Dzisiaj strasznie się zirytowałem dyskusją ze znajomymi na temat siłki. Otóż ja cwicze juz kilka miechów na FBW , oni mają moim zdaniem pseudo treningi typu co dwa tygodnie biceps (30minut rozgrzewki pozniej 30minut arnoldek , uginanie , maszyna ewentualnie wyciąg) , nóg nie ćwiczą , diety jako takiej nie mają.
Jak powiedziałem i pokazałem martwy na prostych nogach i normalny (nogi do 90 stopni) to stwierdzili że po co mi to i tylko zniszcze sobie kręgosłup. Przysiadów nikt nie robi , barki od czasu do czasu. A jak im podaje informacje z sfd to stwierdzają że g**** się tu znają a żeby dowiedzieć się "prawdziwej wiedzy" o silowni trzeba chodzic i cwiczyc jak oni. ;p Jeszcze przy cwiczeniach zamiast wykonywać powoli a płynnie to zatrzymują ruch na napięciu mieśnia i trzymają aż wytrzymają puszczają i dalej. Dodam takie prawdy jak to że żeby mieć 38 w bicu trzeba 2lata ostrego treningu bicepsa a 40 to już wogóle nie osiągalne. Sami mają staż powyżej 1 roku albo więcej a do pięt nie dorastają ludziom ktorzy dodają tu zdjecia (przy porownywalnym stazu). I czlowiek tylko się w****ia bo robią z niego idiote ...
Aha inne prawdy to że monohydrant to g**** i dlatego pierwsze to ruszali stacki ;p
Zmieniony przez - born4run w dniu 2009-09-11 15:54:44
Zmieniony przez - born4run w dniu 2009-09-11 15:56:25