Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Mario Theissen uważa, że w regulaminie Formuły 1 potrzebne sa zmiany dotyczące aerodynamiki. Szef BMW Sauber przyznał, że rewolucja w tej dziedzinie wprowadzona przed rozpoczęciem sezonu 2009 nie do końca zdała egzamin. Wyprzedzać jest wciąż niezwykle ciężko, a walki na torze jest niewiele.
Zbliżamy się do półmetka sezonu. Theissen przyznał, że prace nad uatrakcyjnieniem widowiska nie sprawdziły się w takim stopniu, w jakim zakładano przed sezonem.
- Jeśli chodzi o redukcję wydatków, myślę że efekty dorównały oczekiwaniom. Natomiast jeśli chodzi o wyprzedzanie, to muszę przyznać że po nowych przepisach oczekiwaliśmy więcej - powiedział szef BMW Sauber.
- Efekty wprowadzenia nowych przepisów dotyczących aerodynamiki nie są do końca takie, jakich oczekiwaliśmy. Myślę, że w tej kwestii możemy zrobić jeszcze więcej - przyznał Theissen.
Kilka dni temu Felipe Massa przyznał, że cały plan mający na celu ułatwienie wyprzedzania został zrujnowany przez zalegalizowanie podwójnych dyfuzorów. - Zgodnie z założeniami FIA, bolidy w tym roku generują znacznie mniejszą siłę docisku. Jednak decyzja o dopuszczeniu podwójnych dyfuzorów całkowicie wywróciła wszystko do góry nogami - uważa kierowca Ferrari.
Według Theissena nowe przepisy niosą ze sobą jeden pozytyw - "spłaszczenie" stawki. Obecnie różnice pomiędzy zawodnikami sa mniejsze, a o sukcesie bądź katastrofie w kwalifikacjach decyduje każda setna sekundy.
- To bardzo emocjonujące zarówno dla nas jak i dla kibiców. Czasem aż za bardzo. Można zaobserwować, że zespoły już podczas pierwszej części kwalifikacji używają dwóch zestawów miękkich opon, aby zdołać zakwalifikować się do dalszej fazy walki o pole position - powiedział Theissen.
- Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał. Czegoś takiego nie widzieliśmy przez ostatnie dziesięć lat - dodał.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Złe informacje z Polski dla Roberta Kubicy. Jak się okazuje na znaczący wzrost zainteresowania sportami motorowymi i zaistnienie ich w naszym kraju nasz jedynak w Formule 1 nie może liczyć. Wygląda na to, że Polacy najsłynniejszymi wyścigami na świecie pasjonują się tylko wtedy, gdy Kubica osiąga sukcesy.
Coraz mniej Polaków jest zainteresowanych startami Roberta Kubicy w Formule 1 - wynika z raportu Pentagon Research. Firma która śledzi rynek polskich mediów i wycenia wartość marek eksponowanych w mediach.
Z wyników przedstawionych przez firmę wynika, że spada zainteresowanie Formułą 1 wśród polskich telewidzów, co przekłada się także na wyraźny spadek wartości wartości marek eksponowanych przez zespół BMW Sauber.
Rozpoczynające sezon Grand Prix Australii, które odbyło się 29 marca, oglądało ponad 2,5 mln kibiców. Dwa miesiące później, żeby obserwować zmagania naszego kierowcy w GP Monako, przed telewizorami zasiadło o 700 tys. widzów mniej.
Warto zaznaczyć, że wyścig w Australii odbywał się o 8.00 czasu polskiego, podczas gdy rywalizacja na ulicach Monte Carlo rozpoczynała się o porze bardziej przystępnej - 14.00. Z czego wynika słabsze zainteresowanie startami Kubicy? Odpowiedź jest oczywista - słabszymi wynikami zespołu BMW. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że gdyby Kubica odnosił sukcesy na miarę sezonu 2008, oglądalność byłaby zdecydowanie wyższa. W ubiegłym sezonie oglądalność wyścigów GP sięgała 4 milionów widzów.
Robert Kubica w ośmiu dotychczasowych wyścigach sezonu 2009 zdobył zaledwie dwa punkty, za siódme miejsce w Grand Prix Turcji. Trzykrotnie Polak nie dojechał do mety, a w pozostałych wyścigach zajmował miejsca 13., 18., 11. i po raz kolejny 13.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Mark Webber to jeden z najbardziej lubianych kierowców w Formule 1. Zwycięzca ostatniego wyścigu o Grand Prix Niemiec jest dobrym kolegą Roberta Kubicy i wielkim fanem żużla. Bardzo kibicuje swojemu rodakowi Jasonowi Crumpowi, z którym się przyjaźni. Z naszym jedynakiem w F1 też dobrze się dogaduje.
Co gwiazdor zespołu Red Bull Racing myśli o Kubicy? - Jest bardzo dobry. Robert to miły facet, który stoi mocno na ziemi. Wykonuje swoją robotę, bez żadnych wymówek i wciskania kitu. Dobrze, że mamy w Formule 1 takiego człowieka - uważa Webber.
Doświadczony Australijczyk dobrze wie, co to znaczy jeździć w słabym bolidzie. Zanim Adrian Newey zbudował mu świetne auto na sezon 2009 musiał męczyć się w dość kiepskich maszynach. Dlatego teraz broni Kubicę przed krytykami, kwestionującymi jego talent.
- Jeśli nie idzie ci dobrze, ludziom się to nie podoba. Oni nie rozumieją, jak wiele Kubica musiał dokonać, żeby się dostać do F1. Więc jeśli go krytykują, to mu zazdroszczą. To osoby, które prawdopodobnie same nic nie osiągnęły. Ale on ma gdzieś, co mówią o nim tacy ludzie. Po prostu robi swoje - powiedział Webber "Przeglądowi Sportowemu". Kiedy wypowiadał te słowa, wykonał obraźliwy gest - wystawił środkowy palec.
Kierowca Red Bulla już wkrótce będzie emocjonował się żużlowym Pucharem Świata. - Nigdy tego nie próbowałem, ale żużel to fantastyczny sport. Walka często rozstrzyga się już na starcie, ale nie brakuje też pojedynków na dystansie. Niesamowite jest to, jak wiele optymalnych linii jazdy po łuku ma tam do wyboru kierowca - tłumaczy Australijczyk.
- Namawiam Roberta, aby pojechał kiedyś ze mną na zawody, ale na razie nie ma czasu - zdradza Webber.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Michael Schumacher po trzech latach przerwy wraca do Formuły 1! Niemiec zastąpi w Ferrari Brazylijczyka Felipe Massę, który ucierpiał w wypadku - poinformował rzecznik prasowy Ferrari.
Schumacher wystąpi we włoskim zespole w najbliższej eliminacji mistrzostw świata GP Europy 23 sierpnia w Walencji.
Szacuny
0
Napisanych postów
996
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6756
Nelson Piquet wydał oświadczenie, w którym potwierdził otrzymanie od kierownictwa Renault informacji o zwolnieniu go z obowiązków etatowego kierowcy zespołu - donosi portal F1.pl. Brazylijczyk byłego szefa nazywa katem.
Szacuny
0
Napisanych postów
996
Wiek
40 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6756
Apelacja Renault została uznana. Kara wykluczenia zespołu z jednego wyścigu zostaje tym samym cofnięta. Team pojedzie w Walencji - brzmi oświadczenie FIA (Międzynarodowej Federacji Samochodowej).
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Jakby Alonso miał nie pojechac w domowym wyścigu, to publicznośc byłaby baaardzo zawiedziona, stąd pewnie taka decyzja, marketingowo to się po prostu nie opłacałoby
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-08-18 02:48:42