psychika odgrywa duza role - szczegolnie u mlodych) ma pieniadze, to niech kuouje sobie stacki i bawi sie dobrze

A tutaj generalnie 80% odpowiedzi jest kup sobie mono. To tak samo jakby wejsc do cukierni gdzie ma sie najrozniejsze ciastka czekolady batoniki i wyjsc z woreczkiem landrynek.

TomQ-MAG dzieki

kasteta - przeoczyłem Twoja odp, wiec odpisuje teraz:

Kwestia ideologii - osobiscie staram się nie patrzeć na suple jak na cukierki (choć czesto ulegam pokusie), i przestrzegam - zwłaszcza niedoswiadczone osoby - przed takim ujęciem tematu. Wynika to z definicji, wg ktorej jedzenie suplementów nie powinno byc celem samym wsobie. Dlatego metaforę z cukiernią uważam za wyjatkowo nietrafioną.
Na podstawie powyższej tezy ja i wiele z tego forum obrały sobie punkt wyjścia: forumowicza zadającego pytanie traktujemy jako osobę która suplementy traktuje jako srodek w osiaganiu celu, a nie cel sam w sobie. IMO jest to podejscie rozsądne.

Poza tym trudno zdefiniować weryfikowalne przesłanki na podstwie których można byłoby sądzic, że preparat zawierający inna formę kreatyny - zadziała lepiej niz monohydrat.

Co do wkręcania sobie, że jest się na "koxie" - to osobiscie jestem zwolennikiem nie-oszukiwania samego siebie. Przeszkadza mi osobiscie - że ktoś moglby sobie zarabiać na mojej naiwności

Zeby nie było - nie podchodze do tematu smiertelnie poważnie. Tłumacze po prostu racje pogladu którego sens podważyłes

Parafrazując Twoja przypowieśc o landrynkach mozna powiedzieć:
"to tak jakby wjesc do ogrodniczego w którym spokojnie mozna dostać szpadel i motykę, a wyjść z flourescencyjną łopatką i posrebrzaną haczką z brelokiem. Może i są bardziej "czadowe", może moga wpłynąc na podswiadomośc niektórych ogrodników, ale z praktycznego punktu widzenia - nie będa skuteczniejsze".

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-09-21 16:49:10

Nie zgodze się z Tobą kasteta, bowiem na większość początkujących nie ma różnicy czy weżmie zwykłe mono czy jakies tam "cudy niewidy" oczywiście zdarzają się wyjątki jak choćby Ty, jednak myślę zę jest to własnie bardziej podyktowane brakiem motywacji i bardzo słabą wiedząniż działaniem danego preparatu(mono).
Mnie osobiście dwa ckyle na monohydracie bardzo zadowoliły, przyrosty kiilku kg na masie i blisko 20 kg na sile. Obecnie testuje jabłko i tez jestem zadowolony. W połowie cyklu przyszło mi juz na klatke ponad 15 kg.
Myśle że jeśli masz pieniądze możesz pobawić się w coś fajniejszego ale nie spodziewaj się jakiś olśniewającyhc efektów bo wszystko trza wypracować na treningu oraz posiadać dobrą dietę i pamiętać o regeneracji.

nawet tego nie skomentuje

W połowie cyklu przyszło mi juz na klatke ponad 15 kg

Powiedz mi o jakich my ciezarach mowimy ? z 80 na 95 ?

Marze o takim cyklu na mono po ktorym ze 135kg na klatke przeskocze na 150kg... ale sie chyba nie doczekam

Zmieniony przez - kasteta w dniu 2009-09-21 22:23:41

kasteta pisalem do Ciebie na gg, odpiszesz?

no jestem jestem teraz

Ja też tego nie skomentuje... spójrz na moj profil.

Jezeli zrobiles w polowie cyklu 15kg na klatke to pod koniec bedzie pewnie z 25kg

ale nawet nakoksie ciezko zrobic przeskok z maxa 125 na 150

wiec albo jestes fenomenem albo sciemniaczem