Od pewnego czasu przeglądam ten dział i skrupulatnie czytam o Waszych "dobrych" dietach,ale po dłuższych namyśle postanowiłem się z Wami podzielić moim zdaniem na ten temat.
TEMAT DLA POCZĄTKUJĄCYCH "SKAZANYCH NA DIETĘ"
Najczęściej o dietę pytają 13-16 latkowie ... Ale zastanówmy się po co w Waszym wieku i przy Waszym doświadczeniu (jeżeli wogóle można to tak nazwać) stosujecie diety kulturystów, którzy są od Was starsi, bardziej doświadczeni?
Jesteście na etapie dojrzewania i "10 przykazań żywieniowych" Wam w zupełności na początek wystarczy!
Kolejną rzeczą, która mnie nurtuje to głupie pier****nie, że bez tej diety (chodzi o rady tych zaawansowanych) nie masz po co zaczynać trenować ,bo dieta to 80 % sukcesu...
Tym co tak twierdzą powiem tak : kupcie sobie metr gumy , naciągnijcie i ***n*jcie sobie w łeb.
Pewnie zżera Was zazdrość, że kumpel, który ma w dupie dietę wygląda za***iście , a Wy nie mozecie zacząć treningu ,bo "inteligentni" koledzy z forum nie kazali ćwiczyć bez diety - A więc olejcie mit o "80 %" i zabierzcie się za CIĘŻKI (oczywiscie odpowiednio ciężki do Twojego stażu)trening ,bo to on w kształtowaniu sylwetki stanowi najważniejszy element !
Następna kwestia, którą chce poruszyć to mit, iż jedzenie zwykłego chleba, picie mleka przed snem itp szkodzi, że ze "swojskich" rzeczy diety zrobić się nie da i jeśli nie będziesz wpieprzał tylko zestawu "SuperDieta" (ryżu, kurczaka, jaj) to nie masz szans osiągnąć zadawalającej Cie sylwetki - BZDURA!! Żeby nie był posłużę się przykładami w pewnym stopniu potwierdzające moją teorię :
a) Arnold Schwarzenegger - czytając jego biografie można dowiedzieć się ,że jego rodzina nie była zbyt bogata, a gdy zaczynał trenować miał nawet problem z wodą , myślicie , że on miał dietę i mógł wybrzydzać "to nie ,a to tak?
b) Ronnie Coleman - również nawiązując do jego życiorysu można wywnioskować ,że nie przepadał za dietą (wpieprzał co mu dali w McDonald's ) a dopiero w póżniejszy stadium zaczął stosować dietę.
Myślę , że w/w Panowie są wszystkim dobrze znani
Należy się także małe sprostowanie...
Są początkujący kulturyści , którzy pojęcie "dieta" rozumują jako przestrzeganie choćby tych "10 przykazań żywieniowych" ,a inni - " Jak nie wsunę dzisiaj 10 kurczaków , 50 jaj i 15 torebek ryżu to nie urosnę!!! " . Tym pierwszym chwała ,a Tym drugim ... wiadomo co:P
W tym temacie napisałem co ja uważam za słusznę w kwestii diety dla laika ,ale czy Ty się do tego zastosujesz/wyśmiejesz/olejesz itp mam gdzieś
pozdrawiam
Zmieniony przez - wolwer1103 w dniu 2009-07-25 02:22:21
Zmieniony przez - wolwer1103 w dniu 2009-07-25 02:23:01