Plan na mase do oceny - ostatnie poprawki

walcjusz - trzeba dbać o technikę , a dzień dobry jest bardziej kontuzjogenne niż rdl.
ja robię górę kapturów z barami, a dół z plecami

tak tak technika bardzo wazna, ale "dzien dobry" nikt nie bedzie robil z duzym ciezarem, dlatego tak napisalem ze lepsze to od martwego na prostych nogach.
prosze sie zapytac pierwszego lepszego rehabilitanta lub lekarze sportowego o te dwa cwiczenia, oba odrzuci.... napisalem tak bo wybralem mniejsze zło

ja mam 14 lat, robie rdl od około 4 miesięcy staż mam 8 miesięcy, ważę 50kg, a na mc biorę 75kg. nic mi nie jest - wręcz przeciwnie, czuję się świetnie. Tyle, że ja nie rzucam się na ciężary, przez około 2-3 miechy pracowałem nad techniką iwzmocnieniem prostowników grzbietu

Słuchaj jak masz 14 lat to ja bym na twoim miejscu wogóle mc nie robił nawet super technicznie - na prostowniki robiłbmy na ławce rzymskiej albo na podłodze. Nie robiłbym tez przsiadów ze sztangą, ani wciskania na barki sztangą bo ty ciągle rośniesz stary - dopakowac mozesz zawsze a urosnąć tylko teraz:)

To moze zamiast martwego ciagu w treningu na plecy dac dzien dobry, a zamiast martwego na prostych nogach w treningu na nogi dac zwykly martwy ciag ?

Edit: Eh ale tak mieszam plecy z nogami :/

Zmieniony przez - mariuszowy w dniu 2009-08-14 16:05:14

martwy ciag to martwy ciag.

to bardzo dobre cwiczenie

nie zamieniaj go niczym innym...

pozdrawiam dT

hmmm... pozwol, ze cos wyjasne. Nie mowie ze jesli bedziesz robil te cwiczenia to ma ci sie stac zaraz jakas kontuzja. Kazdy inaczej zareaguje. Ale jesli chodzi o jakas kontuzje to przy takich cwiczeniach to moze ona sie pojawic dopiero za kilka lat albo nawet jak bediesz w wieku dojrzalym lub podeszlym. te obciazenia, ktorych uzywasz dzialaja strasznie obciazajaco na twoj kregoslup w twoim wieku kiedy jeszcze twoj koscciec nie jest uksztaltowany do konca moze w pozniejszym czasie sie "odezwac". poprzez to ze twoj kregoslup i struktury, ktore przebiegaja przez kregoslup inaczej sie uloza i w czasie gdy twoje kosci nie beda juz dalej rosly, zrosna sie wlasnie w takim ukladzie w jakim je teraz do tego przyzwyczaisz.
a w tedy... bol.
oczywiscie nie mowie ze ciebie to musi spotkac ale chcialem to napisac.
troszke odbieglismy od tematu.
wiec kazdy niech robi cwiczenia jakie uwaza tylko w granicach rozsadku.

walcjusz - zaloze sie ze kazdy ma w dvpie jakie ty cwizenia robisz..

walcjusz- ja mam tylko (a może i na szczęście) obciążenie 9kg do sztangielek
_dont_ - masz sog'a!

_dont_ napisal: "walcjusz - zaloze sie ze kazdy ma w dvpie jakie ty cwizenia robisz.. "

wlasnie pokazujesz na jakim poziomie umiesz rozmawiac...
co maja do tego moje cwiczenia skoro nikomu nie narzucam nic tylko zaproponowalem i uargumentowalem to...
ja robie swoj zestaw cwiczen, Ty robisz swoj i nikomu nic do tego