Biały nalot na języku. Dla widzów o mocnych nerwach, bo jest fota ;D

Żadna dieta nic nie pomoże.
W odżywianiu siedzę po uszy i jedynie widzę efekty po zażyciu antybiotyków.
Trzeba znaleźć przyczynę, a dieta swoją drogą. Pzdr..

donJAYZResko: Jesli widzisz efekty po zazyciu antybiotykow - to nie jest u Ciebie kandydoza. Grzyb Candida rozrasta sie w trakcie stosowania antybiotykow. Antybiotyki wyniszczaja bakterie, w tym bakterie jelitowe bedace w opozycji do grzyba Candida. Ja pisalem o diecie przeciw Candida.

Robilem kiedys prosty test sliny na obecnosc grzyba Candida. Daje jedynie pewien poglad, ale sie jedynie potwierdzilo moje podejrzenie.
http://www.drjanus.pl/artykuly/grzybice-candida/test-na-wykrycie-zakazenia-grzybiczego 

Byłem dzisiaj u laryngologa w końcu. Udało się z NFZ tylko jeszcze musiałem po skierowanie do rodzinnego skoczyć. Wizyta taka dość szybka bo natłok pacjentów.. Na ten język (tylko tam właściwie na niego spojrzała i przy okazji zajrzała do nosa i do uszu) dostałem Nystatynę (to jest przeciwgrzybicze właśnie, czytałem gdzieś chyba w jakimś temacie, że ktoś też to miał) taką w postaci proszku do sporządzenia zawiesiny do pędzlowania tego języka (nie dopytałem jak mam to robić ale na razie zaaplikowałem sobie tymi patyczkami higienicznymi no i z ulotki wyczytałem, że tak 2-3 razy dziennie to robić). Bardziej ta laryngolog zainteresowała się moimi powiększonymi węzłami chłonnymi, zrobili mi tam rentgen zatok, wyszły czyste i lekko skrzywiona przegroda także to nie od tego. W takim wypadku dostałem jeszcze na poniedziałek rano skierowanie do laboratorium na morfologię i wymaz z gardła tak chyba dla pewności czy nic poważniejszego mi nie jest, bo ta lekarka powiedziała, że możliwe, że te węzły chłonne "były, są i będą" no ale przynajmniej dzięki temu te dokładniejsze badania będą bo jakbym przyszedł tylko z tym językiem to nie wiem czy bym dostał na to skierowanie. Dam znać może w niedzielę czy coś ta Nystatyna już pomaga albo w poniedziałek po tych dalszych badaniach (chociaż nie wiem kiedy będą wyniki, czy nie będzie trzeba czasem czekać znowu kilka dni czy coś). Pozdro

Witajcie. Niestety, odkąd Maximus napisał o tej diecie, zaczalem sie do niej stosowac. Biore nawet ten citrosept. Efektow zadnych, nie wiem co mam z tym robic. Kurde pomozcie. ;/. Rano zrobię sobie ten test, o ktorym napisal Maximus. Jesli okaze sie, ze to ten grzyb, mozecie mi napisac dokladne leki, zeby go zwalczyc ? moje zycie towarzyskie podumiera przez to wrrrrr. HELP !.

Generalnie parodia z tymi lekarzami. Dzisiaj byłem w laboratorium, idę do okienka się zarejestrować i mówię, że na morfologię i wymaz z gardła, a kobieta na to "rozmaz", ja tam w myślach przytaknąłem i tyle. Ale patrzy się na to moje skierowanie i pyta "a to nie jest mocz?" No k###a tak piszą, że się sami potem rozczytać nie mogą, paranoja jakaś. Wchodzę potem do tego gabinetu i lekarka z jakąś praktykantką też nie mogły doczytać co w końcu mają zrobić, po chwili lekarka wyszła do pokoiku obok i zaraz wróciła stwierdzając, że morfologia z rozmazem ręcznym (ja wtedy nie zajarzyłem o co chodzi), pobrała mi tą krew i mówi, że to wszystko. Spytałem, co z tym rozmazem, a ona, że no zrobi z tej krwii, którą mi pobrała, na to ja pytam czy to nie miało być z gardła czasem, a ona, że nie, że to rozmaz ręczny. No to wziąłem kwitek i wyszedłem... Jutro tj. już dzisiaj wyniki jakoś po południu. Nie mam pojęcia czy miał być ten wymaz/rozmaz z gardła, najwyżej będę popier###ał jeszcze raz... Bo tylko kojarzę, że ta laryngolog mówiła o morfologii i rozmazie ale chyba słów "z gardła" nie dodała, także może nie miało być..

Co do nystatyny to dzisiaj brałem trzeci dzień i jak na razie żadnych efektów

wlasnie dosyc duzo czytalem na temat tej calej wrednej candidy. wyczytalem, ze leczenie to ogolnie rok. leczenie mozna podzielic na 3 okresy. najpierw wprowadzenie diety i do tego trzeba dorzucic probiotyki. pisza, zeby nie stosowac aktimeli tylko odrazu bakterie jelitowe ( Probacti4, Nutriplant Nutriplant fotre ). drugą czescia ma byc wzmocnienie organizmu. ten etap dobrze zaczac minimum miesiac po wprowadzeniu diety. tutaj polecają ten preparat - Uncaria Tomentosa. jako trzeci etap mowia o naturalnych srodkach grzybobojczych. Tu moze juz zacytuje :
eczenie Candidy – część 3 (naturalne środki grzybobójcze)

Skoro stosujemy już dobrą niskowęglowodanową dietę i wzmocniliśmy odporność organizmu, (grzyb zatem nie ma co jeść i jest wycieńczony atakiem sił odpornościwych) dokopmy mu jeszcze za pomocą poniższych środków:

Lapacho (Pau'd arco) – można kupić w sklepach z herbatą lub jako kapsułki, brak efektów ubocznych, co sprawia, że można pić miesiącami robiąc od czasu do czasu tygodniowe przerwy
Miodokrzew – tu działania nie potwierdzam, bo niedawno zasłyszałem, ze jest przeciwgrzybiczy – również w sklepie z herbatą.
Zamiast zwykłej herbaty wprowadźmy rooibos
Czosnek
Olej z pestek grejpfruta – zacny preparat! Można tanio w Czechach kupić, lub przepłacić w Polsce
Srebro koloidalne – droga impreza, ale daje info, nie testowałem na candidzie
Gorzknik kanadyjski (Goldenseal root) – wyjątkowo skuteczny, chyba najskuteczniejszy naturalny antybiotyk jaki znam – wadą jest, że można go stosować tylko przez 2 tygodnie, potem przerwa itp... idealny na wykończenie grzyba, leczył u znajomych w kilka dni rzeczy, z którymi lapacho cackało się tygodniami:) (inne schorzenia niż candida)
na rynku są też gotowe preparaty na Candida, których nie testowałem (np. Candida Clear firmy Now, paraprotex itp.) ja jednak wolę zastosować osobne składniki

troche mnie to wszystko przeraza, ale jesli ma pomoc to sie zastosuje. ja chyba przejde odrazu to srodkow grzybobojczych i zainteresuje sie tym lekiem - Clear Candida.

piszcie co o tym myslicie. Arother, z doswiadczenia wiem, ze lekarze olewają ten problem...wole liczyc na siebie niz chodzic do roznych lekarzy i sluchac zawsze tego samego, a w zasadzie dostawac leku, ktory wg jest na co innego...

ARother: rozmaz sie robi z krwi a wymaz z gardla - to 2 rozne rzeczy. Hehe, a wiec bedziesz mial zrobione badania krwi, moze chociaz bardziej szczegolowe. Na pewno nie zaszkodzi.
W twoim przypadku przydalby sie jeszcze poza badaniami krwi wymaz z gardla oraz badania kalu .
W miedzyczasie sie wypytalem znajomego lekarza o wiecej sczegolow i powiedzial ze powodow nalotu na jezyku moze byc wiecej, niekoniecznie kandida.
Inne powody to:
problemy z ukladem trawiennym, jelitem, watroba, zla dieta (zbyt duzo prod. mlecznych przy nietolerancji laktozy, bialek zwierzecych, prod. wysokoprzetworzonych i o wysokim IG), zbyt male spozycie napojow, problemy z przelykiem, problemy z zaladkiem, zakazenie bakteryjne, grzybiczne drog pokarmowych/oddechowych, zbyt duza ilosc toksyn w organizmie.
Podstawa diagnozy jest tu rozszerzone badanie krwi + wymaz z gardla, ktory wykaze czy sa jakies bakterie lub grzyby w gardle.

petrucci16:
aktimel to rzeczywiscie nic dobrego bo wprowadza do organizmu sztucznie wytworzone bakterie "L. Casei Immunitas/Defensis (szczepu L. casei o symbolu DN-114001)" ktorych normalnie nie ma w organizmie. Szczepy tych bakterii te sa wychodowane sztucznie i nie sa w stanie przezyc w organizmie w jelicie przez dluzszy czas, po prostu obumieraja, nie rozmnazaja sie. Nie pomagaja dlugookresowo bo nie sluza w dluzszym okresie korzystnej florze bakteryjnej.

Wazniejsze jest spozywanie produktow zawierajacych bakterie:
Lactobacillus acidophilus, Bifidobacterium bifidum, oraz mniej istotne: Lactobacillus casei, Streptococcus lactis.
Sa gotowe preparaty do kupienia w aptece, ale mozna tez naturalnie sie wspierac kefirami, zsiadlym mlekiem, kapusta kiszona.

olej z pestek gerpfruta - to chyba wspomniany citrosept?

srebro kolloidalne - rzeczywiscie droga impreza, ale mozna sobie kupic aparat do wlasnej produkcji np. firmy "Zapper & Co". Cena w niemczech okolo 80-100€. Sztabki srebra wystarczaja naprawde na dlugo. Sztabki powinny byc z bardzo czystego srebra (999) Kolloidalne srebro jest uzywane jako antybiotyk, wytwarzamy przyrzadem w wodzie demineralizowanej, najlepiej kupionej w aptece. Srebro pijemy lyzka plastikowa, w zadnym wypadku z metalu (chyba ze z czystego srebra ). Jest to naturalny antybiotyk ponoc skuteczny takze w walce z Virusami.

Leczac sie warto wiedziec mimo wszystko czy jest to rzeczywiscie candida, bo moze byc cos innego. Sam mialem kandide, co potwierdzily badania i ja pokonalem w miare szybko. W sumie chyba juz po miesiacu nie bylo zadnych objawow. Ale poprawe widzialem juz po kilku dniach.

Ja stosowalem:
diete a po kilku dniach dolozylem
koloidalne srebro (ok 4 dni) na zmiane z citrosept (kolejne 4 dni) i 3 dni odstawialem citrosept/srebro kolloidalne i bralem bakterie jelitowe i tak w kolko przez miesiac. U mnie w sumie sama dieta juz sporo pomogla. Mozliwe ze u mnie sie grzyb zbytnio nie rozpanoszyl.

Na pewno tego grzyba nadal mam, bo sie go pozbyc ponoc nie da, ale jest na tak niskim poziomie ze sobie z nim moj organizm radzi i utrzymuje na bardzo niskim poziomie - objawow brak.

Zycze wytrwalosci, i powodzenia w leczeniu dolegliwosci.

P.S.
Ponizej dolaczam pare interesujacych linkow na ktore sie przed chwila natknalem, moze kogos zainteresuja:
http://www.allegro.pl/item701769326_candida_grzybica_sprawdz_jej_obecnosc_warszawa.html
http://www.grzybica.info.pl/grzybica/drozdzyca-candida-albicans/

Zmieniony przez - MaximusRex w dniu 2009-08-11 02:59:30

witajcie. chciałem tylko napisać, że nie ma jakiejkolwiek poprawy. zrobiłem wymaz z gardła, ale czekam na wyniki, zrobiłem rowniez domowy test na wykrycie candidy i wyglada na to, ze ją mam. wiem, ze leczenie jest dlugotrwale ale co innego mi pozostaje. kupie wszystkie najmocniejsze leki i zniszcze to scierwo. ciekawe co pokaze ten wymaz. a u was jak tam ?

Mi ta nystatyna nie pomogła. Nie zauważyłem żadnej zmiany na lepsze. A lekarka stwierdziła, że teraz jest jakaś "moda na języki", wszyscy z tym przychodzą itd... Rozumiem, że za jej czasów były inne standardy, dziewczyny nie depilowały nawet nóg, wszyscy łazili z dziurami w zębach, bo nie było dobrej pasty i generalnie nikt nie przywiązywał wagi do tego, że mu wali z ryja. Ale czasy się zmieniły i wypadałoby żeby podejście lekarzy do tego tematu też się zmieniło. Chwilowo nie miałem czasu próbować innego sposobu na wyleczenie ale jeszcze wrócę do tego, bo jakoś się trzeba tego pozbyć.

Wielu osobą to pomaga, kiedyś miałem coś w tym stylu, zastosowałem bardziej domowe sposoby

czyli...
Zakupiłem nystatyne w proszku (bodajże że trzeba dolać wody, następnie trochę na wacik, pomiziać łechtaczkę w ustach, czyli wszędzie gdzie nie ma języka, potem znów na wacik także niewielką ilość i języczek pomiziać, i potem jej jeszcze troszeczkę wypić.

Brałem Aphtin, czyli taki jakby dodatek, też smarowałem język wacikiem.

Oraz, Lakcid, niszczy tam jakieś bakterie.

Wiejskie metody, ale po 2 latach się tego czegoś pozbyłem
i wcześniej też byłem u lekarzynki, i jak się często zdarza, mi nie pomógł.

Jak by ktoś się tym zainteresował
To dodam jeszcze że wcześniej naruszałem to szczoteczką czyścicielem jam ustnych, i płókałem język ciepłą/gorącą wodą przegotowaną i potem dopiero te metody

Mi jakoś pomogło w ciągu 2 tygodni kuracji

pozdrawiam...